Inspektorka PIP: Wyzywanie od "złogów gierkowsko-gomułkowskich" to nie poniżanie
Inspektorka Państwowej Inspekcji Pracy, Sylwia Pająk, sprawdzała czy w Polskim Radiu doszło do złamania prawa pracy. Sprawa stała się głośna po tym jak wiceprezes PR Jerzy Targalski wyzwał dziennikarkę Marię Szabłowską od "złogów gierkowsko-gomułkowskich". Dodał też że "dookoła widzi same stare kobiety", a innym pracownikom mówił, że średnia ich wieku jest "bliska tej na cmentarzu".
Inspektorka Pająk po przepytaniu pracowników uznała, że nie doszło do złamania prawa, bo obrażanie "nie było uporczywe i długotrwałe", a art. 183 kodeksu pracy, zakazujący upokarzania pracownika nazwała niezobowiązującą, "ogólną zasadą". Inspektorka poinformowała także pracowników, że oświadczenia, jakie złożą, dostanie pracodawca, czyli m.in. Targalski. Większość więc przestraszyła się konsekwencji i podpisała oświadczenie, że Targalski nie stosował mobbingu. Sześć (w tym dwie na etacie, reszta w trakcie wypowiedzenia) poskarżyło się na dyskryminację ze względu na wiek lub poglądy polityczne.