Łódź - kontrdemonstracja wobec akcji faszystów

A jeżeli jestem zagorzałym antykomunistą to na którą demonstrację mam iść? Nie jestem antysemitą a swój nacjonalizm pojmuje tylko jako dążenie na wszelkie sposoby do dobra Ojczyzny i trochę się pogubiłem. Środowiska skrajnie lewicowe (anarchistyczne) chcą walczyć z komunizmem który część z nich popiera? Z drugiej strony ONR i NOP to debile którzy bez przerwy salutują i wierzą w "Wielką Polskę Katolicką". Przecież Wielka Polska była multiwyznaniowa i tolerancyjna. Może mi ktoś to wyjaśnić?

porozumienie antytotalitarne, jak sama nazwa wskazuje, jest antyTOTALITARNE. antynazistowskie, antykomunistyczne. nie wiem co tu jeszcze tlumaczyc. sa wsrod nas anarchisci i nie nazywalbym ich lewicowymi, bo jak to ANARCHISCI sa przeciw wszelkim rządom i systemom, RÓWNIEŻ komunistycznym!

Ci anarchiści są za kolektywną własnością środków produkcji, ale nie są komunistami. Nie można patrzeć na świat dwubiegunowo. Komunizm (nie anarchokomunizm, czy inny cośtam-komunizm...) to pewna ideologia z którą łączy się więcej, niż idea uspołecznienia środków produkcji. Gdyby tak było, nie istniałoby coś takiego, jak anarchizm - byłby to po prostu komunizm.

A to dobre,od takich najlepiej trzymac się z daleka,tak jak i od "antyfaszystów" zapraszających liberałów i kapitalistów na demo

Kurwa, ludzie, wszystko jest dla was ważne poza powstrzymaniem faszystów na ulicach Łodzi. Łódzcy anarchiści, organizujący wraz z innymi środowiskami kontrę 13 grudnia zrezygnowali z własnych barw właśnie w imię antyfaszystowskiej jedności, dlatego że cel tej akcji jest dla nas ważniejszy niż reklamowanie własnego istnienia. Jeśli jakaś grupa nie jest w stanie RAZ DO ROKU zrobić tego samego i zapomnieć o ideologicznych podziałach, to ręce opadają. Widocznie zbyt wielu zapomniało o czasach, gdy na ulicach wielu miast rządziły faszystowskie bojówki i lały równo tak anarchistów, jak komunistów, socjalistów czy apolitycznych kontrkulturowców, jeśli tylko miały taką możliwość. Zapraszamy do Łodzi przedstawieli nietotalitarnej lewicy, zielonych, osoby uważające się za apolityczne i wszystkich tych, którym zależy na tym, żeby faszystowska zaraza się nie rozniosła.

Jeśli, no co wygląda, przesłanie ideologiczne dema wymaga wyjaśnienia, to jest ono następujące: Dwie grupy neofaszystowskie firmujące przemarsz narodowców 13 grudnia próbują wykorzystać rocznicę stanu wojennego do wypromowania własnych poglądów, z którymi walczymy. Próbują też zakłamywać historię, twierdząc że pierwsza Solidarność była ruchem katolicko-narodowym, a oni są w jakimś sensie jej spadkobiercami, jedno i drugie jest oczywistym kłamstwem i demagogią.
Dlatego organizujemy kontrę. Uważamy, że: 1. Solidarność w roku 80 połączyła różne środowiska, poza opozycją patriotyczno-katolicką także socjalistów z kręgu PPS, liberalów (niewielu), "marksistowskich reformatorów" z kręgu KOR, trockistów (Grupa Lubelska), była jednak przede wszystkim oddolnym ruchem milionów ludzi pracy na rzecz swobód politycznych i samorządności pracowniczej. Dlatego skrajna prawica nie ma prawa zawłaszczać tradycji tego ruchu. 2. Wartości pierwszej Solidarności i społeczny program tej organizacji był dokładnym przeciwieństwem idei, wyznawanych przez neofaszystów. 3. W roku 1980 duża część środowisk szowinistycznych i skrajnie prawicowych, w tym przedwojenni działacze Młodzieży Wszechpolskiej i Stronnictwa Narodowego wystąpiła przeciwko Solidarności, zakładając nawet wspólnie z betonem PZPR i funcjonariuszami SB stowarzyszenie "Grunwald", którego jedynym celem była antyzwiązkowa propaganda. Później Maciej Giertych poparł wprowadzenie stanu wojennego, dlatego dziś jego ideowi spadkobiercy nie mają prawa opłakiwać krokodylimi łzami ofiar stanu wojennego.
Uważamy, że pomimo tego co zrobiły elity związku po roku 1989 (a co było ewidentną zdradą programu pierwszej Solidarności), w roku 80 związek ten odniósł historyczny sukces w walce o prawa ludzi pracy. Był on możliwy między innymi dlatego, że przedstawiciele tak wielu politycznych tradycji byli wtedy w stanie pomimo dzielących ich ideologicznych różnic zjednoczyć się pod wspólnym sztandarem - sztandarem Solidarności - i wspólnie walczyć o sprawy dla wszystkich prorytetowe.
Apelując o rezygnację z partyjnych barw podczas kontry 13 grudnia mamy nadzieję, że przepędzenie neofaszystów z ulic naszych miast jest właśnie taką wspólną sprawą, która jest w stanie zjednoczyć różne środowiska społeczne i polityczne pomimo dzielących je różnic.
Zapraszamy do Łodzi!