Grupa na rzecz bojkotu Carrefoura na Facebooku

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Facebooku pojawiła się grupa „Bojkotujemy Carrefoura za czerwone kropki” nawołująca do bojkotu francuskiej sieci hipermarketów z powodu upokarzających pracowników praktyk stosowanych przez sieć, w tym niesławnych „czerwonych kropek” w jej sklepach, na których stać muszą pracownicy chcący rozmawiać z managerem. Powstała kilka dni temu grupa skupia juz ponad 1200 osób.

Kropki w Carrefourach najpierw pojawiły się w Lublinie - musiały na nich stawać kasjerki, które chciały udać się do toalety. Żeby skorzystać z WC, musiały dostać zgodę kierownika. Kropki stopniowo trafiły do innych oddziałów, a oficjalne stanowisko sieci, po tym jak sprawą zainteresowały się media, brzmi, że punkty to po prostu miejsca spotkań z kierownictwem.

Nie przekonało internautów. - Czas na bojkot. W Carrefourze nie kupuję - deklaruje internautka. Są też bardziej radykalne propozycje: - Co za barany! Proponuję zielone kwadraty przed wejściem do sklepu dla pomysłowych, kierowników, gdzie każdy będzie mógł im dać w mordę. A kolejny zachęca: - Dać te pampersy tym kierownikom, niech oni walą w gacie, a od normalnego człowieka to trzymajcie się z daleka, psy jedne. Nie kupuję już tam, banda dupków dorobkiewiczów.

Przedstawiciele sieci odmówili dziennikarzom Dziennika Łódzkiego komentarza na temat bojkotu.
Zdaniem dr. Pawła Kowalskiego z katedry marketingu międzynarodowego i dystrybucji Uniwersytetu Łódzkiego, protest na Facebooku może być groźny dla sieci, jeśli zyska rozgłos.

- Dopóki ograniczy się do samego portalu, nie stwarza zbyt dużego niebezpieczeństwa - uważa dr Kowalski. - Nie ma pewności, czy osoba, która dołączyła do grupy, rzeczywiście nie kupuje w sklepie. Firma zostanie zmuszona do działań, gdy zagrożenie stanie się realne.

Paradoksalne trochę, bo

Paradoksalne trochę, bo facebook mówiąc wprost ogłupia ludzi. Zreszta jak większośc portali spolecznosciowych. Ludzie siedzą godzinami czekaja az ktoś im skomentuje fotke albo coś w tym stylu. Nawet konta nie można skasować definitywnie. Juz nie wspomne o wpisach pracowników, które poźniej czytane sa przez ich szefów, za krytyke ktoś tam juz wyleciał z roboty. Inna sprawa, że to idelane źródło informacji dla policji, skarbówki itp.

itd...

facebook i inne korporacyjne twory to debilizm - istotą netu jest anonimowość, a zakładanie kont na takich portalach jest jak donoszenie na siebie policji... większość netu odwzorowuje większość poziomu populacji i jak myślący człowiek unika dyskotek i multipleksów, czy centr handlowych, tak automatycznie da sobie spokój z takim g.. a bezmyślnych nie namówi się na sensowniejsze wykorzystanie czasu

facebook już od dawna jest

facebook już od dawna jest wykorzystywany do inwigilacji, przecież niejedna instytucja zajmująca się "zbieraniem" informacji, wprost poleca go jako źródło obszerne, darmowe i oglno-dostępne. Wystarczy spojrzeć jakie FB dostaje oceny w rankingach bezpieczeństwa informacji konsumenckiej.

Istotą internetu jest

Istotą internetu jest raczej brak anonimowości. Dlatego trzeba go używać z głową. Takze portali społecznościowych. Facebooka można poustawiać tak, że tylko twoi najbliżsi znajomi widzą co piszesz, a nie np. szef. Co innego, że nawet wtedy nie należy pisać wszystkiego.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.