Nuklearne niebezpieczeństwo w Szwecji
Gdy w zeszłym tygodniu nastąpiła ogólna awaria prądu w Sztokholmie, elektrownia atomowa Forsmark, 75 kilometrów od Sztokholmu, musiała przejść na zasilanie z generatorów. Problem polegał na tym, że tylko 2 z 4 generatorów działały, a bez prądu nie można było schłodzić reaktora. Dlatego wyłączono reaktor, a po nim jeszcze kolejne cztery.
Szwecja i tak zamierza zamknąć wszystkie elektrownie atomowe na swoim terytorium w ciągu najbliszszych lat. Ale ta potencjalna awaria znów spowodowała debatę o nuklearnym niebezpieczeństwie w Europie. Niemcy i Belgia zamierzają także zamknąć swoje elektrownie atomowe – natomiast w Polsce rząd zamierza budować nowe.