Każdy blog ma być rejestrowany w sądzie

Kraj | Tacy są politycy

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowało projekt nowelizacji prawa prasowego. Zawarta w nim definicja medium elektronicznego jest tak ogólna, że dotyczy właściwie wszystkich stron www. A w przepisie przewidziano m.in.: obowiązek rejestrowania "portalu" w sądzie, wskazania redaktora naczelnego i kary za brak rejestracji. O sprawie pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".

Gdyby nowelizacja ustawy weszła w życie w obecnym kształcie posiadacz właściwie każdego bloga w Polsce, będzie zmuszony się zarejestrować w sądzie i wypełnić ścisłe normy, jakim poddawane są media. Blog musiałby mieć więc redaktora naczelnego, przestrzegać prawa prasowego (czyli publikować sprostowania) - jeśliby autor serwisu www się nie zarejestrował, albo potem nie przestrzegał prawa prasowego - trafi do sądu pod groźbą wysokiej grzywny.

Dr Michał Zaremba z Uniwersytetu Warszawskiego skomentował projekt tak:

- Trudno mi znaleźć powód, dla którego ministerstwo idzie na wojnę z internautami. Proponowane przepisy nie mają odpowiedników w żadnym kraju europejskim. Albo pozostaną całkowicie martwe, albo będą stosowane wybiórczo przez organy ścigania jako straszak na niepokornych - mówi.

(za: GazWyb)

To się oczywiście kroi od

To się oczywiście kroi od dawna - Google też na pewno wprowadzi w najbliższej przyszłości publikowanie "sprostowań" w wynikach wyszukiwania w przypadku artykułów krytycznych wobec korporacji. Wspominał o tym Sergey Brin podczas jednego z wywiadów na szczycie w Davos.

Swoją drogą - całe szczęście, że CIA jest serwisem amerykańskim, przeznaczonym dla polonii amerykańskiej...

To cd.państwa w wydaniu oświeconych z PO

To cd.państwa w wydaniu "oświeconych "z PO. A Google to powinno posprzątać własne gówno,np. przy ścisłym filtrze rodzinnym dzieci mogą zawsze pooglądać sobie w grafice kopulujące postaci z kreskówek.No to po chuj ta ściema?

Cóż, a co jeśli onet/blog

Cóż, a co jeśli onet/blog itp. przeniosą swoje serwisy na zagraniczne serwery? Prawo się obejdzie, nikt na tym nie zyska a wszyscy po trochu straca.

minister zdementował

minister zdementował

podobno minister prostuje,

podobno minister prostuje, ze blogow to nie bedzie dotyczyc...

Ministerstwo Kultury

Ministerstwo Kultury adoptowało “dziecko” stanu wojennego
Opublikowano: 17.06.2009 | Kategoria: Wiadomości z kraju

Jak donosi “Gazeta Wyborcza”, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowało projekt nowelizacji prawa prasowego.

Nowelizacja definiuje czym są media elektroniczne. Definicja jest tak ogólna, że będzie dotyczyć prawie wszystkich stron internetowych. Tym samym każda strona internetowa będzie zobligowana pod groźbą kary do rejestracji jako tytuł prasowy, a dodatkowo jej autor będzie musiał ujawnić się władzy zamieszczając pełną informację o autorze/redaktorze naczelnym. Dotąd wymóg taki musiały spełniać strony o charakterze prasowym.

Jeżeli nowelizacja wejdzie w życie, posiadacz każdego bloga będzie musiał zarejestrować się w sądzie, przestrzegać Ustawy o prawie prasowym na równi z zawodowymi dziennikarzami (czyli publikować sprostowania, publikować pełną informację o wydawcy, autorze, firmie hostingowej, numerze ISSN, itd.). W przypadku braku rejestracji grozić będą autorom bardzo wysokie kary grzywny oraz umieszczenie w Krajowym Rejestrze Karnym, a tym samym znacznie utrudni poszukiwanie pracy.

Według dr Michała Zaremby z Uniwersytetu Warszawskiego “Proponowane przepisy nie mają odpowiedników w żadnym kraju europejskim. Albo pozostaną całkowicie martwe, albo będą stosowane wybiórczo przez organy ścigania jako straszak na niepokornych.”

“Nowelizacja mówi wprost o obowiązku rejestracji publikacji prasowych, nie precyzuje natomiast co jest publikacją. A w tej sytuacji treść może nie mieć większego znaczenia” – dodaje prof. Ewa Nowińska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Minister Kultury dementuje doniesienia prasy twierdząc, że “blogerzy mogą spać spokojnie”, bo nie ma żadnego pomysłu na rejestrowanie stron blogerów i stron internetowych.

Nowelizacja wychodzi na światło dzienne po aferze z Kataryną. Zastanawiające jest, czy może mieć ona na celu walkę z anonimowymi blogerami, którzy tworzą niepoprawne politycznie blogi i krytykują władzę.

Ustawa o prawie prasowym pochodzi z dnia 26 stycznia 1984 roku i była tworzona podczas stanu wojennego. Jej celem była walka z podziemną, niepoprawną politycznie prasą solidarnościową (tzw. “bibułą”). Pomimo dojścia do władzy Solidarności i partii odwołujących się do solidarnościowych korzeni, nie usunięto tej ustawy, a dodatkowo rozszerzono ją o internet, o którym w 1984 roku mało kto słyszał.

Wygląda na to, że prawo wymierzone w 1984 r. w Solidarność i podziemne gazety jest obecnie wykorzystywane do walki z nową formą “mediów niepoprawnych politycznie”, jakimi są blogi i niekomercyjne strony internetowe krytykujące władzę i rozpowszechniające niezależne informacje.

Więcej informacji na temat projektu zmiany prawa prasowego znajdziecie TUTAJ.

Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: Maurycy Hawranek
Na podstawie: Gazeta Wyborcza, Dziennik, inf. wł.
Źródło: wolnemedia.net

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.