Właściciel kawiarni nie chce rodziców z dziećmi w swoim lokalu

Świat | Dyskryminacja | Kultura

Dyskryminacja rodziców i ich dzieci, czy najnormalniejsze w świecie korzystanie z wolności? - zastanawiają się Niemcy. Wszystko przez berlińską kawiarnię "Cafe Niesen", która wita gości szyldem "Tylko dla osób starszych bez dzieci!". Jest to pierwszy lokal w Berlinie z odrębnym pomieszczeniem, do którego dzieci nie mają wstępu. Właściciele kawiarni Christine Wick i Klaus Schulte twierdzą, że ich pomysł to odpowiedź na potrzeby niektórych klientów, którzy pragnęli w spokoju wypić kawę, przeczytać gazetę i znaleźć stolik bez potrzeby pokonywania slalomu między dziecięcymi wózkami.

Kawiarnia leży w urokliwej i modnej zwłaszcza wśród młodych ludzi dzielnicy Prenzlauer Berg na wschodzie miasta. Od kilku lat okolica ta przeżywa prawdziwy "baby boom", a złośliwi przezwali ją nawet "Schwangerschaftsberg" (czyli "wzgórze ciążowe"). Dlatego też pomysł właścicieli "Cafe Niesen" wywołuje tu spore emocje. Lokalne media informowały o "strefie wolnej od dzieci" albo "zakazie używania smoczków".

Gospodarze, którzy sami są rodzicami, odrzucają jednak wszelkie zarzuty. Wydzielona sala na 10 miejsc to bowiem niewielka część lokalu. W drugim pomieszczeniu celowo ustawiono nawet mniej stolików, by łatwiej było poruszać się z wózkami dziecięcymi, a w menu proponuje się porcje dla maluchów.

Niemcy mają specjalne określenie na hałas, jaki powodują dzieci: "Kinderlaerm". Pod koniec stycznia parlament landu Berlin uchwalił nowelizację przepisów o ochronie przed szkodliwym oddziaływaniem w środowisku człowieka, zgodnie z którą tego rodzaju hałas, czyli np. odgłosy dziecięcej zabawy czy płacz dziecka uznawane są za oczywisty wyraz rozwoju osobowości dziecka, a nie za czynnik uciążliwy. Zmiana przepisów była reakcją na częste skargi sądowe, które prowadziły nawet do zamykania przedszkoli. Kilka innych landów Niemiec także zamierza pójść śladami Berlina i zmienić swoje przepisy.

podoba mi sie ta

podoba mi sie ta inicjatywa:)

a najlepsze ze znajdzie sie

a najlepsze ze znajdzie sie zawsze jeden komuch co jak mu zabronia wejsc z dzieckiem to wlezie i zrobi gnoj - i tak by tam normalnie nie chodzil bo kawa za droga

dzieci niszcza plamia smierdza placza wrzeszcza - mogli by zaczac sprzedawac tam wóde - to by zaraz melina byla - i tak zle i tak niedobrze

a na dyskoteke z dzieckiem mozna? na tiesto? he

esteci jebani

esteci jebani

toć ja pierdolę, bez

toć ja pierdolę, bez przesady. to tylko 10 stolików, nie wiem po co ten hałas o to.

Nie wiem w czym problem.

Nie wiem w czym problem. Jest zapotrzebowanie na miejsce gdzie można usiąść w ciszy i spokoju? Jest. No to dobrze jeśli pojawia się tez podaż takich miejsc. Kurde, nie przesadzajmy z tą dyskryminacją, bo dojdziemy do tego, że jeśli zaproszę do siebie na imprezę tylko znajomych to dyskryminuję ludzi których nie znam...

Bardzo trafne porównanie :)

Bardzo trafne porównanie :) Też nie rozumiem, o co ten hałas.

jako rodzic dwojki dzieci

jako rodzic dwojki dzieci nie czuje sie dyskryminowany, niemniej gdyby facet wywiesil napis ,,tylko dla par hetero'', to by go media zjadly zywcem.

No cóż nikt nikomu nie

No cóż nikt nikomu nie karze tam przychodzić. Teraz przy polityce pro rodzinnej i histerii katolickiej w temacie robienia dzieci, ja który jestem przeciwnikiem płacenia na dzieciorobów , może odnalazł bym spokój w takim lokalu.

Polityce prorodzinnej? Wtf?

Polityce prorodzinnej? Wtf? Czy my aby żyjemy w tym samym kraju/kontynencie?

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.