Jak monitoring miejski nie zwieksza bezpieczeństwa

Blog

Od kilku lat śledzę doniesienia prasowe na temat skuteczności instalowanych wszędzie kamer w ograniczaniu przestępczości i nie znalazłem żadnego które by tę skuteczności potwierdzało.
Dziś znalazłem to. Dzięki kamerom ujawniani są sprawcy sześciu przestępstw dziennie. Co to w praktyce znaczy? Nic to nam nie mówi o ograniczaniu przestępczości, a jedynie o zwiększeniu wykrywalności. Biorąc pod uwagę, że kamer w Londynie jest ok 60000, to dziennie jedna na 10000 kamer pomaga wykryć sprawcę przestępstwa. Inaczej – jedna kamera pomaga wykryć sprawcę jednego przestępstwa raz na 10000 dni, czyli nieco ponad 27 lat.

Pojawia się pytanie: czy są to dobrze wydane pieniądze? Zauważmy, że oprócz samej kamery trzeba doliczyć koszt jej zamontowania i podłączenia do miejsca gdzie obraz jest zbierany i analizowany (robocizna, okablowanie itp.), koszt wyposażenia takiego miejsca (coś do „podglądu” obrazu z kamer, koszt nośników danych na których obraz jest zapisywany, koszt zwykłego sprzętu biurowego), oraz koszt robocizny ludzi którzy będą ten obraz z kamer obserwować. Zauważmy, że każde stanowisko do obserwacji, jeśli miałaby być ona skuteczna, potrzebuje 3 osób dziennie, po 8 godzin, nie licząc weekendów (oczywiście zakładamy też że jedna osoba nie obserwuje obrazu z jednej kamery lecz z wielu) – w rzeczywistości prawdopodobnie tak nie jest i obraz z danej kamery jest obserwowany raz na jakiś czas, mimo wszystko potrzebujemy do tego armię ludzi.


Jak więc wydać lepiej pieniądze aby rzeczywiście zmniejszyć przestępczość? Badania statystyczne wykazują że przestępczość rośnie wraz z rosnącym bezrobociem, co jest łatwo wytłumaczyć – jeśli chcę pieniędzy a nie mogę ich zdobyć legalnie (praca) to próbuję innych środków. Wnioski wyciągnijcie sami.

http://zjebanyblog.wordpress.com/2010/12/30/jak-monitoring-miejski-nie-z...

Sam jestem przeciwnikiem

Sam jestem przeciwnikiem wszechobecnych kamer, ale założeniem monitoringu jest w pierwszej kolejności odstraszanie, dopiero potem wykrywanie. Tu też skuteczność może być dyskusyjna, ale trudniejsza do oszacowania.

problem w tym

że nie ma chyba danych które swiadczyłyby o zmniejszeniu przestępczości przy użyciu kamer, są dane które pokazują coś przeciwnego

...

Najlepiej ludziom wmówić, że są narażeni na niebezpieczeństwo ze strony przestępców. Wzbudzić w nich strach i wpoić,że dzięki kamerom będą bezpieczni. A prawda jest taka, że chodzi tylko o kontrolę każdego człowieka, obserwowanie i zwalczanie w razie potrzeby.

Skoro monitoring nie jest

Skoro monitoring nie jest skuteczny w walce z przestępcami to dlaczego ma być skuteczny w kontroli obywatela ?

Logiczna uwaga.

Logiczna uwaga.

Zauważyłem, że z kamer

Zauważyłem, że z kamer łapie się głównie mało szkodliwych "przestępców" np. plakaciarzy. Jeśli w tych samych miejscach zdarzał się rozbój - nikt nie reagował. Dziwne.

Mojemu bratu jak gwizdnęli

Mojemu bratu jak gwizdnęli rower spod akademika w Krakowie, to najpierw ochrona mu powiedziała, że z tego nagrania nic nie będzie, a potem policja też sprawę zwyczajowo zlała. Więc po co te kamery?

Był u mnie kiedyś znajomy,

Był u mnie kiedyś znajomy, zaparkował samochód na wprost kamery znajdującej się po drugiej stronie ulicy, ktoś mu wykręcił reflektory i lusterka, poza tym w tym samym czasie kilka innych samochodów w promieniu 500 metrów, straciło to i owo. Najpierw policja umorzyła śledztwo z powodu niemożności wykrycia sprawcy. Znajomy się odwołał wskazując, że policja nie przejrzała nawet nagrań z monitoringu, wznowiono śledztwo które polegało na przejrzeniu nagrań i znowu śledztwo umorzono, bo na nagraniach co prawda jest moment kradzieży, ale ich jakość nie pozwalała na identyfikacje. Druga sprawa: osiedlowi radni zechcieli zamontować kamerę pod moim blokiem, poszedłem na spotkanie i pytam o uzasadnienie, czy mają jakieś dane o przestępstwach, policjant na spotkaniu przerzucał papiery i w końcu znalazł: 20 mandatów za złe parkowanie, fakt to problem, ale to trochę mało mówie, jak na montaż kamery, której roczny koszt utrzymania to 10 tys. złotych. Mówię jeszcze, że problem jest w tym że nie raz widziałem jak straż miejska przechodzi obok samochodów i nic nie robi, zresztą problemem nie jest to że parkują tylko, że blokują wjazd dla śmieciarek, czyli zamiast wstawiać mandaty trzeba by samochody wywozić. Kamerę i tak zamontowali, samochody jak stały tak stoją, teraz poza nie reagującą strażą miejską, doszedł nie reagujący obsługujący kamerę. Zamiast więc problem rozwiązać, zaproponowano atrapę jego rozwiązania, za który ja płacę, nic mi on nie daje, tylko radny który go zaproponował chwali się w ulotkach wyborczych jak to on dba o bezpieczeństwo na osiedlu... i tak to się kręci...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.