Pierwszy papież, potem kara śmierci

Jeżeli mielibyśmy być konsekwentni, każdy będący za karą śmierci jednoczesnie godzi się na takie postępowanie. :-)
Ale czy ja mam prawo wziąć pistolet i zacząć strzelać do polityków? To własnie oni zasługują na śmierć.

Kara śmierci jedynie dla polityków. Za przestępstwa gospodarcze i doprowadzanie ludzi do nędzy.

czysta hipokryzja ze strony Kaczyńskiego
obcałowuje ręce papieża,"nauki Jana Pawła II jedyną wskazówką... życie od poczęcia do naturalnej śmierci" ale zbliżają się wybory więc gra na najniższych instynkach zemsty i okrucieństwa bo a nuż parę głosów przybędzie

na wojnie wielu ludzi dostaje 'kare smierci' - zazwyczaj sa niewinni

Od 1973 r. 121 osób skazanych na karę śmierci zostało zwolnionych, gdy wykazano, że są niewinni. Na wielu innych wykonano karę śmierci pomimo poważnych wątpliwości co do ich winy.

Absolutnie nie popieram kary smierci. Kara smierci to narzedzie populistow - szybko, zabijmy wszystkich mordercow! Od razu w kraju bedzie lepiej!

jak kara smierci pomaga w usa? czemu ta magiczna tarcza jakos nie pomaga spoleczenstwu w walce z przestepczoscia, wrecz przeciwnie

Na szczęście mamy możliwość dokładnego przyjzenia się krajom, gdzie kara śmierci obowiązuje i jak bardzo zmniejsza się przestępczość.

To znaczy - zdaniem Kaczyńskiego zabójca dwóch lub trzech osób zasługuje na śmierć, a tysięcy na uniewinnienie. Mam tu na myśli Pinocheta, którego kiedyś po aresztowaniu politycy PiS-u jeździli pocieszać.
Chciałbym się więc zapytać, gdzie leży granica niewinności: czy po zabiciu 1137 osób jest się jeszcze mordercą, a 1138 już bohaterem, czy może liczba ta wynosi 2019?