Finlandia: Aktywistom grozi więzienie za filmowanie świńskich ferm
W 2009 roku rozpoczęła się w Finlandii kampania oparta o filmy nakręcone w trakcie dochodzenie na fermach świń. Na nagraniach można było zobaczyć zatłoczone i brudne kojce, okaleczone zwierzęta cierpiące z powodu stałego braku ruchu, odleżyny, odgryzione ogony, czasami nawet pozostawione zwłoki.
Dwa lata później przed sądem stanąć ma dwójka aktywistów, która brała udział w nagrywaniu materiału - 27-letni kucharz Karry Hedberg i 24-letnia studentka nauk politycznych Saila Kivelä. Zarzuca się im 10 przypadków zakłócanie spokoju i 12 przypadków zniesławienia. Oprócz kar więzienia oskarżenie domaga się 180 000 euro zadośćuczynienia.
Aktywiści uważają oskarżenie za niedorzeczne - ciężko mówić o zakłóceniu spokoju, jeśli hodowcy przed ujawnieniem materiałów nie wiedzieli nawet, że ktoś był w ich fermach. Podobnie ma się sprawa z oskarżeniami o zniesławienie - "Jak można zniesławić kogoś pokazując prawdę?" - pyta Saila. Kerry dodał też, że "Kierując się tą samą logiką, można media oskarżyć o zniesławienie. Ludzie nie są równi wobec prawa. Byłoby to oburzające, gdyby ludzie wyciągający na światło dzienne ważne społecznie problemy mieli lądować za to w więzieniu".
Oboje uważają jednak, że mimo tego, że podjęcie dochodzenia było warte ewentualnych konsekwencji które mogą ponieść. Według przeprowadzonych niedawno badań co piąta Finka w wieku 15-25 lat nie je mięsa, 3 lata temu w tej samej grupie wiekowej było tylko 3% wegetarianek.
!!!Prawdopodobnie organizowane będą demonstracje solidarnościowe. Na razie czekamy na dalsze wieści.