Polacy nie mają gdzie mieszkać

Kraj | Gospodarka | Lokatorzy

Wśród krajów UE trudniejszą sytuację mieszkaniową niż my mają tylko Słowacy. W Niemczech czy Danii na tysiąc mieszkańców przypada ponad 500 mieszkań. W Polsce tylko 350. A jest coraz gorzej.

Mimo powolnego rozwoju gospodarki z roku na rok narasta niedobór mieszkań. Przed dziewięcioma laty brakowało ich 950 tys., w roku ubiegłym liczba gospodarstw domowych była już o blisko 1,1 mln większa niż mieszkań – wynika z wyliczeń na podstawie danych GUS. O ogromnym dystansie, jaki dzieli nas od starych krajów Unii, świadczy to, że wskaźnik nasycenia mieszkaniami, jaki notujemy, one osiągnęły już 30 – 40 lat temu. Na przykład w Niemczech, Finlandii, Szwecji czy Danii przypada ponad 500 mieszkań na 1000 mieszkańców.

Ale to nie wszystko.

– Potrzeby mieszkaniowe narastają, m.in. dlatego że ubywa starych mieszkań, ponieważ nie są one odnawiane i następuje ich zużycie. Jednocześnie stosunkowo mało jest rodzin, które mogą za własne pieniądze wybudować dom, a dostęp do kredytów hipotecznych jest coraz trudniejszy.

– mówi dr Bogusława Ziółkowska z Politechniki Częstochowskiej.

Nie jest więc przypadkowe, że choć zbyt mało jest mieszkań w stosunku do liczby gospodarstw, to jednocześnie deweloperzy nie mają obecnie chętnych na około 10 tys. gotowych już mieszkań. A np. jeszcze trzy, cztery lata temu nie było ich niemal w ogóle.

– Problemu nie rozwiązały też towarzystwa budownictwa społecznego. Budują one bardzo mało, bo nie sprzyjają im rozwiązania prawne. Obawiam się, że w przyszłości przybywać będzie rodzin bez własnego kąta.

- twierdzi Jarosław Strzeszyński, ekspert z Instytutu Analiz Monitora Rynku Nieruchomości.

dodatkowo sama statystyka

dodatkowo sama statystyka mieszkan na mieszkancow to nie wszystko. wielu ludzi, ktorzy niby "maja gdzie mieszkac" zmuszonych jest do wynajmowania mieszkania na wolnym rynku, po zawyzonej cenie i bez zadnego bezpieczenstwa czy beda tam mieszkac za miesiac czy rok od ludzi, ktorzy tych mieszkan na wynajem maja po 2, 3 albo i wiecej.

Patrząc na ceny kredytów,

Patrząc na ceny kredytów, to wynajem bardziej się opłaca niż kupno.

Policzyłem dwa razy: 350

Policzyłem dwa razy: 350 mieszkań na 1000 osób to niecałe 3 osoby na mieszkanie. Czyli standardowy układ 2+1. Jeśli w innych krajach przypada jedno mieszkanie na 2 osoby, to znak, ze miele rodzin się rozpada i dziecko mieszka tylko z jednym rodzicem, albo, że ludzie żyją samotnie i nie maja dzieci.

Ciasnota lub brak mieszkań

Ciasnota lub brak mieszkań skłania do podejmowania określonych decyzji reprodukcyjnych. Ja np. postanowiłem, że warunkiem koniecznym do założenia rodziny, jest posiadanie własnego domu (nie zamierzam również migrować). Ale mam już 25 lat i żadnych perspektyw na mieszkanie (poza skłotami, które w tym kraju pełnią przede wszystkim funkcję polityczną), więc powoli nastawiam się na żywot singla/starego kawalera przez resztę życia.

Co ty pieprzysz o

Co ty pieprzysz o "okreslonych decyzjach reprodukcyjnych"? 3 osoby na mieszkanie to dużo? Pomijam już fakt, że artykuł generalnie nic nie mówi na temat mieszkań tak na serio. Jak juz to powinni przeliczać jaka powierzchnia przypada na jedną osobe. Bo "mieszkanie" to niezbyt precyzyjne okreslenie.

Ja napisałem, że 3 osoby

Ja napisałem, że 3 osoby na mieszkanie to sytuacja całkowicie normalna. Dziwi mnie, że w Niemczech są tylko 2 osoby na mieszkanie, bo to oznacza wiele rozbitych rodzin, albo właśnie singli.

Odnoszę wrażenie że

Odnoszę wrażenie że redakcja CIA cierpi na ...dualizm. Tu się zżymaja na brak mieszkan, a w innej publikacji sprzed kilku dni naskakują na remontowanie tego co się może zawalić przez prywatne firmy. Niepojęte.

Niepojęta jest Twoja

Niepojęta jest Twoja logika. Odbieranie mieszkań lokatorom, remontowanie i przeistaczanie w ekskluzywne, bardzo drogie apartamenty albo hotele nie załatwia sprawy. Wręcz przeciwnie, powoduje że kolejni, mniej zamożni ludzie pozostają na lodzie.

Pozostawało by na lodzie

Pozostawało by na lodzie jeszcze więcej gdyby poprzez nieodbieranie mieszkań osobom nie będącym w stanie ich remontować waliły się kamienice, co miało miejsce w mieście którym żyję. Dzięki za taki impas. Dalej mi tu nikt nie odpowiedział co anarchiści maja w związku z tym konstruktywnego do zaproponowania. Rewolucja już kiedyś była ale niewiele poprawiła.Tak więc proszę o realne pomysły.

Realna propozycja na dziś

Realna propozycja na dziś jest taka, żeby zamiast wydawać na bzdury typu Euro 2012 i tym podobne ekscesy zwiększyć budżet mieszkalnictwa komunalnego. Wtedy kamienice by się nie waliły na głowę ludziom. To kwestia zarządzania budżetem.

No wiesz te "bzdury"

No wiesz te "bzdury" zapewniają pracę zwykłym ludziom. A cała infrastruktura po ojro nie zniknie, tylko zostanie na lata.
A problemem mieszkalnictwa komunalnego nie polega na niedoborze mieszkań tylko na tym, że wielu cwaniaków przez koneksje, łapówki etc. załatwia sobie tanie mieszkanie kosztem naprawdę potrzebujących ludzi.

Infrastruktura jest budowana

Infrastruktura jest budowana pod jedną imprezę, więc nie koniecznie są to inwestycje faktycznie najważniejsze i faktycznie potrzebne. Np w Poznaniu rozbudowuje się drogi wokół stadionu, a przez to nie ma kasy na remonty mostów i wiaduktów, które gdy zostaną zamknięte wprowadzą paraliż komunikacyjny dla tysięcy osób. Nie wspominając o miliardach wydanych na stadiony, które zadłużyły miasta na kilkadziesiąt lat, co powoduje podwyżki wszelkich opłat (np. dzierżawy ze 100 zł na 1000 zł, biletów itd.), a w kolejnych latach (o ile uda się uniknąć bankructwa) drastyczny spadek wszelkich inwestycji. Same stadiony nigdy się nie zwrócą, jak to w neoliberalizmie były potężnym transferem pieniędzy publicznych do prywatnych kieszeni kilku osób, które dorobiły się fortuny.

No wiesz takim rozumowaniem

No wiesz takim rozumowaniem można wszystko spłycić - "pod jedną imprezę". Autostrady i drogi expresowe nie zostaną zwinięte po ojro tylko będą nam na lata służyć.
A co znaczy najważniejsze? Dla każdego to będzie znaczyć co innego.
A co do opłat nie łykaj wszystkiego wszystkiego jak młody pelikan;-]. Ojro jest takim samym dobrym pretekstem do podwyżek jak "kryzys", ropa itd. Nie było by imprezy znalazł by się inny pretekst. A co do tego, że nic się nie zwróci proste obliczenie. Stadion w P-ń -ponad 40 tys. miejsc, prawie zawsze pełny, razy dajmy na to 15 zeta to 600000 zeta za mecz!!!! I nie neguje że się ktoś na tym nakradł bo na jestem pewien, że tak, ale wdł. mnie będzie z tego więcej złego niż dobrego
pzdr

oczywiście dobrego niż

oczywiście dobrego niż złego ;-]

Też jestem zdania, że

Też jestem zdania, że będzie więcej złego, niż dobrego.

Podajesz przykład stadionu - ale pewna strona (http://budownictwo.wnp.pl/rozstrzygnieto-przetarg-na-rozbudowe-stadionu-...) podaje, że na samą rozbudowę zostanie wydane niemal pół miliarda PLN. I nawet, gdyby jedna miejscówka kosztowała 1000 zł, to inwestycja rozbudowy zwróciłaby się dopiero po 10 meczach.

Ten sam portal podaje, że Stadion Narodowy kosztował ok. 2 mld zł - czyli tyle, co 250km dobrej jakości drogi jednopasmowej. Oprócz tego, pracowało tam ok. 1200 robotników [za: wikipedia]. Jeśli do ich rąk trafiła połowa sumy wydanej na Stadion, podanej na wikipedii (1,6 mld zł), to każdy z nich dostał ok. 600 000 zł - w ciągu 2 lat. To tyle, ile w Norwegii, prawdopodobnie najbardziej komunistycznym państwie Europy, zarabia osoba po mechanice, pracująca dla wojska. Zazdroszczę.

Pomysł aby uciąć bzdury

Pomysł aby uciąć bzdury typu Euro 2012 jest jak najbardziej ok, ale to dalej półśrodek, bo utrzymywanie mieszkalnictwa komunalnego oznacza dalszy fiskalizm, nie promuje też to rozwiązanie samorządności ani samofinansowania wspólnot lokatorów tylko dalsze uzależnianie od pomocy państwa i biurokracji.

Nie do końca. W takiej np.

Nie do końca. W takiej np. Warszawie, wielu dzisiejszych lokatorów komunalnych własnymi rękoma odbudowywało kamienice, w których teraz mieszkają. Te kamienice teraz są "oddawane" mafii odzyskiwaczy (jakby można było oddawać coś, co wcześniej nie istniało). Mit o destruktywności lokatorów komunalnych jest tylko mitem. Jakby nie było, przez kilkadziesiąt powojennych lat, tylko oni wkładali pracę w konserwowanie kamienic, bo administracja kompletnie olewała ten temat.

Wspólnoty mieszkaniowe przy dzisiejszych cenach nieruchomości są wykluczające dla większości społeczeństwa, więc trudno to nazwać rozwiązaniem.

Widać z tego anarchiści

Widać z tego anarchiści nie maja nic do zaproponowania ponad to co proponują partie o odcieniu socjalistycznym, czyli dalsze finansowanie komunałek z publicznej kasy, co oczywiście się skończy tak jak upadek Sowietów w 1990, czyli zapaścią spowodowaną niewypłacalnością państwa.
Dalekie jest to od rozwiązań polegających na autonomii, a wolność polega na braniu odpowiedzialności za swoje życie i otoczenie.

Było pytanie o to co

Było pytanie o to co zrobić można dziś. Dziś można inaczej zarządzać budżetem (tj. zgodnie z interesem większości mieszkańców danej gminy, a nie jak to jest do tej pory przede wszystkim wąskiej elity lub określonych wpływowych grup nacisku). I nie opowiadaj o bankructwie, bo są kraje gdzie mieszkalnictwo komunalne, czy uspołecznione funkcjonuje nadal i nie powoduje bankructwa gmin. Za dużo Balcerowicza, za mało wiedzy.

To nie jest to co proponują anarchiści długofalowo - bo to się rozumie samo przez się - likwidacja kapitalizmu (a tym samym nierówności ekonomicznych, które powodują rozkład demokracji), uspołecznienie zasobów gminnych (tj. poddanie demokratycznej kontroli przez wszystkich mieszkańców) itd. To jest zadanie na jutro.

Podsumowując: tam gdzie dla socjaldemokraty jest koniec, dla nas dopiero początek.

Jest takie przysłowie: Co

Jest takie przysłowie: Co jest dobre dla niemca zabije ruska. Czyli: W polskich warunkach efektem takich rozwiązań było by właśnie bankructwo gminy, co zresztą już nastąpiło w kilku przypadkach.

Ponadto nie da się poddać kontroli zasobów gminy przez wszystkich mieszkańców bez jednoczesnego utrzymania urzędniczej hydry. Idea jest ok , ale pod warunkiem rozbicia zasobów na mniejsze części i przejęcie pełnej odpowiedzialnośći za utrzymanie tych zasobów przez mieszkańców. Myślę że wtedy osoby naprawdę w trudnej sytuacji by miały pewne sąsiedzkie ulgi , a prawdziwa patologia i szkodnictwo sąsiedzkie szybko by wylecieli z interesu.

http://kgm.pl/artykuly/125/polacy_maja_coraz_wieksze_mieszkania_.html

W tym względzie najświeższe dane udostępniane przez GUS pochodzą z 2008 roku. Na przestrzeni sześciu lat, przeciętna powierzchnia nieruchomości przypadająca na mieszkańca wzrosła o blisko 15% z 21,1 m kw. do 24,2 m kw.

To mało?

Tak, a średnia pensja w

Tak, a średnia pensja w kraju nad Wisłą to 3,700 zł. Wszyscy żyją w dostatku i własnych, przestronnych mieszkaniach. Zejdź na ziemię.

Nie bądź śmieszny, liberałku

Manipulujesz danymi. Równie dobrze można powiedzieć, że w Polsce jest dobrze, a ludzie zarabiają godziwe pieniądze, bo przeciętna płaca wynosi 3500 zł na łebka. Tylko co z tego, skoro ponad 60% zatrudnionych nie osiąga tej średniej płacy, a jej wysokość jest napędzana zarobkami kapitalistyczych świń. Podobnie jest z tym metrażem mieszkań na łebka. Jeden ma trzy mieszkania po 70 m2, które wynajmuje i dom 300 m2, w którym sam mieszka, a drugi nie ma nic. Tak więc obaj mają średnio 255 m2 nieruchomości. Spadaj wychwalać kapitalim na korwin.fora.pl. Tutaj możesz liczyć tylko na bezlitosne obnażanie Twoich kłamstw.

Tak między nami, jeśli

Tak między nami, jeśli wszystkie płace nie będą co do grosza równe, to prawie zawsze przynajmniej połowa musi być poniżej średniej.

Weźmy na przykład taki kolektyw rolny: każdy ma po równo 2000zł + przodownik miesiące premia 100zł.
Przy 10 osobach wychodzi średnia 2010zł i 90% z nich jest poniżej tej średniej. Albo w drugą stronę każdy ma 2000 a jedna osoba 1990 i wtedy wychodzi nam, że 90% jest powyżej średniej.

Istotniejsze od porównywania średniej do mediany jest odchylenie standardowe zarobków, najlepiej w poszczególnych przedziałach wiekowych.

A badanie mediany jest tutaj: http://static1.money.pl/i/a/10/25098.gif
i tutaj: http://static1.money.pl/i/a/11/25099.gif

Pomijasz drobny fakt że te

Pomijasz drobny fakt że te 60% nie zarabia połowy średniej, czyli powiedzmy, 1800 zł ...Weź tak wykarm rodzinę. Ale z pewnością są sami sobie winni. Za mało się starają.

Mylisz się. Mediana

Mylisz się. Mediana oznacza, że dokładnie 50% osób zarabia więcej i 50% zarabia mniej.
Mediana aktualnie wynosi trochę ponad 3000 brutto.

Tu masz dokładnie

Tu masz dokładnie policzoną medianę i modalną:
http://www.slaweksniegocki.pl/srednia-placa-krajowa-2011-mit-oszustwo-cz...

"Mediana wynagrodzeń w Polsce wynosiła w 2010 roku 2639,51 złotych brutto (około 1905 złotych netto) a najczęściej pobieraną pensją (Modalna) była kwota 2091,35 złotych brutto (około 1523 złote netto)."

To co masz w Money.pl na czerwono to jest średnia krajowa (jak byk napisane).

Lepiej by było mode podać

Lepiej by było mode podać niż mediane...

W pt konferencja mieszkaniowa w Nowym Wspaniałym Świecie

Wpadnijcie w ten piątek (23.09) do Nowego Wspaniałego Światu. Od g. 12 konferencja o mieszkalnictwie. Będzie o przykładach z zagranicy, goście z Wiednia i Hamburga. A o 15:30 o policy mieszkaniowej w Warszawie i rozmowa z Beata Wrońska, Markie Goluchem z Biura Polityki Lokalowej UM
oraz Pawłem Pawłowskim z Biura Obsługi Inwestorów UM. Będzie można odpytać z tego, co z tymi mieszkami komunalnymi, które powinno miasto budować o inne rzeczy.

Dobry pomysł, będzie

Dobry pomysł, będzie można przy okazji po raz kolejny zaprotestować przeciw łamaniu praw pracowniczych w NWŚ.

Kawiorowa lewica spotka się

Kawiorowa lewica spotka się by pogadać przy piwku za 10 zł o problemach mieszkaniowych Polaków
Może sami opowiedzą coś o własnych doświadczeniach, choć jak się mieszka w apartamentowcu na strzeżonym osiedlu to ich doświadczenie życiowe może się różnić z deka od osób nie mających gdzie mieszkać.
Kawior rządzi, kawior radzi, kawior nigdy was nie zdradzi!

Hahaha, nie wiem dlaczego,

Hahaha, nie wiem dlaczego, ale wybuchłam śmiechem :-)

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

mam pytanie co do liczenia,

mam pytanie co do liczenia, że 1 mieszkanie przypada na 3 Polaków, czyli jak ktoś wyżej propnuje na rodzinę 2+1, czy w tego typu statystykach nie liczy się dorosłych, czyli 1 mieszkanie przypada na ponad parę plus jeszcze dzieci?

Krytykować, jak się samemu

Krytykować, jak się samemu żadnej sensownej działalności, prócz netu, ulotek i demonstracji nie robi, jest łatwo. KP i NWŚ to są wzory dla was, (A), a nie powód do kpin. Co do kawiorowej lewicy - jeśli kogoś stać na kawior, i na mieszkanie w strzeżonym osiedlu, a mimo to przejmuje się problemami dzisiejszego świata, to źle? O ile mnie pamięć nie myli, to wielu z rewolucjonistów, aktywistów, bojowców ruchów radykalnych wywodziło się z klas wyższych.
Nie widzę nic dobrego w tym, że w kierunku idei wolnościowych pcha ludzi zazdrość, kompleksy i poczucie beznadziei.
Bankier A.

Widać że niewiele

Widać że niewiele zrozumiałeś. Sierakowski nie przejął się swoją sąsiadką eksmitowaną z kamienicy w której on sam mieszka, aż musiała do nas przyjść i o tym opowiedzieć. Nie uronił też łzy nad wyzyskiwanymi przez siebie pracownikami.

Ty jesteś moim

Ty jesteś moim najukochańszym prokrypolskim trollikiem! Mnie tam tacy kawiorowcy wypierdolili z pracy z dnia na dzień, więc nie gadaj mi tu o ludziach przejmujących się światem, który miga im z telewizorni, o którym piszą, o którym mówią, który smakują ustami w postaci kawki FT, ale tak naprawdę wiele im brakuje do Kropotkina czy Bakunina, na których się zapewne powołujesz mówiąc o bojownikach ruchów radykalnych z klas wyższych! Niestety, dopóki nie zobaczę na tej kawiorowej lewicy autentyzmu i braku zakłamania, nie będzie ona dla mnie żadnym wzorem.

...Szefy siedzą w pakamerze,
W lewicowej atmosferze.
Wyzysk Indian opisują,
Na koncerny wciąż pomstują,
Jedni kradną, drudzy trują,
Na pohybel takim chujom!
Zakręt niezły, para bucha
Z kawowego superbrzucha,
Który rzęzi, który wrze
Rzyga czarną cieczą, źle
się robi, za plecami
lewak rządzi kanapkami,
syf zostawia niemożliwy,
lecz podział jest sprawiedliwy
- od roboty jest robotnik
Który wierci się jak kornik
by zetrzeć wszystko w mig
po czym sprzedać paczkę fig,
podać kaw pięć, herbat dziesięć,
pokazać do pracy chęć.
Wszędzie bowiem o kimś słyszy,
Że wolny i ledwo dyszy,
Nie nadaje się już wcale,
By służyć lewaków chwale.
Nie nadaje się, nie nada,
Groźba jakaś wtedy wpada
w główkę nędznej pracownicy
- każdy grosz wszak się liczy
Nie warto tracić posady,
Nie jestem tu dla zabawy,
Wajcha na więcej obrotów,
Praca do ostatnich potów,
ostatniego nerwów tchu,
By nie słyszeć przykrych słów.
Ostatniego dnia miesiąca
atmosfera niegorąca
- niespodzianie wyliczono,
Anarchistce zapłacono.
Powiedziano – żegnaj, młoda,
Padło na cię – trochę szkoda...

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

"wywodzić się z klas

"wywodzić się z klas wyższych" i "należeć do klas wyższych" to dwie całkiem różne sprawy, rodziców się nie wybiera za to karierę wyzyskiwacza owszem. Wyobraź sobie ww. Kropotkina który zamiast odrzucenia uprzywilejowanego statusu zostaje księciem i pisze ksiązki o równości i wolności a dookoła zapierdalają półniewolnicy usługując panu. Czy wtedy można by go nazwać hipokrytą?

To jest bardzo chwalebne że ktoś przejmuje się "problemami wspołczesnego świata" ale w tym konkretnym przypadku do głowy przychodzi mi tylko jedno: Myśl o robotnikach, mawiał do kolegi po fachu pewien łódzki fabrykant, to nic nie kosztuje"

Jeśli chodzi o sprawę wzorów to chyba upadłeś/aś na głowę, poszukaj sobie wzorów gdzieś indziej

Prokrypolski trollik jednak

Prokrypolski trollik jednak uparcie twierdzi, że jeśli ktoś jest skuteczny w działaniu, to warto podpatrywać u niego choćby i sam warsztat. Krytykowanie Sierakowskiego z automatu też mi się wydaje słabym argumentem. Jak rozumiem wy zawsze reagujecie na całe zło dziejące się w około? Gdzieś umyka człowiek, a człowiek to nie tylko robotnik. Może miał sraczkę, może był zmęczony, może miał ważniejsze sprawy, a może tej baby nie lubił. Nie wolno nie reagować? Nikt nie jest perfekcyjny.
W gruncie rzeczy mi to lata, bo hipokryzja i fanatyzm jest wszędzie, nawet tu. Sam bardzo zaś lubię kawior.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.