Pali konia kot
Ruch Palikota postanowił posłużyć się ruchem lokatorskim, podobnie jak wcześniej posłużył się ruchem Wolnych Konopii. Na konferencji prasowej, w której oprócz rzecznika RP, Andrzeja Rozenka wziął udział również Piotr Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej, mówiono o projekcie nowelizacji, który miałby uniemożliwić licytację mieszkania dłużnika.
Projekt nie pomógłby w żaden sposób lokatorom komunalnym, ani właścicielom lokali kupionych na kredyt hipoteczny zagrożonych bankructwem i trudno sobie wyobrazić, by poparł go składający się przede wszystkim z przedsiębiorców elektorat RP. Wygląda więc na to, że jest to kolejna po "ustawie konopnej" atrapa, którą Palikot chce sobie podwyższyć notowania. Cenę zapłacą za to ci z lokatorów, którzy dadzą się nabrać i w efekcie stracą kilka lat na płonne złudzenia i w tym czasie nie będą protestować przeciw systemowi politycznemu jako takiemu. Jest to też jeden z celów "Operacji Palikot".
Udział Ikonowicza, jako "Trybuna ludowego", świetnie wyjaśnia próby przejęcia przez niego medialnego wizerunku takich działań, jak blokady eksmisji. Ma on pełnić rolę listka figowego, ukrywającego neoliberalną z gruntu politykę Ruchu Palikota.