Kalifornia: nastolatek skazany za morderstwo na swoim ojcu-zwyrodnialcu, neonaziście

Świat | Antyfaszyzm | Represje

12-letni Joseph Hall został uznany winnym morderstwa swojego ojca. Chłopiec strzelił swojemu agresywnemu ojcu w głowę, podczas gdy ten spał. Miał wtedy 10 lat – czytamy na dailymail.co.uk.

Chłopiec został skazany przez kalifornijski sąd mimo tłumaczeń obrońców, według których chłopiec był zbyt młody, by zrozumieć co robi. Do tragedii przyczyniła się prawdopodobnie także agresywna osobowość Jeffa Halla, 32 letniego neonazisty, który miał znęcać się nad synem.

Sędzia Jean Leonard, stwierdził, że Joseph jest oczywiście winny, ale skazał chłopca za morderstwo drugiego stopnia, wskazując, że zabójstwo nie było morderstwem z premedytacją, jak argumentowali prokuratorzy.

Choć prokuratorzy twierdzą, że na morderstwo nie miał żadnego wpływu fakt, że Jeff Hall był regionalnym liderem ruchu narodowo-socjalistycznego, obrońca twierdzi, że chłopiec dorastał wśród przemocy, co powinno zostać okolicznością łagodzącą.

Joseph pozostanie w areszcie do ukończenia 23 lat - to maksymalna kara, jaką mógł otrzymać ze względu na swój młody wiek. Najbliższe kilkanaście lat chłopak spędzi więc w areszcie dla nieletnich albo w prywatnym domu opieki dla młodocianych przestępców, gdzie będzie mógł się uczyć.

Mike Soccio, zastępca prokuratora okręgowego, powiedział w zeszłym tygodniu: "Ten chłopiec nie mógł zasnąć i myślał o zastrzeleniu ojca. Powiedział później śledczym, że to musiało się skończyć". Soccio powiedział również, że Joseph czekał, aż jego pijany ojciec zaśnie na kanapie, a później strzelił mu w głowę. Użył do tego broni ojca.

Prokuratura argumentowała, że chłopiec zabił ojca, żeby powstrzymać go od rozstania z macochą. To ona początkowo przyznała się do morderstwa Halla, ale później wycofała swoje oświadczenie. Nie została oskarżona w tej sprawie.

Joseph przyznał się do zbrodni, po czym wyznał policjantom, że nie sądził, że będzie ścigany, bo widział kiedyś w telewizji, że młody chłopak zabił ojca i nie został z tego powodu aresztowany. – Zły tata zrobił coś swoim dzieciom i chłopiec zrobił dokładnie to samo co ja, zastrzelił go – powiedział. – On powiedział prawdę, policjanci mu uwierzyli i nie został aresztowany. Myślałem, że może to samo stanie się ze mną - dodał.

Obrońca chłopca, Matthew Hardy, mówił, że chłopiec dorastał w środowisku, które uwarunkowało go i sprawiło, że sam użył przemocy. Policja i opieka społeczna otrzymała aż 20 skarg na dom Hallów w ciągu ostatnich siedmiu lat, ale nie podjęła działania. Takimi argumentami posługiwała się obrona.

(dailymail.co.uk, MR)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.