Oprawca Iana Tomilinsona nie usłyszy zarzutów

Świat | Protesty | Represje

 Rok minął i nadal żadnej sprawiedliwości, ukarać brutalnych zbirówBrytyjska prokuratura ogłosiła, że policjant, który, pobił przypadkowego przechodnia Iana Tomlinsona w czasie ubiegłorocznych protestów przeciw G20 1 kwietnia 2009 r. nie usłyszy zarzutów. Powodem tego są sprzeczności pomiędzy ustaleniami koronerów dokonujacych pośmiertnych oględzin ciała zmarłego.

London Class War wezwało do gromadzenia się w piątek 30 lipca od g. 12.00 przed biurem prokuratora Generalnego Wielkiej Brytanii Keira Starmera.

Tomlinson wracał z pracy w kiosku przez plac przed Bankiem Angli, gdzie trwały od rana przepychanki pomiędzy osobami demonstrującymi przeciw szczytowi G20 a policją. Gdy szedł spokojnie z rękoma w kieszeniach został kilkakrotnie uderzony przez policjanta w plecy. Przewrócił się i zmarł.

Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że udało się udowodnić policji, że kłamała ws. interwencji wobec Tomlinsona, jak i przyczyn jego śmierci, utrzymując, że przechodzień sam się przewrócił, bez udziału funkcjonariuszy (o policyjnych kłamstwach pisaliśmy już tutaj). Później policyjny koroner podał, że przyczyną zgonu był atak serca, ale druga sekcja zwłok wykazała, że nastąpił krwotok wewnętrzny do jamy brzusznej. Mimo upływu czasu od tamtego czasu nic nie udało się ustalić prokuratorom.

Na filmach i zdjęciach zrobionych przez demonstrantów będących świadkami zajścia, widać jednak wyraźnie, że 47-letni mężczyzna został kilkakrotnie brutalnie uderzony przez policjanta i wyniku tej napaści uderzył głową w chodnik. Z relacji demonstrantów wynik też, ze policja zaatakowała tłum zgromadzony wokól nieprzytomnego i umierającego mężczyzny i celowo opóźniła dojazd do niego karetki. Mimo że nagrania te dostępne były w brytyjskich i zagranicznych mediach, funkcjonariusz, który zaatakował Tomlinsona nie otrzymał żadnych zarzutów, podobnie jak policjanci kierujący akcją pod Bank of England. Żadnych konsekwencji nie wyciągnięto też wobec niego i jego kolegów za składanie fałszywych zeznań i utrudnianie śledzwa. Władzom nie udało się też jak do tej pory stwierdzić jednoznacznie przyczyny śmierci Iana Tomlinsona, mimo że miały na to niemal 16 miesięcy.

źródła: 1,2, 3

system broni swoje

system broni swoje wściekłe psy ! ! ! CHWDP i systemowi też ! ! !

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.