Grecja: Bunt więźniów na Krecie
W sobotę około godziny 13 więźniowie opanowali dziedziniec zakładu karnego w Chanii na Krecie, zabarykadowali się i podjęli okupację. Około 17 z Chanii pod bramy więzienia dotarła demonstracja solidarnościowa mieszkańców miasta, po drodze na krótko zajęto lokalną stację radiową, skąd nadano komunikat z poparciem dla okupujących więzienie.
W więzieniu w Chanii, obliczonym na przetrzymywanie 70 osób, przebywa w chwili obecnej 157 skazanych. Mają do dyspozycji jedynie 108 łóżek, jedna toaleta przypada na 57 osób. W więzieniu nie ma też ciepłej wody. Więźniowie powołali komitet okupacyjny i kolektywnie podejmuja wszystkie decyzje. Domagają się przeniesienia do innych, mniej zatłoczonych zakładów karnych.
Władze więzienia w Chanii są znane z okrucieństwa, w zeszłym tygodniu 20 imigrantów, przebywających w zakładzie, stłoczono nago w jednej celi.
Protest w Chanii jest pierwszym tak poważnym buntem od czasów wielkiego powstania w greckich więzieniach wiosną 2007 roku, które wybuchło po skatowaniu przez strażników przebywającego w jednym z więzień anarchisty Yannisa Dimitrakisa. (Za: Czarny Sztandar)
Komunikat Komitetu Więźniów z Chanii:
My, więźniowie zakładu karnego w Chanii, 21 marca 2009 roku w odpowiedzi na tragiczne warunki panujące w więzieniu odmówilismy powrotu do cel i domagamy się natychmiastowego zmniejszenia liczby osadzonych. Wierzymy, że jedynym rozwiązaniem jest przeniesienie większości więźniów do innych zakładów karnych. Nie zamierzamy dłużej znosić nieludzkich i uwłaczających ludzkiej godności warunków odbywania kary.
Jak możemy się nie buntować, gdy 157 osób stłoczono w starym tureckim forcie, gdzie jest miejsce dla 70 osób, a 57 z nas zajmuje pomieszczenie przewidziane na 20 osób, z jedną toaletą, gdy musimy łączyć łózka, tak że 3 osoby śpią na dwóch materacach, gdy nie ma ciepłej wody ani ogrzewania, a państwo ukrywa przed ludźmi prawdę o panujących tu warunkach.
Państwo ponosi ostateczną winę za wybuch powstania! Groźby represji za udział w buncie i kar dla tych, którzy biorą w nim udział nie przestraszą nas, rebeliantów – złoczyńców – kryminalistów. Państwo będzie zawsze naszym wrogiem! Państwowy terroryzm nie przejdzie! Podjęliśmy jednogłośną decyzję o kontynuowaniu protestu aż do czasu spotkania z delegatami Ministerstwa Sprawiedliwości i spełnienia naszych postulatów.
Więźniowie z Chanii