Polacy nie chcą atomu, rząd się miga

Kraj | Ekologia/Prawa zwierząt | Tacy są politycy

Z najnowszych badań sondażowych wynika, że 53 proc. społeczeństwa jest przeciwna powstawaniu w Polsce elektrowni jądrowych (przy 40 proc. popierających inicjatywy jądrowe i 7 proc. niezdecydowanych). Jest to wynik odwrotny w porównaniu do wcześniejszych badań sprzed 2 lat, gdy aż 52 proc. pytanych polaków popierało inwestycje w energię jądrową, zaś przeciwnych temu było niecałe 40 proc.

Tymczasem politycy pozostają na obawy społeczeństwa niewzruszeni, udając, że problem nie istnieje. Pytany przez dziennikarzy wicepremier- Waldemar Pawlak, nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi czy jest za przeprowadzeniem podczas jesiennych wyborów referendum w sprawie przyszłości polskiej energetyki. W podobne tony uderza premier Tusk:

„Jeśli okaże się w przyszłości- bo dzisiaj nikt nie ma takiego wrażenia- że inwestycje w energetykę jądrową w Polsce budzą jakieś fundamentalne emocje, jakiś poważny sprzeciw społeczny, czy wątpliwości, to jestem otwarty także na propozycję referendum w tej sprawie”

Tyle, że przeciwników atomu w Polsce jest bardzo dużo i stale przybywa, zwłaszcza po marcowej katastrofie w elektrowni jądrowej w Fukushimie, a także po tym, jak zrewidowały swoje plany odnośnie atomu inne państwa (jak np. Niemcy, które do 2021 r. zamkną większość ze swoich 17 EJ).

Przypomnijmy, że polski rząd planuje do połowy roku rozpisać przetarg na dostawcę technologii do pierwszej EJ w Polsce, który rozstrzygnięty ma zostać do końca 2013r. zaś budowa pierwszych bloków zgodnie z planem rozpocząć się ma w 2016 r.

Ja mam pytanie....

Czy te "referendum" jeżeli się odbędzie to czy czy będzie na zasadzie takiej jak to było z traktatem lizbońskim ? Bo powtarzać kilka razy referendum do czasu aż się społeczeństwo zgodzi z wolą władzy to jebać takie referendum. Przed latami 90 w Polsce przynajmniej było wszystko wiadomo bez owijania w bawełnę jeżeli chodzi o plany polityczne - rządzący mieli w dupie społeczeństwo i nikt nikogo się o zdanie nie pytał tak jak teraz, ale nie robi przy wszystkim tylu zbędnych szopek. Szukają tylko SBków wszędzie i nagle nikt nie popierał dawnego systemu, ale skurwysyny działają tak samo tylko..."legalnie i demokratycznie".

Ilu z was tak szczerze na maksa wierzy, że jeżeli referendum by faktycznie było i zakończyło by się wynikiem negatywnej opinii społeczeństwa na temat budowy elektrowni atomowej, to Tusk i spółka powie "Ok, niech się dzieje wola ludu, lecimy dalej z programem, było minęło". Przecież to samo w sobie jest śmieszne, bo władzy nie wolno się przeciwstawiać :)

Pozdrawiam i żeby się rzygami w nocy udławili.

No to trza duuuże demo

No to trza duuuże demo antyatomowe zrobić.Niestety,jak dotąd trudno jest wyprowadzić na ulice tłumy w tej sprawie,podobnie jak w wielu innych.Sukces organizacyjny wyraża się raczej w jakości aniżeli w ilości...

Ludzie mają prawo niechcieć. lubić lub nie lubić.

takiemu myśleniu podlegać powinna tak zwana "demokracja". Ale dupokracja to chyba najlepsza nazwa do tego co się z polskim rządem dzieje.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.