Piekło Irakijczyków
Zgodnie z poniedziałkowym raportem Amnesty International wojna wygnała z kraju już 4,5 miliona Irakijczyków. Coraz więcej ludzi usiłuje opuścić teren Iraku, mimo że trudniej im uzyskać status uchodźcy. Według AI przeciętnie 2000 osób dziennie przedostaje się za granicę napotykając na rosnące przeszkody ze strony innych państw.
Szacuje się, że około 1, 4 miliona aktualnie żyje w Syrii, a 750000 w Jordanii. Wielu usiłuje omijać przepisy o prawach pobytu podróżując wycieczkami autokarowymi z Syrii do Libanu, gdzie według ostrożnych szacunków przebywa ponad 40000 obywateli Iraku − wielu w libańskich więzieniach.
Również w samym Iraku dramatycznie rośnie ilość wypędzonych. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża szacuje, że od lutego 2006 do sierpnia 2007 ilość uchodźców wewnątrz kraju wzrosła o ponad 200%. Exodus obejmuje 282 tys. rodzin, co daje około 1. mln. 930 tysięcy ludzi, głównie mieszkańców Bagdadu oraz północnych prowincji Ninova i Salahaddin. Z kolei Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji, związana z ONZ podaje, że swoje domy opuściło ponad 2, 25 miliona ludzi.
Uciekinierzy na terenie Iraku łączą się w grupy samopomocy. Przed kilkoma dniami 400 osób z dzielnicy Bagdadu Saydiya demonstrowało przed bramą "zielonej strefy", domagając się ochrony ze strony państwa i wojsk. Według doniesień demonstrantów cała dzielnica jest aktualnie opanowana przez uzbrojonych kryminalistów, którzy terroryzują i mordują mieszkańców szafując życiem 50 000 osób różnych grup etnicznych i wyznań. Zabili już ponad 2000 ludzi.