PKP kasuje rentowne pociągi
Z dniem 1 lipca br. PKP skasowało kilkadziesiąt pociagów w całym kraju - w województwie śląskim, małopolskim, kujawsko - pomorskim, pomorskim, warmińsko - mazurskim oraz podlaskim. Według kolejarzy skasowano najmniej rentowne pociągi - takie z których korzysta mniej niż 70 osób, w celu ograniczenia kosztów. Ponieważ PKP notorycznie likwiduje pociągi, którymi jeździ dużo ludzi - głównie szczytowe i przedpołudniowe, a uporczywie pozostawia te w godzinach nocnych lub wczesnoporannych (czwarta - piąta rano), z tórych zazwyczaj korzysta tylko po kilku kolejarzy (patrz np. badania CZT pociągów likwidowanych od 1 kwietnia, Centrum Zrównoważonego Transportu postanowiło przeprowadzić wyrywkowe badania frekwencji w likwidowanych pociągach.
Badane pociągi
Badania przeprowadzono w dniach 29 i 30 czerwca - ostatnich dniach kursowania wymienionych pociągów. Do badań wytypowano pociągi z listy pociągów do zawieszenia opublikowanej na stronie przewoźnika, które powinny charakteryzować się wysoką frekwencją - powroty w szczycie z dużych miast lub pora przedpołudniowa, tj.:
1. Nr 21: Kraków Gł. (odj. 16:00) - Tarnów (przyj. 17:00)
2. Nr 15127: Białystok (odj. 15:55) - Ełk (przyj. 17:42)
3. Nr 58425: Bydgoszcz Gł. (odj. 8:25) - Piła Gł. (przyj. 10:10) - kasowany odcinek kujawsko - pomorski do przystanku Wyrzysk Osiek
4. Nr 85424: Piła Gł. (odj. 8:25) - Toruń Gł. (przyj. 11:13) - kasowany odcinek kujawsko - pomorski od przystanku Wyrzysk Osiek
Wyniki badań
Ad 1. Na dworcu w Krakowie Gł. okazało się, że pociąg został skasowany już tydzień wcześniej, tak więc umieszczenie go w wykazie było dezinformacją. Do pociągu wcześniejszego - Nr 19, odjazd o godz. 15:35 w samym Krakowie Gł. wsiadło ponad 150 osób (29 czerwca).
Ad 2. W całej relacji pociąg przewiózł 85 pasazerów (29 czerwca).
Ad 3. Tylko na badanym odcinku Bydgoszcz Główna - Nakło n/Notecią (ok. 50% odcinka likwidowanego) pociąg przewiózł 87 osób licząc wsiadających w Nakle (30 czerwca).
Ad 4. Tylko na badanym odcinku Nakło n/Notecią - Toruń Główny pociągiem jechało 265 osób (licząc też wysiadających w Nakle), a maksymalne zapełnienie składu wynosiło 204 osoby (przed Bydgoszczą), więc było ponad STUPROCENTOWE (pociąg składał się z jednej jednostki elektrycznej) i część pasażerów musiała stać! W Bydgoszczy Gł. wysiadło 136 osób, a dalej pojechały w sumie 94 osoby (30 czerwca).
Jako ciekawostkę można podać fakt, że dnia 29 czerwca rano ze strony internetowej PKP PR z wykazu pociągów do likwidacji został usunięty wykaz dla województwa podlaskiego. Na zapytanie telefoniczne w Podlaskim Zakładzie PR udzielono informacji, że trwają rozmowy i nie wiadomo które pociągi zostaną zlikwidowane. Jeśli zatem w województwie tym dojdzie ostatecznie do likwidacji pociągów, to odbędzie się to niezgodnie z prawem, kóre nakazuje poinformować o zmianach pasażerów co najmniej na 7 dni wcześniej.
Wnioski
Żaden z badanych pociągów nie miał frekwencji poniżej 70 osób, czyli zgodnie z kryteriami przewoźnika nie powinien zostać zlikwidowany. Pociąg nr 85424 okazał się być wysokofrekwencyjny i deficyt dla tego pociągu jest bardzo niski, a wręcz może to być pociąg rentowny. Tym bardziej, że większość pasażerów (według kierownika pociągu - ok. 90%) jechało na biletach jednorazowych - o dużo wyższym przychodzie z pasażera niż w przypadku biletów okresowych. Likwidacja tego pociągu jest więc nie tylko działaniem wbrew potrzebom społecznym, ale także działaniem na szkodę spółki PKP PR.
Przez likwidowanie takich połączeń przedsiębiorstwo pogarsza swój wynik na pozostałych połączeniach, gdyż po pierwsze rośnie udział kosztów stałych, po drugie kolejni pasażerowie odcinani są od możliwości skorzystania z usług na innych liniach.
Krysztof Rytel
(zródło: http://www.fz.eco.pl/?a=pkp-066)