Gwałtowne protesty we wschodnich Chinach

Świat | Protesty

Pracownicy-imigranci uczestniczyli w trwających trzy dni zamieszkach w Kanmen, we wschodnich Chinach. Protesty rozpoczęły się 10 lipca, kiedy pracownicy – rozwścieczeni pobiciem swojego kolegi przez policję – zaatakowali posterunek policji. Ataki trwały przez trzy kolejne noce.

Zaledwie kilka tygodni wcześniej 30 tysięczny tłum spalił dziesiątki budynków w prowincji Guizhou protestując przeciwko tuszowaniu sprawy śmierci nastoletniej dziewczyny przez lokalne władze.

W ostatnich latach pojawia się coraz więcej doniesień o lokalnych protestach w Chinach. Najczęstszymi przyczynami są: korupcja, odbieranie ziemi i nadużycia ze strony lokalnych władz.

Wstrzymałbym się od oceny...

Wstrzymałbym się od oceny sytuacji w Chinach - trzeba zostawić ją na później, po Olimpiadzie....
Obecnie ChRL jest atakowana ze wszystkich stron, bo teraz jest jedyna okazja aby to państwo skompromitować. U nas przecież były podobne akcje w czasach PRL-u
Czy to czasem nie prowokacje, aby fragmenty trafiły na łamy prasy burżuazyjnej?

Altar

Ale od lat są protesty

Ale od lat są protesty pracownicze ponieważ pracownicy są traktowani jak gówno. Państwo samo skompromitowało - a to bez pomocy prasy. Rząd chiński, jak każdy inny, trzeba obalić.

Tego państwa nie trzeba

Tego państwa nie trzeba kompromitować.Jest już wystarczająco skompromitowane.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.