HR-owcy dyskryminują kobiety

Świat | Prawa kobiet/Feminizm

W Izraelu przeanalizowano ponad 5300 nadesłanych CV. Z badania przeprowadzonego przez Royal Economic Society wynika, że specjaliści HR mają tendencję do dyskryminacji. Podczas selekcji nadesłanych zgłoszeń często kierują się zdjęciem osoby aplikującej dołączonym do CV i zapraszają kandydatki, które ich zdaniem są... ładne.

Inaczej ma się sprawa w przypadku mężczyzn. Panowie bardziej przystojni są rzadziej zapraszani na rozmowy rekrutacyjne niż ci, których uroda nie jest doskonała. Z badań wynika także, iż osoby rekrutujące są bardziej skłonne wybierać kobiety w wieku około 20 lat, u których częściej widać zazdrość i rywalizację z osobą tej samej płci.

Mnie rozpierdala w ogóle

Mnie rozpierdala w ogóle pojęcie HR.
Kiedyś była "klasa robotnicza". Później, w wyniku postindustrializacji rozszerzono jej znaczenie na "klasę pracującą". Ale teraz nazywają na "kapitał ludzki" lub właśnie "human resources". Co my, kurwa, węgiel jesteśmy, że zasobami nas się nazywa?

dokładnie, trafiłeś w

dokładnie, trafiłeś w sedno. smutne, ale prawdziwe, jesteśmy zasobami, materiałem do eksploatacji.

Zasoby

Właśnie, teraz nie ma "ludzi" tylko zasoby ludzkie. Nie ma "przyrody" tylko "zasoby naturalne". Teraz się nie rozkazuje tylko zarządza kapitałem ludzkim. Nie wywala z pracy, tylko "nie przedłuża współpracy", itd.

a ktos, kto sobie nie radzi

a ktos, kto sobie nie radzi w kapitalizmie, jest zbyt malo "ambitny i elastyczny"

nowomowa - marksiści też

nowomowa - marksiści też coś takiego wprowadzili i sukcesywnie wykorzystywali - ich wystąpienia były jak dobry kabaret.

Marksistowska nowomowa była

Marksistowska nowomowa była znacznie bardziej sensowna od kaprealistycznej.

Co do "zasobów ludzkich" i

Co do "zasobów ludzkich" i "naturalnych" się w 100% z tobą zgadzam. Tylko nie rozumiem co jest złego w "nieprzedłużaniu współpracy" ?

Tzn. czemu oczekujesz prawa do bycia dożywotnim niewolnikiem ?

czemu oczekujesz prawa do

czemu oczekujesz prawa do bycia dożywotnim niewolnikiem

Eee?

Nie wiem jak przedmówca, ale ja po prostu chciałbym, żeby a) o "nieprzedłużaniu współpracy" nie decydował kapitalista-satrapa, który może mieć (i najczęściej ma) wyjebane na zdanie reszty pracowników w tej kwestii, b) "nieprzedłużenie współpracy" nie wiązało się z niebezpieczeństwem utraty środków na przeżycie czy ogólnie pogorszenia się standardu życia w przypadku zwalnianego pracownika i c) żeby kapitalista-satrapa werbalnie nie ubierał swoich autorytarnych praktyk w szaty "woluntaryzmu" i jakichś pokrętnych eufemizmów.

Traktujesz się jak towar

Traktujesz się jak towar (czy tam "kapitał ludzki" ), który kapitalista utrzymuje ( płaci mu pensję ), żeby ten dawał mu zyski. Tymczasem jesteś człowiekiem! To ty masz swój los w swoich rękach. Jeśli chcesz współpracować z kimś i wymieniać swoje usługi na pieniądze, to ok.
Klient decyduje czy coś od Ciebie kupi. Jak robisz coś przydatnego to Ci zapłaci.

Chyba ze kończyłeś politologię... W takim wypadku proponuję skończyć jakiś kurs specjalistyczny i znaleźć pracę jako frezer/spawacz itd.

Nie mam pojęcia skąd u

Nie mam pojęcia skąd u ciebie wziął się wniosek, że "traktuję siebie jak towar", zważywszy na to co napisałem. Jest dokładnie na odwrót. Chyba że konstatujesz nie ze stanu świadomości, a ze stanu faktycznego - wtedy ok, rzeczywiście jestem "towarem" (w oczach zatrudniającego mnie kapitalisty).

Tyle że twoja propozycja zostania "wolnym strzelcem" niewiele w tej materii zmienia, a w zasadzie nie zmienia niczego. To nie skurwysyński charakter kapitalisty dyktuje mu taką optykę, tylko konieczność nadążenia za rynkową konkurencją (którą chyba uważasz za swojego bożka - 3 x "A" to zdaje się nawiązanie do agoryzmu/"lewicowego" anarcho-kapitalizmu?). "Wolny strzelec" jest poddany dokładnie takiej samej presji, ponieważ o jego wartości jako człowieka decyduje w oczach rynkowego społeczeństwa to, co wyprodukuje, a konkretnie czy jest w stanie zaoferować towar atrakcyjniejszy od konkurencji. Opisany m.in. przez Marksa fetyszyzm towarowy, będący zaprzeczeniem autentycznej indywidualnej wolności, wcale w tym układzie nie znika, podobnie wyzysk.

W Izraelu? Chyba na całym

W Izraelu? Chyba na całym świecie....

Jezu ludzie! Ale wy pieprzycie!

Zajrzałem żeby przeczytać co to jest ten HR... Teraz już wiem - jeden gość mądrze napisał - pierwszy koment, a cała reszta pieprzy już potem jak potłuczona! Dzięki za konkrety! Nara słownikowi buntownicy!

Dżizas! To już nie można

Dżizas! To już nie można w wolnej chwili oddać się luźnym, niezobowiązującym rozkminkom, bo zaraz przyjdą jacyś ultra trv bojownicy bez krzty dystansu i zjebią od góry do dołu?

Chyba nikt tu nie stawia znaku równości między rewolucją a zniesieniem językowych zwyczajów kapitalizmu, więc o co się ciskasz?

To jeszcze nie wiecie, ze co

To jeszcze nie wiecie, ze co badanie to inny wynik? :-D Z tego wychodzi coś zupełnie odwrotnego.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.