Nuklearne niebezpieczeństwo w Szwecji

Świat | Ekologia/Prawa zwierząt

Gdy w zeszłym tygodniu nastąpiła ogólna awaria prądu w Sztokholmie, elektrownia atomowa Forsmark, 75 kilometrów od Sztokholmu, musiała przejść na zasilanie z generatorów. Problem polegał na tym, że tylko 2 z 4 generatorów działały, a bez prądu nie można było schłodzić reaktora. Dlatego wyłączono reaktor, a po nim jeszcze kolejne cztery.

Szwecja i tak zamierza zamknąć wszystkie elektrownie atomowe na swoim terytorium w ciągu najbliszszych lat. Ale ta potencjalna awaria znów spowodowała debatę o nuklearnym niebezpieczeństwie w Europie. Niemcy i Belgia zamierzają także zamknąć swoje elektrownie atomowe – natomiast w Polsce rząd zamierza budować nowe.

Energetyczny

Niestety świat w którym przyszło nam żyć nie może normalnie istnieć bez energii elektrycznej. Jej obecność stała się nieodzowną częścią naszej egzystencji. Wykorzystujemy ją praktycznie w każdej materii naszej codzienności jej zastosowanie obejmuje wszelkie dziedziny działalnośći ludzkiej od zastosowania czysto technicznego po bardzo odległe od techniki dziedziny życia jak chociażby koncerty pankowe. Wytwarzanie energii elektrycznej praktycznie w każdym przypadku jest szkodliwe w mniejszym lub większym stopniu dla środowiska (nawet ,,naturalne" elektrownie wodne czy wiatrowe). W mojej opinii na obecną chwilę najbardziej ekologicznym i relatywnie tanim źródłem energii są elektrownie atomowe. Przy obecnej technologii awarie zdarzają się stosunkowo rzadko i mają charakter incydentalny. Nawet część ludzi z greenpeace obecnie uważa je za ,,czyste". Jedyne z czym nie można sobie obecnie poradzić to odpady, ale w stosunku do tego co wypluwają z siebie konwencjonalne elektrownie to szkodliwość(?) jest niewielka. Problemem i to dość poważnym są stare sowieckie elektrownie, które jak wszyscy dobrze wiedzą nie są w najlepszej kondycji. Nowoczesne elektrownie atomowe nie stanowią, jak kiedyś takiego zagrożenia. Tyle ode mnie. :)
Pozdrawiam
Paweł

Jak jednak widać w ciągu

Jak jednak widać w ciągu ostatnich kilku lat miał miejsce szereg incydentów w "nowoczesnych" i "bezpiecznych" elektrowniach atomowych, np. w Japonii. Z tego, że nie doszło do tragedii należy się cieszyć, ale nie należy traktować jako pewnika, że awaria nigdy nie może się zdarzyć. Również konsekwencje ataku terrorystycznego, lub lotniczego na elektrownie atomowe mogą być katastrofalne, a przed tym nie można się w pełni zabezpieczyć.

W tej chwili problem odpadów radioaktywnych jest "rozwiązywany" przez sprzedawanie ich krajom, które potrzebują gotówki. Jednocześnie następuje ofensywa ideologiczna obrońców energii atomowej, którzy twierdzą, że promieniowanie nie jest aż tak szkodliwe (np. artykuły we "Wprost"), lub wręcz sprzyja zwiększeniu odporności organizmu!

W finlandi tez zamierzaja

W finlandi tez zamierzaja budowac nowe, a jezeli w szwecji prawica wygra to moze tez beda budowac.

Energetyczny #2

Zgadzam się, że awarie się zdarzają ale stosunkowo rzadko a ich skutki są jak do tej pory( i niech tak zostanie) niegroźne dla środowiska. Nowoczesne elektrownie są projektowane w taki sposób aby były odporne na ataki terrorystyczne, chociażby z powietrza, oczywiście ciężko wszystko przewidzieć i na wszystko się przygotować. Ryzyko zawsze istnieje ale nie można zastraszyć się terrorystom.
Odnośnie odpadów to obecnie handel odpadami jest bardziej kontrolowany i naprawdę ciężko gdzieś to paskudztwo legalnie wywieść, nielegalnie jeszcze trudniej ze względu na częste kontrole. Zdaję sobie sprawę, że elektrownie atomowe nie są doskonałym rozwiązaniem ale przy obecnym zapotrzebowaniu na energie wydają się jedynym rozsądnym i nie boję się użyć określenia czystym rozwiązaniem.
Pozdrawiam
Paweł

Odnośnie eksportu odpadów,

Odnośnie eksportu odpadów, np. Rosja całkiem legalnie sprowadza odpady nuklearne za gotówkę. Państwo zarabia, a ludzie mieszkający w pobliżu składowisk odpadów na tym cierpią. Zresztą to nie jedyny taki przykład w samej Rosji. Np. w sposób całkiem jawny (ale sprzeczny z rosyjskim prawem) utylizuje się paliwo z niszczonych rakiet balistycznych, bez oglądania się na szkodliwe substancje uwalniane w środowisku.

A odnośnie zużycia energii, jeżeli rzeczywiście nie da się potrzeb energetycznych zaspokoić naprawdę czystymi źródłami energii (choć moim zdaniem takiej tezy nie udowodniono), należy może się zastanowić, czy nie należałoby tych potrzeb ograniczyć. Najbardziej jaskrawym marnotrawstwem są środki transportu. Np. czy rzeczywiście musimy importować truskawki z Chin?

Energetyczny #3

Już w pierwszym poście dałem do zrozumienia, że to co dzieje się za naszą wschodnią granicą w dziedzinie energetyki atomowej zupełnie mi się nie podoba. Pisząc o gospodarce odpadami miałem namyśli całą Europę zachodnią, gdzie ludzie są trochę bardziej świadomi i odpowiedzialni. O czym świadczy chociażby merytoryczna dyskusja na ten temat w krajach UE.
Co do bardziej racjonalnej gospodarki zasobami to się z Tobą zgadzam. Niestety ludzie wolą wyprodukować kolejne dodatkowe giga waty.
Pozdrawiam
Paweł

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.