Oświadczenie Rozbratu w sprawie propozycji prezydenta

Kraj | Lokatorzy | Publicystyka | Tacy są politycy

Dnia 14 czerwca na adres Rozbratu przyszedł list, w którym prezydent miasta proponuje Kolektywowi Rozbrat zastępczą lokalizację. Mają to być trzy połączone ze sobą działki i stojące tam budynki położone przy ul. Sypniewo w Poznaniu. Jako Kolektyw Rozbrat oświadczamy, że ta propozycja kolejny raz świadczy o braku powagi w stosunku do nas ze strony prezydenta Ryszarda Grobelnego. Nasza lista zarzutów dotyczących proponowanej lokalizacji jest następująca:

- Odległość - kluczowym problemem wynikającym z propozycji prezydenta jest lokalizacja, oddalonych o 17 km od centrum Poznania, trzech połączonych z sobą działek. Obszar ten położony jest niemalże przy administracyjnej granicy miasta. Znaczne oddalenie od centrum, uniemożliwia prowadzenie jakiejkolwiek szerokiej działalności kulturalnej. Nasze działania kierujemy do ludzi którzy nie muszą być zamożni, posiadać samochodu. Dla dojeżdżających rowerami, albo komunikacją publiczną (która dzięki p. Grobelnemu jest i tak dość droga), ww. lokalizacja pozbawiona jest wymiaru praktycznego. Nie ma możliwości organizowania większości koncertów, imprez, kina, spotkań, wystaw czy spektakli w tej lokalizacji.

- Stan techniczny - na trzy budynki dwa to sypiące się hale z dziurawymi dachami, które wymagają całkowitej wymiany zadaszenia w celu ich dalszego użytkowania. Pod względem technicznym działka prezentuje absolutną bezużyteczność. Mieszczące się tam obiekty nadają się co najwyżej do generalnego remontu lub po prostu do wyburzenia. Profil naszej działalności nie polega na użytkowaniu stodoły, budynku ze szczątkowym dachem, oraz ruin dawnej stróżówki.

- Lokatorzy – Rozbrat to kwestia domu dla 20 osób, ale Prezydent nie widzi w ogóle tego problemu. W tym samym czasie R. Grobelny wskazując propozycję przejęcia działki w Sypniewie, gdzie jeden z budynków stanowi mieszkania komunalne i socjalne dla zameldowanej tam dziesięcioosobowej rodziny, wydaje na nią wyrok eksmisji. Nie wiadomo, co władze miasta zamierzają zrobić z rodziną zamieszkałą przy ul. Sypniewo. Absolutny absurd to eksmitować ludzi po to, aby przenieść tam Rozbrat, podczas gdy ten wspierał wielokrotnie ludzi dotkniętych problemem eksmisji. Wygląda to na skandaliczną próbę pozbycia się „kłopotliwej” rodziny przy pomocy Rozbratu.

- Lotnisko. Proponowana działka znajduje się vis a vis bramy lotniska w Krzesinach. Trudno zrozumieć dlaczego próbuje się umieścić działalność kulturalną w środowisku, które jest temu nie przyjazne ze względu na hałas generowany przez przelatujące F-16. Ściany domu rodziny, która zamieszkuje tę działkę pękają od hałasu. Jedyną zaletą tego położenia jest to, że moglibyśmy prowadzić permanentny protest przeciwko F-16.

- Urzędnicy – w wydziale gospodarki nieruchomościami miasta Poznania nic o decyzji prezydenta Grobelnego nie wiedzą. Kiedy zjawiliśmy się pod wskazanym przez Prezydenta adresem, celem omówienia sprawy dot. warunków użytkowania tego miejsca, powiedziano nam, że mamy wystosować kolejne pismo w sprawie ustalenia warunków przejęcia proponowanej działki. Nie potrzebujemy kolejnych pism i próśb, potrzebujemy poważnego podejścia do tematu.

- Subsydia – w piśmie prezydent informuje nas o możliwości ich zaczerpnięcia. Otóż uprzejmie za nie jeszcze raz podziękujemy.

Podsumowując, zgodziliśmy się na publiczną debatę z władzami miasta, mając nadzieję na traktowanie nas poważnie. Przedstawioną propozycję odbieramy jako wolny żart.

Pismo od prezydenta:
http://www.rozbrat.org/odpowiedz.pdf

Galeria zdjęć terenu:
http://rozbrat.org/gluszyna

No tak, kazdy by chcial miec

No tak, kazdy by chcial miec lokal z free w centrum miasta :)

No to niech walczy o taki

No to niech walczy o taki lokal zamiast narzekać, że inni to robią.

Alez ja nie mowie ze to

Alez ja nie mowie ze to źle.

Ale to oświadczenie

Ale to oświadczenie Rozbratowców, jak i ich argumentacja, świadczy niezbyt dobrze o warunkach mieszkalnych rzeczonej, 10-cio osobowej rodziny zamieszkującej jeden z tych budynków. Czy Rozbratowcy zrobili coś, by im żyło się lepiej, skoro sami wytykają tyle minusów mieszkania tamże?

Zakładając...

Zakładając, że rozbratowcy wiedzą i mają na tyle sił i środków aby zająć się każdą rodziną w Poznaniu która mieszka w warunkach poniżej człowieczeństwa. Pomóż im a nie krytykuj.

Niestety ta działka to nie

Niestety ta działka to nie jest jedyne miejsce w Poznaniu, gdzie tzw. mieszkania komunalne to naprawdę ruiny, za które nie powinno brać się ani grosza. Tu nie wystarczy pokazowa akcja charytatywna a la Caritas.

Pomoc konkretnym lokatorom

Pomoc konkretnym lokatorom jest trochę trudniejsza, niż wydawanie biuletynu "Sprawa Lokatorska". Ale warto podjąć ten trud, bo wtedy można zbudować coś realnego, a nie tylko wirtualne biuletyny i listy dyskusyjne.

Jeśli masz informację, że

Jeśli masz informację, że wydawcy biuletynu "Sprawa Lokatorska" nie robią jednocześnie rzeczy "konkretnych" (też jestem ciekaw, co to dla ciebie znaczy), to proszę, podziel się.

Co do Poznania, to odbywają się tam co jakiś czas działania na rzecz konretnych lokatorów, np. pamiętam kiedy ludzie pojechali i robili dach komuś, o kim zapomniał ADM - tylko nie ma wokół tego tyle szumu (he, zbieżność nazw przypadkowa...) ile chcieliby różni internetoholicy.

Rzecz konkretna, to

Rzecz konkretna, to doprowadzenie do tego, by konkretna osoba nie wylądowała na bruku lub dostała mieszkanie komunalne nie urągające ludzkiej godności. Niektórzy pracują nad tym każdego dnia, ale się tym nie chwalą. Inni w tym czasie robią dobre wrażenie.

Rozumiem że protesty na

Rozumiem że protesty na sesjach rady miasta to wirtualna działalność. A może wirtualną działalnością były demonstracje organizowane i współorganizowane W Warszawie przez osoby wydające "Sprawę Lokatorską". Rozumiem jednak, że dla ciebie ważna jest jedynie NGOsowa pomoc prawna i charytatywa. Nie neguję, że czasem są potrzebne, ale bez szerszego kontekstu, w tym działalności publicystyczno-informacyjnej skierowanej do ludzi spoza środowiska, to droga donikąd.

To pisz może konkretnej, bo

To pisz może konkretnej, bo z tego co wiem, redakcja sprawy lokatorskiej jest zaangażowana w Warszawskie, Krakowskie, Gdańskie i Bielsko-Bielskie grupy lokatorów, wspiera ich, blokuje eksmisje, pomaga w mitrędze biurokratycznej w urzędach i robi tyle co może, żeby konkretne osoby podostawały mieszkania i nie wyleciały na bruk. Nie wiem więc skąd to założenie, że wydawanie biuletynu informacyjnego to "robienie dobrego wrażenia" - zresztą jak się poczyta co jest w tym biuletynie to widać, że jego twórcy też konkretnie pracują - także przy Sesji rady Warszawy na której przecież byli i ludzie z KOLu i WSLu i LA i ZSP... więc po co takie przycinki?

Dlatego, że niektórzy z

Dlatego, że niektórzy z uporem maniaka deprecjonują realną pracę u podstaw nazywając to "caritasem". Podczas kiedy taka praca u podstaw nie tylko bardziej pomaga konkretnym ludziom, niż publicystyka, ale też ma większe przełożenie na ludzkie postawy i sposoby myślenia. Ma też większy zasięg.

A nie byłbym złośliwy, gdyby nie złośliwości drugiej strony.

A jeśli stron jest więcej

A jeśli stron jest więcej niż dwie?

Wg mnie teren jest bardzo

Wg mnie teren jest bardzo dobry. Jest kupa miejsca, są zabudowania, które można by drogą negocjacji z miastem w pewnym stopniu odremontowc, można postawic jakieś nowe (sądzę że benefity dla Rozbratu i wspólna pomoc ludzi z kraju by wiele wniosły, sam chętnie przyjadę i pomogę). Nie ma co panikowac. A jeżeli Wasz sprzeciw budzi sam fakt, że włodarze chcą Was usunąc z centrum jest niewystarczający. Bo jeżeli chce się działac społecznie, to nawet ta odległośc od centrum nie będzie przeszkodą.

Postępowi squotersi

Postępowi squotersi mieszkają w wynajętych od miasta mieszkaniach i przez miastą są sponsorowani... luuuudzie. Tu nie chodzi o miejski dom kultury!

Chyba trzeba zrobić przekierowanie z CIA do chociażby wikipedii przed możlilwością napisania komentarza bo te wydają mi się być już nie tyle niepasujące co absurdalne.

brawo Pzn

Stary, przecież to jest kpina. Z dziury w ziemi robisz od zera centrum społeczne, którym chwalą się nawet władze miasta. Wkładasz kilkanaście lat wysiłku i dokonujesz za darmo tego, czego nie umieją zrobić miliardy NGOsów w Polsce żrące unijne granty czyli twoje podatki. Po czym co? Prezio każe ci się wynieść z miasta i zaczynać od zera w zagrzybiałym baraku, do tego jeszcze zrzec się niezależności i dziękować za "prezent". Wszystko tylko po to, by na Sołaczu bez problemów i protestów mogło powstać osiedle apartamentowców na miejscu publicznego parku.

Najwidoczniej Kolektyw Rozbrat jest instytucją z na tyle ugruntowaną pozycją, że może sobie pozwolić na nazwanie tego po imieniu: bezczelnością, a UM Poznań chyba zdał sobie sprawę, że na Rozbracie nie mieszkają naiwniacy.

Nie będzie przeszkodą?

Nie będzie przeszkodą? Mieszkasz w Poznaniu, albo innym dużym mieście? Przecież podstawową przeszkodą w prowadzeniu działalności w centrum kultury alternatywnej jest niemożność dostania się do niego ludzi, którzy mają je współtworzyć. W jaki sposób wyobrażasz sobie wracać w godzinach późno nocnych z koncertu z Sypniewa gdzie nawet za dnia z centrum nie dojeżdża bezpośrednio ani jeden autobus? Albo w jaki sposób przebijesz się tam po pracy/zajęciach na uczelni między godziną 16-18? Nie mówiąc już o akcjach bezpośrednich, które realnie mógłbyś kierować tylko przeciwko pobliskiej bazie F16. Czy ty przeczytałeś w ogóle oświadczenie kolektywu???

Co do angażowania miasta w remont pomieszczeń dla rozbratu, to byłby to chyba największy sukces propagandowy Ryszarda G. który zrobił by z anarchistów "roszczeniowców i darmozjadów".

Mówisz o budowie nowych budynków, to fajnie że chcesz pomóc, ale do tego nie wystarczy praca rąk (która owszem jest istotna), olbrzymią kasę pochłonęły by również materiały nie mówiąc już o pozwoleniach na budowę, których zdobycie w przypadku stosunku władz miasta do Rozbratu graniczyło by z cudem.
Fajnie, że chcesz pomagać i oferujesz swoją prace wpadnij na Puławskiego roboty jest sporo!

Nie tyle żart co głupota.

Jako poznaniak i człowiek od dzieciaka śledzący "rozwój wypadków" na ROZBRACIE doskonale pamiętam wszystkie podchody UM i kłody rzucane pod nogi, łącznie z groźbami. Z przykrością stwierdzam, że sposób myślenia urzędników a w szczególności prezydenta Grobelnego i jego współpracowników jest zupełnie nie przystający do sytuacji poznańskiego squatu. Uważam, że do tych ludzi po prostu nie da się trafić argumentami. Pan Grobelny nie zrozumie nigdy osiągnięć ROZBRATU i jego znaczenia dla kultury, miasta i lokalnej społeczności. Słowa: anarchizm, aktywista są dla niego kojarzone jednoznacznie pejoratywnie i przysłaniają mu całe dobro czynione przez nasz ruch. Pan Grobelny nie rozumie ludzi, dla których w życiu istnieją inne wartości niż pieniądze, samochody i apartamenty. Jest to bardzo smutne.

Jeśli obecna działka, na której leży squat ma tak niejasną sytuacje prawną, nasuwa się pytanie: jakich przekrętów podejmie się UM, gdy ją odzyska, by zalegalizować ją do swoich celów . . .

To co się dzieje wokół

To co się dzieje wokół Rozbratu jest odzwierciedleniem tego co dzieje się w całym mieście. Mamy tu do czynienia z planową polityką usuwania z centrum, z widoku, wszystkiego co podważałoby propagandę sukcesu uprawianą przez liberałów oraz mainstremaowe media itd. Na pierwszy ogień szli ubodzy lokatorzy śródmiejskich kamienic, w dużej częsci się już ich pozbyto, prowadzona jest kampania policyjno-propagandowa na rzecz usunięcia żebraków z ulic, stawiane są na obrzeżach miasta metalowe kontenery do których przenoszenie będą nie płacący lokatorzy, Rozbrat chce się wywalić pod płot lotniska F-16 praktycznie za miastem.... Liberałowie już dawno przestali wierzyć w propagandową bajkę o tym, że "przypływ podnosi wszystkie łodzie", obszary biedy ciągle się powiększają, oni to doskonale wiedzą i starają się usuwać z widoku wszystko i wszystkich, którzy mogli by zaburzyć ich błogostan. To się dzieje w każdym mieście, ale dowiadujemy się o tym tylko wtedy gdy w danej miejscowości działają anarchiści i są w stanie analizować te procesy, czy tak jak w przypadku Poznania czy Warszawy się im przeciwstawiać.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.