Polacy żyją w przeludnionych mieszkaniach

Kraj | Gospodarka | Lokatorzy

50,8 proc. mieszkańców Polski znajduje się w trudnej sytuacji mieszkaniowej - podaje Eurostat. Gorzej jest tylko w Rumunii (57 proc.) i na Łotwie 58 proc.).

W całej Unii w ciasnych mieszkaniach żyje średnio 18 proc. Europejczyków. Są jednak kraje, których ten problem praktycznie nie dotyczy. Na Cyprze na trudne warunki mieszkaniowe może skarżyć się zaledwie 1,2 proc. mieszkańców, w Holandii 1,7 proc. W Hiszpanii, Belgii i Irlandii problemem przeludnienia dotkniętych jest ok. 4 proc. mieszkańców.

Większość populacji Polski mieszka w wybudowanych w PRL osiedlach, które nigdy nie były obiektami kredytowania.

To na oko nic nowego, choć

To na oko nic nowego, choć dobrze znać dokładniejsze cyfry.

…And what can we do about it

(Nie)święte słowa.
Czy istnieją gdzieś na świecie jakieś pozasystemowe inicjatywy mieszkalnicze, np. budownictwa socjalnego, poza skłotingiem? Jakieś kolektywy budowlane? Niech bardziej oczytani się wypowiedzą. Z nie@ ja wiem o Habitat For Humanity i TBS.
Chętnie widziałbym przeniesienie czegoś takiego na nasz grunt. Istnieją i dziś stają się dostępne technologie ekologicznego i (relatywnie: nadal min. kilkadziesiąt koła per locum) ekonomicznego budownictwa (np. domostwa pasywne) dostosowane do naszego klimatu. Chujowo jest, jak zwykle, z materiałami i ziemią.

Nie przepadam za słowem

Nie przepadam za słowem "alternatywne", ale użyję go tu dla uproszczenia. Na zachodzie rozwijają się ruchy alternatywnej architektury i budownictwa. Chodzi o budowanie albo z materiałów ekologicznych i miejscowych (jak dawne materiały: kamień, drzewo, słoma, glina itd), albo z odpadów przemysłowych i gospodarstwa domowego (blachy, opony, różnego rodzaju płyty drewnopochodne). Chodzi zasadniczo o wyeliminowanie czynnika komercyjnego z budowania domów, a także strącenie z boskiego piedestału architekta, który mimo, że działa w otoczeniu społecznym to stawia się zupełnie nad nim. Ceny jakie oferuje tzw. rynek są zupełnie dla rozsądnego człowieka nie do przyjęcia, to że większość ludzi daje się w ten kanał (z różnych względów) wpuścić jest przerażające (kredyt niewolniczy na 30 lat). Niestety medialnej propagandzie daje się ludziom wmówić, że nie da się taniej, to musi tyle kosztować: PRACUJ I PŁAĆ! Ja mówię spier..lać!

Akurat to o czym piszesz

Akurat to o czym piszesz (alternatywne budownictwo) było reakcją na fakt, że po "rewolucji" lat 60-tych, kiedy to alternatywne ruchy zakwestionowały "szaroburość" i "jednakowość" tzw. domków na przedmieściach oraz domów z wielkiej płyty (które były jednocześnie tanie), przesiąknięta ideałami kontrkultury klasa średnia zaczęła domagać się "wielobrawnego" i "orginalnego" budownictwa - co spowodowało, że deweloperom przestało się opłacać budować więcej i tanich domów, a zaczęło mniej i droższych.

Tradycyjne budownictwo, z zastosowaniem nowoczesnych technologii jest bardzo tanie, w Polsce problemem jest to, że zysk dewelopera z m.kw. jest najwyższy w Europie. Dzieje się to dzięki temu, że w przeciwieństwie do miast europejskich brak u nas budownictwa komunalnego, a deweloperzy mogą utrzymywać wysokie ceny budując mniej, za niewielkie pieniądze. Nie jest to problem "propagandy" tylko braku mieszkań.

Oczywiście masz dużo

Oczywiście masz dużo racji, po prostu nie jestem ekspertem w tej dziedzinie.

Było coś takiego

Było coś takiego przed wojną w warszawie nazywało się Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa czy coś takiego. Wybudowali duże osiedle na Żoliborzu z tego co pamiętam inicjatorami byli głównie PPS owcy ale wśród nich było sporo kooperatystów i anarchistów np. Maria Orsetti.

W Berlinie są jakieś

W Berlinie są jakieś kolektywy mieszkaniowe, ale zajmują się zarządzaniem istniejącymi budynkami, a nie budowaniem nowych.

Co do tych alternatyw to

Co do tych alternatyw to zerknij na takie inicjatywy:
http://www.zoponiziemi.pl/
http://www.zglinyislomy.pl/

może Cię to zainspiruje.

tak z ciekawości co oznacza

tak z ciekawości co oznacza termin "trudna sytuacja mieszkaniowa"?

Hmmm

Hmmm... Ta nasza "trudna sytuacja mieszkaniowa" to spuścizna po komunie. Jakoś tak to było chyba, że oni obliczyli, że przeciętnemu polakowi wystarczy parę metrów kwadratowych. I proszę... Do tego się to przyczyniło, że większość polskich budynków to bloki budowane za Gierka o małej przestrzeni;/ oczywiście to wszystko było wiadome od dawna... We wschodnim Berlinie też jest dużo bloków takich jak w Polsce, ale tam były większe wpływy zachodu niż w Polsce i aż tak to nie działało.

Tak, wszystko wina Gierka.

Tak, wszystko wina Gierka. Problem mieszkaniowy bo ludzi nie stać na mieszkania i nie buduje się mieszkań komunalnych, a nie przez jakiegoś Gierka.

Links

Zainspiruje, mam nadzieję. Dzięki. Wcielenie w życie, np. na zasadach kooperatyzmu, to daleko trudniejsza kwestia. Co do przedsięwzięć pozabudowlanych, jest inicjatywa inżynieryjna: http://www.engineeringforchange.info/.

Ciekawym przedsięwzięciem

Ciekawym przedsięwzięciem był Wohnregal wybudowany w Berlinie w latach '80 w ramach iba (wystawa budownictwa). Pisałem o nim tutaj: http://wieloryp.wordpress.com/2009/11/16/budynek-zwany-ekologia/
Istotna tutaj była kwestia roli architekta, (moim zdaniem w tą stronę zwłaszcza w kwestiach mieszkaniowych powinien dążyć ten zawód) jako organizatora przedsięwzięcia (warsztaty itp), doradcy zarówno w sensie technicznym jak i funkcjonalnym i estetycznym. Ważne, że projekt wykuwał się wraz z mieszkańcami a i oni sami byli budowniczymi.
W kwestii natomiast drogich materiałów polecam tematykę strawbali (tutaj już wspomnianą), która zwłaszcza w przypadku budownictwa z prefabrykatów (słomiana wielka płyta)możliwa jest także w mieście i w budownictwie wielorodzinnym (o tym pisałem tutaj: http://wieloryp.wordpress.com/2010/10/25/konserwatywna-rewolucja/ ). W przypadku techniki strawbali jest ponad 10 budynków w polce od malutkich do sporych domów jednorodzinnych i dosyć spory ruch internetowy (linki do najważniejszych w artykule powyżej), ja w sumie także bardzo interesuje się tą technologią, ale stanie się ona rzeczywistą alternatywą, dopiero kiedy uda się ją wwieść do miasta. Ja sam, mam nadzieje, niedługa sam się nią zajmę (domek jednorodzinny)

Zmniejszenie problemy mieszkaniowego na dziś i całkowicie realnie to zmiana polityki miejskiej w kwestii budynków komunalnych, nie sprzedaż i rudery dla najbiedniejszych a budowa nowych i poszerzenie grona odbiorców od ubogich po młode rodziny, studentów, emerytów, niższą klasę średnią itp.

Wielkie dzięki za tekst,

Wielkie dzięki za tekst, linki i blog. Gratulacje. Trzymaj ten kurs.

Polecam Kooperatywe anarcho komune mieszkaniowa wBerlinie

Swego czasu pomieszkiwalem w starym York59 w Berlinie (starej zasklotowanej opuszczonej fabryce zaadaptowanej przez dzialaczy i dzialaczki ze srodowiska anarchistycznego i radykalnych lewicowcow do warunkow mieszkalnych jak i roznych inicjatyw m.in. Antirasistische İnitiative walczacej o prawa imigrantow) dzialajacym przez wiele lat az do brutalnej eksmisji przeprowadzonej za pomoca silnych oddzialow bezprawia). Mieszkancy zasklotowali zabytkowy budynek Bethanien zaraz po eksmisji.
Dzialaja i mieszkaja tam do dzis. Kazdy bedzie mile widziany, gdyz tam zawsze byla bardzo dobra atmosfera wsrod samych mieszkancow jak i do przyjezdnych.
Nawiasem mowiac York59 najbardziej ze wszystkich alternatyw przypadl mi do gustu w kwestii otwartosci ludzi jak i ducha walki o lepsze jutro tak jak anarcho-feministyczny sklot La Gorda w Barcelonie (Rowniez tam mieszkanki zostaly brutalnie eksmitowane)

http://www.yorck59.net/taxonomy/term/4

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.