Policjanci bestialsko skatowali zatrzymaną na komendzie

Kraj | Represje

 Skatowana mieszkanka Jarosławia- Ty kurwo, szmato! - w ten sposób policjanci z Jarosławia zwyzywali zatrzymaną kobietę, a następnie rozebrali do naga i skatowali. Pobita Małgorzata Jabłońska leży obecnie w szpitalu i zapowiada walkę o swoje prawa.

Aktualizacja - Nie mam podstaw, by nie wierzyć w wersję funkcjonariuszy - powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą wicekomendant Rober Matusz. Na pytanie dlaczego komendant nie rozmawiał nawet jeszcze z funkcjonariuszami w tej sprawie, Matusz odpowiedział: - Komendant nie będzie ulegał pierwszemu lepszemu zawiadomieniu i nie będzie policjantów beształ, albo umoralniał.

Jak do tego doszło? Małgorzata i Jarosław Jabłońscy wracali do domu z sobotniego spotkania w jednej z restauracji. Na ulicy Bandurskiego szli prawym skrajem jezdni, gdyż chodnik zajmowały zaparkowane samochody. Około godz. 4 podjechał do nich radiowóz i policjanci zwrócili małżonkom uwagę, że powinni przejść na chodnik.

- Kilkadziesiąt metrów dalej przeszliśmy przez lukę między samochodami i usiedliśmy na ławce - mówi Jarosław Jabłoński. - Po chwili nadjechał ten sam radiowóz, a z przeciwnej strony dojechał do niego policyjny bus i czworo funkcjonariuszy ruszyło w naszym kierunku. Zaniepokojony zadzwoniłem z komórki na 997, ale dyżurny szybko się rozłączył. Policjanci skuli Małgosi ręce z tyłu, a mnie z przodu. Wrzucili nas do busa i zawieźli na komendę.

Tam kazali im dmuchać w alkomat. Mąż dmuchnął, ale ona się nie zgodziła. - Odmówiłam - przyznaje pani Małgorzata. - Niby dlaczego miałam dmuchać? Nic złego nie zrobiłam i nie rozumiem powodu zatrzymania nas i zawiezienia do komendy. Wtedy taka czarna policjantka doskoczyła do mnie i z całej siły uderzyła mnie w twarz. "Dmuchaj kurwo" krzyknęła. Zapytałam, co to za agresywna władza. "Ja ci pokażę władzę, ty kurwo" wrzasnęła i zadała kolejny cios.

W końcu policjanci zawieźli państwa Jabłońskich na badanie do szpitala, a potem znów do komendy. - I dalej mnie bili i dusili - mówi Małgorzata. - Jeden przytrzymał mnie od tyłu, zdarł mi spodnie razem z majtkami i podciągnął bluzkę. Wtedy ta czarna podeszła i zerwała mi stanik. Potem dalej mnie biła. Dobiegała i z rozpędu uderzała mnie w głowę. Ten z tyłu mnie puścił i upadłam. Wtedy kopali mnie po nogach i po całym ciele.

Wchodzili, wychodzili z tego pokoju - uzupełnia relację Jarosław Jabłoński. - Widziałem przez otwierane drzwi skuloną na podłodze Gosię. Słyszałem ciosy i jej jęki. W końcu wrzucili mnie do celi.

- Nad Gosią pastwiło się kilku policjantów - dodaje Jarosław Jabłoński. - Najgorszy był taki „Biały", krótko ostrzyżony blondyn. No i ta czarna. Chodziła po korytarzu jak bokser w ringu, poprawiała rękawiczki, a potem wchodziła do pokoju, gdzie trzymali Gosię i słyszałem ciosy i jej krzyki.

Panią Małgorzatę również umieszczono w izbie zatrzymań. Oboje zostali wypuszczeni w niedzielę wieczorem.

- Od razu zawiozłem żonę na pogotowie - mówi pan Jarosław. - Była strasznie zmasakrowana. Lekarz zdecydował, że trzeba ją umieścić w szpitalu. Ma zawroty głowy i trzeba jej zrobić tomografię. Ma pełno guzów na głowie i rozbitą twarz. Ja tego tak nie zostawię!

Sprawą pobicia zajęła się prokuratura.

Źródło: Super Nowości

jaki Jaroslaw?

O ktory Jaroslaw chodzi, bo chcialem wyslac na komende oburzonego emaila w tej sprawie.

W okolicach Rzeszowa.

W okolicach Rzeszowa.

kaczynski ho ho ho :P

kaczynski ho ho ho :P

prokuratura pomoże? k k

prokuratura pomoże? k k łba nie urwie

Trzeba tą sprawe

Trzeba tą sprawe nagłościc!!!!
NO MORE POLICE BRUTALITY!!!

wogole nie rozumiem myslenia

wogole nie rozumiem myslenia tych policjantow. co oni chcieli osiagnac? wyzyc sie?

te policyjne kurvvy są

te policyjne kurvvy są coraz bardziej agresywne ;/

bo to już same dresy,

bo to już same dresy, które ćpają koks.

O kurwa, tego tak nie mozna

O kurwa, tego tak nie mozna zostawic!! Trzeba zrobic antypolicyjne akcje w całym kraju, pelna moblizizacja!

Stary wśród POlicjantów

Stary wśród POlicjantów też są zjeby ale bardzo mało ja bym raczej dresiarzy wyjebał

Byłem ofiarą w podobnej

Byłem ofiarą w podobnej sytuacji, razem z dziewczyną złożyliśmy skargę na funkcjonariuszy do prokuratury. Niestety prokurator umorzył śledztwo ponieważ według niego nie było podstaw do ścigania przestępstwa - żaden funkcjonariusz na komendzie nic nie widział i nic nie słyszał, a ja podobno doznałem obrażeń uderzając głową o podłogę.

Co najlepsze ja i moja dziewczyna zostaliśmy skazani za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy, znieważenie ich i zniszczenie ich mienia. Łącznie parę tysięcy złotych musieliśmy zapłacić.

Jak było powiedziane kurwa kurwie łba nie urwie.

tu może być inaczej -

tu może być inaczej - wszystko zależy jak nagłośniona jest sprawa

antpolicyjne akcje nie

antpolicyjne akcje nie przejda , jesli juz powinny sie nazywac akcje przeciwko przemocy policyjnej , pomimo tego jestem, jak najbardziej za . Ogolnopolska inicjatywa [...] zawsze mile widziana.

proponowałbym poskromić

proponowałbym poskromić nieco język i nie pisać w sieci otwartym tekstem takich rzeczy, jakie były, a już nie są w tym komentarzu.

nie rozumiem....

Why... ?

...żeby nie ułatwiać

...żeby nie ułatwiać pracy inspektorom?

Jebane psy i ich rodziny też

Chrzest bojowy

"To się nadaje do gazet"

Sprawę trzeba koniecznie nagłośnić. Niech tzw media z "misją" i "głównego nurtu" choć raz się wykażą, że są komukolwiek prócz władzy potrzebne. Coraz więcej jest spraw, które rozgłos zdobywają wyłącznie w internecie. Mamy kolejny dowód, że niewydolny, skorumpowany i chory w każdym aspekcie SYSTEM jest nie tylko zupełnie zbędny ale i szkodliwy! Nie służy niczemu, prócz zaspokajania czyichś chorobliwych ambicji, fobii, napełnianiu porfelii i ochrony zorganizowanej przestępczości.

jest oczywiste że pobita

jest oczywiste że pobita mówi prawdę. taki scenariusz policyjnej nocki jest niemal wzorcowy dla tych służb. oczywiste jest także, że sprawie ukręcą łeb, bo to nie policja jest właściwym zródłem zła, a prawo które za nią stoi. ten cały jebany aparat represji, zaczynający się na koronowanych głowach i kończący na psychopatycznych półanalfabetach tworzących skład wszelkich komend wiejskich. jeśli nie zmienimy prawa, nie zmienimy niczego. walka z państwem jest walką z prawem państwa.

amfa rzadzi na nocnych

amfa rzadzi na nocnych zmianach

skur...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak bym dopadła tą policjantke zrobiłabym to samo jej!!!!!! Jakieś psychole!!!!!!!!

nagłaśniac do gazet

Jestem jak najbardziej za ....

Jestem jak najbardziej za nagłosnieniem sprawy w mediach .Nic nie usprawiedliwia sadyzmu i przemocy ... To psychopaci !!!

To jest wina naboru do policji

i szkolenia policjantów. Przyjmuje się psychopatów.Władza zapomina o jednym:że pełni służebną rolę wobec społeczeństwa, a nie odwrotnie.

jaka sluzbe prosze cie...

jaka sluzbe prosze cie...

???

Miejsce akcji-Polska?? Serio??

cos w tej sprawie

Cos takiego znalazlem w gazecie wyborczej:http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,8387559,Policja__Komendant_nie_bedzie_nikogo_besztal.html

Szmaty nie ludzie!

Szmaty nie ludzie!

CHWP

jw

Razem przeciw brutalności !

A ile jest podobnych historii, które nigdy nie zobaczą światła dziennego ? Ja swą opisałem tutaj:
http://positi.blogspot.com/2010/02/brutalny-napad-policji-los.html
i to jest coś co mogłem zrobić by takie sytuacje się zdrzały w mniejszym stopniu, by brutalność policji nie została bezkarna i nie zauważona, By więcej osób dowiedziało się prawdy i żądało zatrzymania tej agresji w imieniu "prawa". Dlatego też zróbmy cokolwiek co możemy by ta historia nie przeszła bez echa.
To, że policja oskarża pobitych to tak stare zagranie, wręcz rutynowy schemat by wybielić swe winy. Od nas zależy by nie dawać się zastraszać i razem domagać się sprawiedliwości!
Ten komendat to też jakiś psychol, który się uważa za króla, który chyba myśli, że jego podopieczni nic złego nie zrobili... szkoda, że to świadczy, iż takie sytuacje są tam normalne.

Każdego króla można ściąć

j.w. I i przeklajamy wiadomosć dalej http://prawda2.info/viewtopic.php?p=163918#163918

a

Absolutnie nie chcę bronić policji. powinno się psy na łańcuchu trzymać, ale proszę zwrócić uwagę, że jesli zdjęcie do artykułu to zdjęcie tej poszkodowanej, to na twarzy ma tylko jednego siniaka a nie tak, jak to opisuje artykuł.

skoro lekarze zadecydowali,

skoro lekarze zadecydowali, że trzeba ją zostawić w szpitalu, zrobić tomografię itp. to znaczy, że jednak wersja kobiety może się zgadzać nie sądzisz? nikogo z jednym siniakiem nie zatrzymują w szpitalu.

Oto i oni. Twarz tej czarnej

Oto i oni. Twarz tej czarnej "policjantki" mowi wszystko...http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/komendy-miejskie-i-powiatowe/kpp-jaroslaw/struktura/

oni wszyscy mają twarze jak

oni wszyscy mają twarze jak rasowi przestępcy czy psychopaci albo ludzie niedowartościowani, którym w życiu nie wyszło i tylko w policji ich chcieli.

Ona wygląda jak mutant. Ona

Ona wygląda jak mutant. Ona w ogóle z Ziemi pochodzi ?

fdg

Teraz już wiecie dlaczego niektórzy są za JP

pani Joanna Bembenek nawet

pani Joanna Bembenek nawet nazwisko ma z błędem ortograficznym

znalazł mi się

znalazł mi się wykształcony - chyba po filologii polskiej

Robi sie dokladnie

Jak za komuny wpierdol nie raz sie dostalo i nie bylo do kogo sie poskarzyc bo jak ktos wczesniej napisal: Kurwa kurwie lba nie urwie.
Myslalem ze te czasy odeszly w zapomnienie, zle sie dzieje w Panstwie Polskim.
Teraz w policji prawie same matoly i niezrownowazone psychicznie szmaty.
Przypadki pobic coraz czestsze ech szkoda gadac, najgorsze to ze nie mozesz takiej szmacie oddac.

hwdp

hwdp

NIECH CAŁA POLSKA KRZYCZY

NIECH CAŁA POLSKA KRZYCZY HWDP HWDP JEBANYM KURWA W NIEBIESKICH MUNDURACH !!!!

odp

Skąd wiecie jak wyglądała

Skąd wiecie jak wyglądała jej postawa.Może sama się rzucała i na nich bluzgała. Już na początku napisane że odmawiała wykonania poleceń więc skąd wy możecie wiedzieć jak to naprawdę było? Albo kazała się pobić i chce kasę wyciągnąć z odszkodowania.

nie ośmieszaj się

nie ośmieszaj się policyjny konfidencie

Skąd wiecie jak wyglądała

tzn. nie wykonywanie poleceń i bluzganie uzasadnia ciężkie pobicie?

czlowieku pierdolnij sie w

czlowieku pierdolnij sie w leb, a moze to byles ty ? spierdalaj pod krzyz lepiej a nie takie debilstwa wypisujesz

Jak by było realne

Jak by było realne wyciąganie kasy z komend, to każdy dres by próbował coś na zatrzymaniu zyskać (niezależnie czy faktycznie pobity czy ewentualnie symulant)- jednak na kasę wiadomo, że nie ma co liczyć. Nie ma co liczyć również na ukaranie policjantów.. Ewentualnie media mogą coś pomóc nagłaśniając sprawę. W praktyce zawieszą policjantów na czas wyjaśniania sprawy. Potem niczego nie wyjaśnią. I pies wraca do suki..

goń sie policyjna kurwo

goń sie policyjna kurwo

wpizdu z nimi do Ekspresu Reportera albo czegos podobnego

Zgłosić sprawę do gazet i telewizji i mieć nadzieję, że ktoś się tym zainteresuje. Prawdopodobnie jest więcej takich przypadków więc mogliby zrealizować jakiś większy materiał w oparciu o pare różnych zdarzeń.
Wiadomo, że nie można generalizować, ale co jak co, takie rzeczy w cywilizowanym kraju nie powinny mieć miejsca. Nie wiadomo jak to wszystko naprawde wyglądało, ale jestem skłonny przyznać, że część policjantów to zwykli psychole, którzy nie mieli pomysłu na życie, więc wyżywają się na przypadkowych osobach.
Powinny być za to surowe kary, a nie pierdolenie, że nie ma dowodów i winnych. Kurwa kamery niech montują na komisarjacie albo żeby człowiek miał chociaż prawo do wezwania osoby bliskiej, tak aby tam była i widziała co się dzieje.

Podsumowując:
1) z niebieskimi nie wygrasz
2) bez znajomości jesteś nikim

Zdjęcie policjantki

http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/gfx/policjarzeszow/userfiles/image...

Po wyrazie twarzy widać z kim mamy do czynienia...

A nie przyszło wam buraki

A nie przyszło wam buraki do głowy, że to nie ta policjantka na zdjęciu tylko zupełnie inna?
Nie przyszło do łba debilowi, że w ten sposób, umieszczając zdjęcie jakiejś zupełnie przypadkowej policjantki na tym forum, może krzywdzić człowieka?
Nie oceniam zachowań policjantów w czasie opisywanego zdarzenia, bo to wyjaśni prokuratorskie śledztwo i może czas najwyższy aby ferować wyroki po rozstrzygnięciach Wymiaru Sprawiedliwości a nie przed nimi.
W tym otumanionym społeczeństwie jest tak, że nikt nie zna swoich praw i obowiązków, szczególnie jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju służby, bo przez ciągłe zmiany, nowelizacje i tp. wszelkich przepisów je regulujących nikt nie jest w stanie ich śledzić a już na pewno, po wyśledzeniu zrozumieć. Natomiast wszyscy jesteśmy prawnikami z urodzenia i oczywiście wszyscy doskonale znamy się na prawie, więc ferujemy wyroki na prawo i lewo jak nam się podoba. Im głupszy wyrok tym więcej ludzi nim się interesuje. Ale po co to piszę, przecież i tak nikt nie zada sobie trudu, żeby ten tekst przeczytać.

CHWDP

CHWDP CHWDP CHWDP!!!

dziwna historia

Nie do końca daje temu wiary,np.:
"Komendant Dymek: - Skoro ta kobieta została tak pobita, to dlaczego lekarz jej nie udzielił pomocy, gdy policjanci z nią przyjechali na pogotowie?

- Siniaki pojawiły się dopiero na następny dzień - mówi Jabłońska."
Ślady pobicia i agresji widoczne są od razu, szczególnie tych opisanych.

Poza tym gdyby ktokolwiek, nawet policjant dotknął mojej żony to miałbym automatycznie oskarżenie o napaść na policjanta, bo nie ma mowy abym się temu przyglądał biernie. Wszyscy krzyczący HWDP i podobnie:
Oczywiście to może być prawda - jak niewątpliwie część przypadków przekroczenia kompetencji Policjantów jest,
ale wyobraźcie sobie:
Młoda para niewątpliwie (1,7 promila mężczyzna -fakt)pijana zaczyna po nocy trochę hałasować, idzie środkiem ulicy, zostaje pouczona. Potem kontynuuje rozrabiać i zostaje zatrzymana na noc. Policjanci nie musieli być mili. Para jest wściekła i myśli tylko jak odgryźć się na komendzie - może znaleźli sposób?
Jeszcze raz: nie twierdze, że opisana przez poszkodowanych historia jest nieprawdziwa, ale proszę o zachowanie perspektywy. Mam nadzieje że prokuratura to wyjaśni, są nagrania monitoringu - na którejś kamerze musiałoby się coś nagrać. Jeśli wersja poszkodowanych się potwierdzi to osobiście bym takich 'policjantów' wysłał na sybir.

problem w tym, że lekarka

problem w tym, że lekarka która ją badała tego dnia napisała, że została pobita przez policjantów. A może sama się pobiła? Tak?

jakie zachowanie

jakie zachowanie perspektywy?

zachowanie perspektywy wygląda tak że w Prawdziwej Anarchii NIKT NIE POWINIEN MIEĆ ŻADNYCH UPRAWNIEŃ WIĘKSZYCH OD KAŻDEJ INNEJ OSOBY.

więc perspektywa wygląda tak że jak chcę mogę wyjebać policjantowi, prezydentowi, czy menelowi, a on mi - i jest po równo.

a tak mamy takie właśnie gówno.

co kogo obchodzi że policjant zwraca komuś uwagę. a co mnie obchodzi że to jest policjant? ja też mogę sobie komuś zwrócić uwagę, i co z tego? ma mnie posłuchać? wedle mnie - tak ;). wedle czego i kogo jeszcze? posłucha jak zechce.

w Państwie Niewolników, przyjęło się sądzić, iż jedni mają większe Prawa od innych, a jak ktoś się tych Praw i bardziej uprawnionych nie słucha - to "jego wina" bo "prowokuje dalsze konsekwencje".

trudno rozmawiać z niewolnikami.

mnie tam sprawa nie dziwi ani nie zajmuje, bo dla mnie jasne jest że policja nie powinna istnieć ;). jej głównym grzechem jest istnienie Uprawnień które mają policjanci a nie 100% obywateli. a nie pobicia. a pobicia i inne akcje to przykład jak posiadanie nierównych szans i pozycji społecznych (ról społecznych) kończy się nadużyciem władzy a każdy przecież w praktyce wie jak to wygląda.

nie ma znaczenia czy ktoś policję prowokuje, czy nie prowokuje do takiego czy innego zachowania. znaczenie ma że istnieje prawo które jednych chroni a innych naraża na takie hocki. gdyby było tak że mogę wyjebać policjantowi i on mi - i jesteśmy bezkarni - to lux. jestem za takim "prawem". jeśli on może bo "ma władzę" czyli jakieś uprawnienia bo pierdolę że jest policjantem to jest to powód do walki z Systemem :))

zasadniczo wiele smerfów próbuje się wyżywać na "menelach", i kimś kto wygląda na lumpa czując bezkarność, tak jak żołnierze np w Iraku na jakichś biednych "wieśniakach" z wiosek, szantażowanie dilerów, gwałcenie prostytutek, "zabawy" z bezdomnymi i "niegrzecznymi nastolatkami" są na porządku dziennym. dziwią się jak ktoś potem okazuje się osobą np mającą jakieś kontakty, czy chce mu się czegoś dochodzić, dlatego atakują z reguły najłatwiejsze cele. z drugiej strony - jak ktoś ma charakter, najczęściej podchodzą z uśmiechem i lubością, prawdziwych przestępców traktują z uznaniem i szacunkiem. trudno się temu dziwić, gdyż zawsze powtarzałem że najlepszym gliniarzem będzie ten sam typ co przestępca, tylko po drugiej stronie :).

w temacie - normalny świat wygląda tak że nie ma żadnego tam prawa wykroczeń itp tylko wszystko sprowadza się do nie ograniczania Wolności. jeśli ktoś ci Wolności nie ogranicza to nie masz prawa go tykać, jak ktoś ją ogranicza masz prawo do Wolności (i dochodzenia swoich praw). w takim świecie hipotetycznie zaistniała sytuacja kończy się wpierdolem w rewanżu policji której zresztą by nie było a przynajmniej nie mogłaby zatrzymywać "za nie słuchanie policjanta" a jedynie za ograniczanie czyjejś Wolności. zachowanie perspektywy wymaga uznać za absurdalne, oczekiwanie że ktoś ma się słuchać policjanta bo niby czemu? słucha się tylko tego kogo się chce.

Pełna zgoda.

...poza użyciem zwrotu "prawdziwa anarchia" i kwestią wyjebania komu chcesz. Jeżeli "wyjebujesz" komu chcesz, to odbierasz wolność komu chcesz. Jeżeli ktoś czuje potrzebę wyjebania drugiej osobie wbrew jej woli tzn, że organizacja społeczna nie funkcjonuje tak jak powinna.

mam rozwiązanie ...

Zajrzałem tu przypadkiem i polecam odrzucić takie ruchy które Wy proponujecie. Proponuję pójść z tym do TVN Uwaga, czy TVP Celownik oni maja sprzęt, kontakty i bardzo chętnie się zajmą taka sprawą. Obiektywnie patrząc to na razie przeczytałem tu tylko o jednej stronie medalu a mianowicie ofiarach. Pytanie jest takie czy rzeczywiście była to ślepa furia policjantów ? Zajeżdżanie busem i radiowozem do 2 osób, sorki ale coś mi tu śmierdzi. Albo jesteście wrogami publicznymi, albo coś nieźle zbroiliście, choć cokolwiek to było nie uzasadnia takiego postępowania policji i to trzeba wyjaśnić. Polecam drogę przez media jw. + lokalne jeśli się odważą.

Coś mi się

Coś mi się tu,niepodoba,nasza władza jaka jest,wszyscy wiemy,także nie pałam do nich sympatią,ale do takiego działania coś musiało ich zmusić,ich występek napewno nie zostanie bezkarny,i ja napewno się pod tym podpisze,ale nikt bestialsko nie potraktowałby pary małżonków tylko za to że przechodzili między autami,cały ten reportaż ma wiele niedociągnięć i napewno to nie są słowa świadków,a nawet jeśli,to są grubo naciągnięte.Sama fotka jest zrobiona przez ofiare i mimo zakrytych oczu widać że chce coś chce tym ośiągnąć,wiadomo stała jej się krzywda,ale czy przypadkiem nie na własne rzyczenie?Napisałem to,nie dlatego że bronie władzy,(jebać polskie prawo)ale dlatego że miałem doczynienia z podobnym przypadkiem,a nawet byłem ofiarą podobnego traktowania na komendzie.Z całym szacunkiem dla poszkodowanych,ale moim zdanie trzeba tej sprawie bliżej się przyjżeć zanim wyciągnie się jakiekolwiek wnioski.

"nikt bestialsko nie

"nikt bestialsko nie potraktowałby pary małżonków tylko za to że przechodzili między autami"

A za co można tak potraktować? za przechodzenie przy czerwonym świetle? Od kiedy to rozbieranie do naga i bicie w ogóle mieści się w ramach normalnego zachowania kogokolwiek, bez względu na to jaki ta osoba czyn popełniła. Chyba że dopuszczasz stosowanie tortur?

Wnioski są proste i nie

Wnioski są proste i nie trzeba się nad nimi długo głowić. Do policji zaciąga się masa popaprańców, sfrustrowanych własną beznadziejnością, ograniczonych umysłowo skurwieli, niedocenionych i zakompleksionych, szukających w mundurze lekarstwa na swoje marne życie. Mają władzę, prawo ich chroni i rozgrzesza. Na komisariatach dzieje się wiele złego, a policyjne ścierwo wychodzi zawsze z opresji bezkarne. Gdy dostałem na komendzie wpierdol, pozwałem gliniarzy do sądu. Miałem zrobioną obdukcję, świadków którzy potwierdzili że w tym czasie, gdy doznałem obrażeń byłem na komisariacie. Przed sądem jak jeden mąż, psy zgodnie stwierdziły, że ja ich zaatakowałem i musieli się bronić. Oni wyszli z sytuacji bezkarnie, a ja dostałem dodatkowy zarzut czynnej napaści na policjanta. Czemu Ty chcesz się tu przyglądać? Policja to gestapo. Kropka.

......?????

ty TO nazywasz miłą panią

ty TO nazywasz miłą panią ???? LOL

Nie chcę się czepiać, wpadłem tu przypadkiem,

Ale polecałbym oszczędność w tego rodzaju komentarzach. Może to akurat nie ta pani policjantka, która akurat ma pecha groźnie wyglądać, a jakiś gówniarz podchwyci pomysł w dobrej wierze, zrobi grafiki, znajdzie profile na portalach itd. i obsmaruje ją wszędzie, gdzie się da. W internecie łatwo komuś zniszczyć życie, a raczej nie daje się tego odkręcić.

Tysiąckroć zdradzony,

Tysiąckroć zdradzony, muszę nienawidzić;
Pamiętam krzywdy, jedno chcę widzieć;
Dzieciaki atakujące policję;
Zadające ciosy, ogarnięte szałem!

http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/gfx/policjarzeszow/userfiles/image... wspóczuje jej i innym gliniarzom że dla kasy i normalności pakują się w takie pranie mozgu co owocuje pózniej takimi zachowaniami pewnie ta dziewczyna nie chciałaby żeby jej syn czy córka wyrośli na taką k...rwe sadystyczną jak ona - mowie tylko o realnej sytuacji jeśli taka nastąpiła- ku przestrodze dla psów

FACEBOOK

Witajcie
Podkarpacka policja jest na facebooku - Podkarpacka Policja
Możecie umieścić tam swoje uwagi i komentarze do sytuacji

pobicie

Ja w stu procentach jestem przekonany ze tym palkarzom i tak nic nie zrobia co najwyzej przeniosa na inny komisariat albo na jakos wies kolo jaroslawia to jest takie powiedzenie kurwa ,,,,wie łeba nie urwie...

Straszni są

OMG Joanna Bębenek co za dizaseter
Toż to obsada nowej serii Rodziny Adamsów

Pomyślcie trochę. Nawet

Pomyślcie trochę. Nawet jeśli się rzucała, nawet jeśli kazała się sama pobić, to nic tego nie usprawiedliwia! Policja nie ma prawa tak się zachowywać. Ja z kolei w życiu nie uwierzę, że ta para sobie coś wymyśliła, a biedni policjanci musieli się bronić i udawać wściekłe psy. Nawet zatrzymanemu należy się szacunek - a może nie? Może już nie jest człowiekiem?

Ostatnio palant mi zgasil

Ostatnio palant mi zgasil peta na czole, bo przy nim palilem.

...

przestańcie komentować, ZACZNIJCIE DZIAŁAĆ!!!

zobacz tutaj/a>

info poszło do Uwagi TVN

info poszło do Uwagi TVN

sdwd

Telewizji to nie interesuje lol
Oni wolą się skupiać na ludziach którzy nie płacą za prąd
Kiedyś pisałem meile do tych sensacyjnych programów
odnośnie sytuacji w polskich szpitalach dla czubków
Moja ciotka robi w "branży" więc opowiada czasem co się tam dzieje
i co robią "lekaże" i sanitariusze ze swoimi "podopiecznymi"
Włos się na głowie jeży . Kolesie mi odpisali ale wynikało z tej odpowiedzi że moja ciotka musiała by zdać relacje w TV , co prawda mogła by anonimowo , ale wiadomo jak jest w mniejszych "miastach"
i sobie odpuścili , natomiast jeśli chodzi o jakieś pierdoły
to potrafią wkręcać swoich dziennikarzy z ukrytymi kamami na stanowiska w frimach celach i nie widzą żadnych przeszkód
Po za tym nie zauważyłeś że o tej sprawie pisze kilka portali tylko
na tvn24 np jest tylko wzmianka wrzucona przez kontakt24
Wiesz brutalność poliscji i takie sprawy nie są zgodne z ich linią
"Polska państwem prawa" i kropka ;/

= = =

Tak naprawdę, większość wypowiadająca się na temat tego jaka policja jest dobra, nigdy nie mieli z nimi bliskiej styczności. Mówicie, że w policji są na ogół ludzie normalnie ale zdarzają się pojeby? W policji większość to chorzy popaprańcy, którzy tylko czekają aby móc się na kimś wyżyć. Nie miałeś do czynienia z wysoko postawionym funkcjonariuszem który ma wyjebane na jakiekolwiek zasady? Nie wypowiadaj się. Wielokrotnie zostałem pobity przez policję, tylko dlatego że nie chciałem 'wspólpracować'. Pozdrawiam wszystkich fanów rządowej mafii.

mł.asp. Joanna Bembenek

Znalazłem tą czarną policjantkę na nk ale bez foto bo wstydzi się pokazać teraz...Dodałem jej ostry koment do profilu...

dokladnie

wiekszosc mowiacych ze policja jest dobra itd, nie miala stycznosci, obrazaja i pozwalaja sobie za duzo, trzeba walczyc z tym kurestwem!

W Jarosławiu mieszka 40tys.ludzi-przecież ci policjanci to...

...to sąsiedzi ofiar, albo ich rodziny, znajomych. Dla mnie to trochę dziwne, że robiąc komuś krzywdę-robią sobie "kuku" w tak niedużej społeczności. Co prawda w sławnym Włodowie winowajcą był miejscowy degenerat, a policja tylko poprzez bierność wspomagała proceder-ale życie nie znosi próżni i prędzej lub później ludziom puszczą nerwy.

Zbroić się, ćwiczyć,

Zbroić się, ćwiczyć, trenować umysł do działania w sytuacji konfliktu.
Survival,martial arts,walka nożem.
Znać swoje prawa.
Po to by się bronić przed agresją społeczną.By chronić swych bliskich, siebie, swoje idee, i nie musieć zwracać się do kurw w mundurach o pomoc.
By bronić się właśnie przed tymi kurwami w mundurach.
Organizować się.

Dyscyplina to wolność.

W lublinie ostatnio punkom

W lublinie ostatnio punkom na komisariacie wyrywali włosy do krwi.

protest

dawajcie, zrobimy jakiś marsz dotyczący tej sprawy w WAWIE

NAGŁOSNIĆ KONIECZNIE

Tak nie moze byc a jest niestety bardzo czesto - wchodzac za dzwi komendy prawo zostaje za nimi i nie mozna łatwo udowodnic ze ktos Cie pobił a sam bylem ofiara pobicia przez policjantow podczas przesluchania

***

Policyjne ścierwo.

zostawcie ją w spokoju

To nie jest ta policjantka a jeżeli jesteście ciekawi która to zapytajcie w Prokuraturze i dajcie spokój dziewczynie bo wszystkie komentarze na jej temat i pomówienia to jedna wielka bzdura. Pomyślcie co piszecie bo jej wtedy nawet nie było w pracy. Niech wypowie się na ten temat sama kobieta która jak twierdzi została pobita, myślę że widziała zdjęcie w internecie i co nabrała wody w usta

Gdzie jest o tym w tv ? No,

Gdzie jest o tym w tv ? No, gdzie!!!

pobicie

www.granatowski.blogspot.com

współczuje

przesyłam podobne tematy tyle że kilka i troszkę zagmatwane bo już doświadczam tego bezprawia ponad 5 lat

http://www.tygodnik.esanok.pl/gazeta.php?dz=1&id_tyg=121&id=4958
http://www.tygodnik.esanok.pl/gazeta.php?dz=2&id_tyg=98&id=3894
Jestem z Sanoka ( woj.Podkarpackie ) mam 28 lat nazywam się Jakub Granatowski. Piszę do Państwa w celu uzyskania pomocy i ewentualnego wsparcia oraz z prośbą czy media mogły by nagłośnić tą sprawę, jednocześnie ochronić mnie i innych przedsiębiorców oraz osoby które też mogą stać się ofiarami niektórych ludzi , którzy nie powinni pracować na odpowiedzialnych stanowiskach.
Sprawa dotyczy głównie nielegalnego wycofania z KSIP prawa jazdy kategorii A,B,C,D,E, Jakuba Granatowskiego właściciela firmy transportowej o nazwie GTRANS z Sanoka oraz zamachu przez lokalną "władzę" na jego zdrowie i życie w 2006 roku i dalszego prześladowania i zagrożenia jego życia w chwili obecnej.
Sprawa jest bardzo skomplikowana w chwili obecnej rozwojowa i podbramkowa. Tekst miejscami może być mało zrozumiały, jest to ogólny zarys tej bulwersującej sprawy, dlatego w razie ewentualnego zainteresowania się moją sprawą, proszę o kontakt telefoniczny pod numerem telefonu 790 738 330 osób poszkodowanych jak ja jest więcej.
Od młodych lat zawsze sumiennie i wytrwale pracowałem, zajmowałem się naprawą oraz transportem motocykli i aut. Do dzisiaj motocykle są moja pasją. Edukacje skończyłem na szkole zawodowej z planem zrobienia wykształcenia średniego i ewentualnych studiów lecz po namowach innych osób w 2000 roku wyjechałem do USA w celu podjęcia tam pracy. Widząc ten cały amerykański bałagan postanowiłem wrócić do Europy, ponadto przyzwyczajenie do własnego kraju było dość mocne. Powróciłem do Polski z planem stworzenia własnej działalności gospodarczej, która miała polegać na świadczeniu usług transportowych oraz w niedalekiej przyszłości otwarcie warsztatu i sklepu motocyklowego tak też zrobiłem. Zakupiłem na początek jednego busa i zająłem się przewozem osób, na początku było to bez rejestracji działalności, dopiero w 2002 roku zarejestrowałem firmę, nawiązałem kontakty z kilkoma firmami między innymi z firmami Autosan i Automet Transbud , Teguś , MediaExpert z Sanoka czy np. firmą Polmo-Szcecin ze Szczecina. Zarejestrowałem działalność ponieważ chciałem działać legalnie, wiedziałem że wtedy pojawią się większe możliwości. Tak tez się stało, współpraca układała się coraz lepiej zakupiłem kolejny środek transportu, łapałem kolejne zlecenia i kontakty. W międzyczasie zajmowałem się dalej motocyklami też tak jak w chwili obecnej motocyklami głównie sportowymi. A że przygodę z motocyklami zacząłem w czasach kiedy takie motocykle były odbierane jako cos bardzo złego ciągle miałem problemy z niektórymi zacofanymi sąsiadami którzy robili wszystko abym zmienił moje zainteresowania być może był to tez jakiś rodzaj zazdrości ponieważ ja już w latach dziewięćdziesiątych bawiłem się takimi motocyklami Sanoku byłem jako jeden z nielicznych bo w tamtym czasie w Sanoku było tylko cztery większe maszyny. W międzyczasie sukcesywnie podnosiłem swoje kwalifikacje zawodowe i możliwości jeszcze szybszego rozwoju, nawet, zatrudniałem jednego pracownika a moja firma rozwijała się.
Niestety w wyniku kilku wcześniejszych problemów które opisze w dalszej części , jakiemuś ubekowi zależało żeby zmienić moje dobre życie i perspektywy na przyszłość o 180 stopni. Zostałem pomówiony przez RYSZARDA MIKUSIA -HURTOWNIA KAMELEON SANOK – który panicznie nienawidzi motocykli. Na początku tylko i wyłącznie z nim były problemy sprawy sądowe o byle co , oczywiście skarżącym był on już nawet sąd miał go dość , zostałem pomówiony także przez RYSZARDA SZASZOWSKIEGO –(TYPOWEGO GŁUPKA I KRYMINALISTE SANOCKIEGO - KTÓRY ZRESZTĄ OSOBIŚCIE DOKONAŁ ZNISZCZENIA MIENIA RYSZARDOWI M.) SZASZOWSKI menel konfident i bandyta Sanocki przchodził do mojego garażu pijany i zawsze chciał jezdzić jakimś motocyklem , nigdy się na to nie zgodziłem , wiedziałem że też planuje ukraść mi motocykl , pewnego wieczoru przyszedł i pokłucił się z RYSZARDEM M.który miał nieopodal garaże , po czym pod moją nieświadomość dokonał podpalenia auta firmowego RYSZARDA M. po czym szanażując mnie że jeśli nie odwiozę go SZYBKO MOTOCYKLEM we wskazane miejsce to zrobi to samo z moim autem nie miałem wyboru musiałem z nim pojechać dodam że on cały czas był pijany i bardzo agresywny , była to zima luty i leżało dużo śniegu po moim uspokajaniu i namowach odstąpił od zamiaru jazdy motocyklem po śniegu , ale stwierdził że chce pojechać moim samochodem dostawczym bo takim jeszcze nie jezdził hehee dodam że miał przy sobie nóż i cały czas mówił że dla niego zabić człowieka to żaden problem ja byłem przęrażony nikogo nie było w pobliżu a mój telefon zabrał z półki garażowej pózniej jak się okazało on miał jakieś inne sprawy na sumieniu i się przyznał , ja byłem ciocho bo po co mi problemów przez debila , on pózniej wciągną mnie w tą sprawę najprawdopodobniej z zazdrości i ze złości bo to człowiek dziwny i nienormalny . POMÓWIŁA MNIE TAKŻE BANDA UBEKÓW Z SANOCKIEJ PROKURATURY I POLICJI . Ja wykorzystując skutki ataku na moją osobę z 2006 roku które opiszę poniżej , znalazłem sposób aby się wybronić bo oczywiście ukarano by mnie pewnie za współudzial, i dla tzw. świętego spokoju wykorzystałem pewne fikcyjne dokumenty o niby mojej niepoczytalności , nie chciałem dać ciągnąć się po sądach ale odwrócono to jeszcze bardziej przeciwko mnie, poprzez złośliwe działania ze strony prokuratury a dokładnie WIESŁAWA KLACZAKA. Dobrze znanego sanockim mieszkańcom i ludziom współpracującym z tym delikwentem przed 1989 rokiem. W dniu 18.07.2007 w Starostwie Powiatowym w Sanoku, pracownik JAN WYDRZYŃSKI -wcisną mi decyzję o skierowaniu mnie na badania lekarskie do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Rzeszowie podpisaną przez Panią GRAŻYNĘ - ROGOWSKA-CHĘĆ - nad czyn ja osobiście ubolewam, gdyż jest to osoba naprawdę życzliwa i bardzo pomocna ale niestety na nią trafiło (decyzja ta jest datowana na 22.06.2007 ) numer pisma ..... ( pięć kropek ) :- )co od razu wydało mi się to bardzo podejrzane. We wniosku zaznaczono że jest to z powodu otrzymania wniosku od organu kontroli ruchu drogowego z powodu stwierdzonych w trakcie wykonywania czynności służbowych zastrzeżeń co do stanu zdrowia osoby kierującej pojazdem i że jest to informacja o zastrzeżeniach co do stanu zdrowia mogących powodować niezdolność do prowadzenia pojazdów. Oczywiście w tym miejscu dodam że takiej kontroli NIGDY NIE BYŁO! Natomiast jak się później okazało, decyzja ta była z powodu wniosku od skorumpowanego Sanockiego prokuratora Wiesława Klaczka, który w sposób nielegalny wnioskiem z dnia 21.05.2007 sygn.77/07 w dniu 23.05.2007 wniósł do starostwa powiatowego w Sanoku o wszczęcie postępowania administracyjnego i skierowanie mnie na śmieszne badania lekarskie do wojewódzkiego ośrodka medycyny pracy w Rzeszowie z czym się nie zgodziłem i oczywiście cały czas się odwoływałem, jak zresztą doradzali prawnicy. Tak naprawdę nie musiałem z tym robić nic bo postępowanie było nielegalne . Nie można wykorzystywać żadnych dokumentów ze sprawy w przedmiocie postępowania o charakterze karnym i łączyć ich z postępowaniem administracyjnym podlegającym pod kodeks postępowania administracyjnego KPA. Każdy prawnik i urzędnik doskonale o tym wie, już sama litera prawa nie przewiduje takiej możliwości , są to zupełnie inne ustawy i kodeksy a działanie takie jest działaniem całkowicie nieetycznym i nielegalnym . Poza tym prokurator ten jak czytany w mediach, wiem ze słyszenia a także przekonałem się na własnej skórze, jest bardzo nie etyczny i skorumpowany. Sprawa dotyczy numeru psychiatrycznego tzw. numeru na "WARIATA" dalej tzw. "PRIKAZ" który spróbuje opisać przynajmniej po krótce w dalszej części mojego tekstu - prokurator ten nie mógł wykorzystać opinii sądowo-psychiatrycznej ze sprawy karnej w której zostałem pomówiony o przestępstwo zniszczenia mienia ( sprawa dotyczyła spalenia samochodu którego absolutnie nie podpaliłem ) a która została umorzona ze względu na moja rzekomą niepoczytalność niby w chwili popełnienia czynu. Ja chciałem wznowienia sprawy, natomiast prokuratura NIE, ciekawe dlaczego? Jest tego dużo i wiem że w niektórych fragmentach mojego pisma będzie można się pogubić, ale pisząc dalej sprawa ta była w zupełnie innym przedmiocie postępowania a opinie psychiatryczne zakupione i sfałszowane przez skorumpowanych pseudo lekarzy. W najświeższej decyzji starostwa z dnia 22.06.2009 dotyczącej skierowania mnie na badania lekarskie na wniosek funkcjonariuszy Sanockiej prokuratury zawarto sugestię, że opinia psychiatryczna wydana w jednej odrębnej sprawie może być użyta do wykorzystania w innej - tu akurat dla złośliwego pozbawienia mnie prawa jazdy. Prokurator ewidentnie wychodząc poza zakres swoich kompetencji, takim zadaniem nie mającym żadnego związku z prowadzoną przez prokuraturę sprawą karną, postępuje po prostu NIEETYCZNIE i doprowadza obywateli do strat finansowych, moralnych i zdrowotnych a także przyczynia się do pogłębiania KRYZYSU GOSPODARCZEGO i pogłębiania się zjawiska biedy i bezrobocia.
TAKICH AKCJI NA TERENIA KRAJU SĄ SETKI !!!
Szacuje się że już od końca 2005 roku do połowy roku 2010 wskutek bezczelnych działań prokuratury moja firma poniosła straty blisko 700.000 tys zł nie wliczając oszustwa mojej własnej kięgowej MARII ZIEMLEWICZ -BIURO RACHUNKOWE "MZ" W SANOKU UL.MICKIEWICZA 29 która oszukała mnie poprzez fałszowanie deklaracji składanych do urzędu skarbowego , na kilkadziesiąt tys zł celem wyłudzenia podatku vat . wskazują na to m.in. analiza dokumentów księgowych firmy.
Zgodnie z obowiązującym prawem urzędnik ma obowiązek rozpatrzeć sprawę wyłącznie we wniesionym zakresie - jeżeli postępuje inaczej, to mamy dowód jego niekompetencji, stronniczości bądź też skorumpowania. W mojej sprawie opinie "biegłych psychiatrów" wykonano na zamówienie prokuratury Sanockiej, a więc z urzędu jest ona stronnicza. Taką opinię starano się wykorzystać do przymuszenia mnie dla dodatkowych niepotrzebnych śmiesznych badań lekarskich dotyczących prawa jazdy w sytuacji gdzie miałem obowiązujące aktualne badania lekarskie dla zawodowych kierowców. Potwierdza to w swojej DECYZJI z dnia 28.09.2009 Urzędnik Starostwa Andrzej Radwański cyt.: W dniu 09.09.2009r do Wydziału Rozwoju , Komunikacji , Transportu i Dróg Starostwa Powiatowego w Sanoku wpłynął wniosek Pana Jakuba Granatowskiego z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krośnie po zdanym egzaminie na kategorie C+E w dniu 04.09.2009r Do w/w wniosku załączono dowód uiszczenia opłaty za wydanie prawa jazdy, kserokopie prawa jazdy kategorii A ,B ,C, D, zaświadczenie o ukończeniu szkolenia dla osób ubiegających się o prawo jazdy kat. C+E. -tak więc spełniałem i nadal spełniam wszelkie warunki posiadania prawa jazdy, co nie przez przypadek sam powiedział urzędnik starostwa.
Należy zwrócić uwagę że NIGDY ŻADEN LEKARZ NIE ZABRONIŁ MI PROWADZENIA SAMOCHODÓW, bo niby dlaczego ? , a wszelkie nielegalne opinie lekarskie nie dość że są sfałszowane to nie miały i nie maja pokrycia się ze stanem faktycznym poza tym dotyczą całkiem innej sprawy i innych problemów związanych z pomówieniem mnie o przestępstwo w którym NIE BRAŁEM UDZIAŁU, ponadto nie ma takiego przepisu, który umożliwiłby wykorzystanie takiej opinii w sprawie o bezczelne pozbawienie mnie prawa jazdy, żaden przepis prawny takiego postępowania nie przewiduje!!!
Chcę dodać ze:
Prawo jazdy posiadam od 09.07.1998, następne kategorię B zdobyłem 15.02.1999 , a od 22.11.2005 podniosłem uprawnienia w zakresie kategorii C , D , następnie w dniu 04.09.2009 zdałem także pozytywnie bezproblemowo egzamin na prawo jazdy kategorii E. Dodam jeszcze że w dniu 11.05.2009 zrobiłem profesjonalne badania dla kierowców w PKS Rzeszów i inne m.in. w Warszawie i Katowich , w których lekarze jasno i jednoznacznie stwierdzili jak zawsze oczywiście BRAK JAKICHKOLWIEK PRZECIWSKAZAŃ do prowadzenia pojazdów przez moja osobę, tak więc jest to jeden z wielu dowodów że nie ma żadnych przeciwwskazań do prowadzenia przeze mnie pojazdów - wykorzystasłem to w Sanockim starostwie jako wniosek dowodowy w odpowiedzi na jedno z dziesiątek innych pism otrzymywanych od tego dziwnego sanockiego urzędu, niestety na nic się to zdało. W 2005 roku uzyskałem też pozytawne zaświadczenia o ukończeniu kursów na przewóz osób i rzeczy. Firma rozwijała się zacząłem robić kursy na certyfikaty kompetencji zawodowych, kolejno chciałem uzyskać koncesję i rozwinąć firmę w kierunku transportu powyżej 3.5 tony.
Prawo jazdy posiadam już wiele lat, nigdy nikogo nie potrąciłem, ani nie spowodowałem wypadku pod wpływem działania alkoholu, nie zostałem także nigdy zatrzymany pod wpływem alkoholu przez policję ani jakiekolwiek inne służby, nie spowodowałem też nigdy wypadku śmiertelnego, przejechałem dziesiątki tysięcy kilkometrów w kraju jak i za granicą, ponieważ posiadam firmę transportową którą musiałem w 2007 roku zawiesić czasowo z uwagi na to iż Starostwo nie chciało wydać mi mojego prawa jazdy. Po tym gdy go zagubiłem w 2007 roku złożyłem wniosek o jego wydanie a w międzyczasie toczyło się już nielegalne postępowanie administracyjne - należy zauważyć że żadne decyzje nie były prawomocne a starostwo nawet nie wysłało mojego wniosku do druku było to zaplanowane i zorganizowane działanie, ale się przeliczyli i szybko oddali w 2009. 21.01.2009 zostałem pobity przez nieznanych sprawców z policji, jacy zaatakowali mnie na posesji prywatnej po czym zbiegli radiowozem policyjnym.
Uzyskanie koncesji wymaga niekaralności ale wskutek ataku na moją osobę i nafaszerowanie mnie środkami psychotropowymi, zmuszono mnie do przyznania się przed sądem do rzeczy której NIGDY nie zrobiłem (inna sprawa nie związana z rzekomym zniszczeniem mienia związana z moim byłym pracownikiem jak się później okazało oszustem MARIUSZEM DZIOKIEM który to ukradł mi pieczątki podrobił moje podpisy i powyłudzał kredyty bankowe na dość duże sumy. Sprawa powiązana dodatkowo z akcją CBŚ w Lesku w 2009 roku) -i tu nie chodzi o rok 2009 ale wcześniej zadano mi kolejny cios, ukarano za niby fałszywe zeznania bez jakichkolwiek dowodów - (rok 2006 sprawa powiązana z akcją CBŚ Rzeszów w 2009 roku ) .
Wracając do tematu, Starostwo w żaden sposób nie potrafiło i dalej nie potrafi udowodnić że są jakiekolwiek przeciwwskazania do prowadzenia pojazdów przeze mnie i nie ma na to dowodów, a wręcz przeciwnie są dowody że całe to postępowanie jest nielegalne. Ja jak zawsze mogę oczywiście prowadzić wszelkie pojazdy w zakresie kategorii ABCDE ( wiele specjalistycznych badań opartych o wnikliwą analizie faktów, chrynologie wydarzeń, analizę zgromaczonych dokumentów z ponad 300 spraw odnośnie mojej osoby itd. około 2500 a nawet więcej kartek formatu A4)
Starostwo musi niezwłocznie wydać mi moje prawo jazdy kategorii A,B,C,D,E, poza tym opinie sądowo-psychiatryczne na które się powołuje nie dość że nie mają nic wspólnego ze sprawą to na dodatek są już dawno nieaktualne o ile można tu mówić o jakiejkolwiek aktualności i tak naprawdę nigdy nie miały i nie maja w niczym pokrycia.
W związku ze stronniczością lub niekompetencją w kolegium odwoławczym w Krośnie które nie dotrzymuje terminów i nie przestrzega przepisów KPA (o czym napisze w dalszej części niniejszego pisma), postanowiłem w celu przyśpieszenia wydania mi prawa jazdy kategori A,B,C,D,E, pójść jednak na rękę skorumpowanej mafijnej władzy i poddać się takim dziwnym badaniom w WOMP. Niestety fałsz, korupcja i układy lokalnej GTW -( Grupy Trzymającej Władzę ) okazały się jeszcze na tyle mocne i bezwzględne że "lekarz" Marcin Berdel z WOMP w Rzeszowie stwierdził i tu UWAGA - ŻE NIE MOGĘ PROWADZIĆ POJAZDÓW PONIEWAŻ NIE LECZE SIĘ !!! Ciekawe na co ? Oraz że jestem za bardzo aktywny na przestrzeni ostatnich kilki miesięcy ponieważ sprowadzam motocykle, zrobiłem sobie dodatkową kategorię prawa jazdy C+E i pracuję. Rozpoznał u mnie hipomanie czyli zaburzenia schizoefektywne, i jakąś chorobę dwubiegunową z objawami psychotycznymi, po czym ja jak i moi znajomi a także inni etyczni lekarze załamaliśmy ręce, jak można być bezczelnym do tego stopnia - i kto tu jest chory??? Inni etyczni lekarze twierdzą odwrotnie i nie rozpoznają ŻADNEJ choroby ani jakichkolwiek zaburzeń PSYCHOPATOLOGICZNYCH !
SPRAWA ROZWOJOWA- wpadają kolejne osoby, zamieszani są również pracownicy NFZ RZESZÓW i z większość Podkarpackich ubeków. Link do artykułu jeden z wielu
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=wyceny&id=1788
U tych pseudo lekarzy opinie i zwolnienia lekarskie kupowało się i kupuje za przysłowiową flaszkę wódki czy kilka złotych, artykuły w tym jak i innych bulwersujących tematach można znaleźć w internecie na róznych portalach informacyjnych.
Wracajac do tematu WOMPU odnieść należy się także do tego że nie chodzi tylko o nieprawdziwy nie zgodny ze stanem faktycznym wynik pseudo ''badania psychiatrycznego'' chodzi także o to że w "instytucji" tej w Rzeszowie stwierdzono u mnie że ja nie widzę też dobrze na jedno oko ;-) co jest kolejnym absurdem , bo wszelkie inne badania wzroku wskazują na to że WZROK MAM BARDZO DOBRY z resztą nigdy na niego nie narzekałem i widzę bardzo dobrze. Jak widać tyko tamtejsi lekarze twierdzą inaczej! - mamy kolejny dowód niekompetencji lub stronniczości lekarzy. A może to jakieś NIEDOPATRZENIE ;-) ?
Nawiązując do wcześniej wspomnianego kolegium odwoławczego w Krośnie wrócę na moment do starostwa powiatowego w Sanoku bo są one powiązane ja już szybciej z związku z pójściem władzom na rękę i zatuszowaniem sprawy pobicia mnie w dniu 21.01.2009r. w Sanoku na posesji prywatnej przy ul.Jagiellońskiej obok mojej firmy (wtedy jeszcze w systemie KSIP posiadałem prawo jazdy) ale nie chciano wydać mi blankietu który po tym zdarzeniu jednak szybko przesłano mi pocztą. Wcześniej ja i mój prywatny adwokat Ryszard Rodkiewicz jak się potem okazało też zresztą również skorumpowany, walczyliśmy o wydanie tego blankietu około dwa lata. JA ODZYSKAŁEM W 1 DZIEŃ DZIAŁAJAC SAM .
Odnośnie pobicia to w dniu 21.01.2010 zaatakowano mnie w centrum Sanoka pod pretekstem kontroli drogowej, zostałem potraktowany jakimś gazem, duszono mnie i wybito mi zęba po czym kazano mi podpisać pusty protokół badania alkomatem, czego oczywiście kategorycznie odmówiłem, następnie ci nieznani mi sprawcy zbiegli radiowozem policyjnym z miejsca zdarzenia. Po kilkunastu minutach trafiłem na oddział ratunkowy Sanockiego szpitala, pojawili się najprawdopodobniej ich koledzy po fachu. Zachowywali się bardzo agresywnie a jednocześnie byli trochę wystraszeni, pod groźbą przewiezienia mnie na komisariat kazali wykasować mi z aparatu zdjęcia poturbowanej krwawiącej twarzy które zrobiłem sobie na oddziale ratunkowym w Sanockim szpitalu podczas prawie dwu godzinnego oczekiwania na pomoc lekarską.
Policja na oddział przyjechała w związku z wezwaniem przez personel tegoż oddziału i nie obchodziło ich to że byłem ciężko pobity, -mało tego , szpital wytoczył mi sprawę w której straty wynosiły 10zł ( sprawa o rzekomą kradzież etui które przekazał mi personel oddziału) a z którym po nie udzieleniu mi pomocy w bólu i szoku pourazowym, wyszedłem by szukać ratunku gdzie indziej.
KPP w Sanoku DO DZISIAJ NIE PRZYZNAŁA SIĘ do tego pobicia z dnia 21.01.2009 i unika rozmowy na ten temat oraz jednoznacznej odpowiedzi a na mój wniosek z dnia 27.02.2009 o udostępnienie informacji publicznej i inne pisma także pisma mojej rodziny, po prostu nie udzieliła żadnych konkretnych wyjaśnień a w międzyczasie dalej atakuje i bezczelnie się pastwi w tym momencie już nad cała moją rodziną !!! Prokuratura także woli nie wypowiadać się w tej sprawie, odpowiedziała jedynie niejednoznacznie i nic nie wynika z jej pisma ( posiadam też nagrania audio i video rózne wypowiedzi itp. w tej jak i innych sprawach).
Wracając do wstępu , w celu pomocy w zatuszowaniu sprawy poszedłem na ugodę z władzami i wykonując prośbę starosty Sanockiego zrobiłem badania dla kierowców po czym złożyłem w starostwie wnioski dowodowe w postaci zaświadczeń i orzeczeń o braku przeciwwskazań do prowadzenia pojazdów przeze mnie, następnie pracownik Starostwa naczelnik "Wydziału Rozwoju Powiatu Komunikacji Transportu i Dróg " Zenon Stryjak stwierdził że badanie musi być z WOMP Rzeszów po czym nie informując mnie o tym wykasował mi uprawnienia z systemu KSIP i zapisał w nim że jest to z powodów zdrowotnych a było to w maju 2009r kiedy ja poruszałem się po drogach publicznych nie wiedząc o tym. Następnie ja z ciekawości zwróciłem się z pytaniem do starostwa czy ja w systemie KSIP figuruję jako osoba posiadająca uprawnienia do prowadzenia pojazdów następnie dopiero wtedy decyzją z dnia 21.07.2009 pracownik Starostwa Zenon Stryjak bezczelnie orzekł o cofnięciu mi uprawnień i pismem z dnia 18.08.2009 nakazał zwrócić dokument pod groźbą pozbawienia mnie wolności, oczywiście nie oddałem dokumentu, bo niby dlaczego? Dodam również że w KSIP znajduje się ponoć zapisek że jest to z powodów zdrowotnych.Od decyzji o cofnięciu uprawnień przysługiwało mi odwołanie ale w związku z tym że nie należy robić odwołania od przekrętu urzędu postanowiłem zawiadomić o tym prokuraturę rejonową w Sanok bo tak naprawdę w tym akurat przypadku wina leży po stronie starostwa lub kolegium odwoławczego w Krośnie, które w związku z moimi wcześniejszymi odwołaniami dopuściły się bardzo poważnych uchybień proceduralnych.
PO krótce postaram się opisać na czym te uchybienia polegały.
W związku z nielegalnym skierowaniem mnie przez Starostwo w Sanoku na nielegalne badanie do WOMP w Rzeszowie decyzją z dnia 22.06.2007 w oparciu o art.122 ust.1 pkt 4 i 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. - Prawo o ruchu drogowym ( Dz. U z 2005 r. Nr 108, poz.908 z pózn. zm. ) cały czas robiłem odwołania do SKO w Krośnie po czym SKO przyznawało mi rację sprawy były przekazywane organowi pierwszej instancji celem ponownego rozpatrzenia, następnie znowu wracały do SKO itd. raz nawet Starostwo umorzyło sprawę, ale od postanowienia o umorzeniu przeżartę korupcją złośliwe paszczury z Sanockiej prokuratury zrobiły odwołanie i tak to trwało i trwało, ostatnia decyzja z pierwszego przekrętu. Po skierowaniu mnie przez starostwo na badania do WOMP w Rzeszowie datowana jest na 22.12.2008 od której zrobiłem odwołanie w dniu 15.01.2009 i tu zmierzam do setna sprawy w odwołaniu tym ZAPOMNIALEM SIĘ PODPISAĆ, urząd powinien mnie o tym poinformować w terminie 7 dni był to brak formalny , następnie w dniu 21.01.2009 parkując pojazd obok mojej firmy na posesji prywatnej w Sanoku przy ulicy Jagiellońskiej 12 , zostałem zaatakowany przez policję duszony, mocno pobity i wybito mi zęba po czym sprawcy zbiegli z miejsca zdarzenia radiowożem policyjnym i do dzisiaj się do tego nie przyznają, oczywiście domagam się wyjaśnień pisemnych od policji zawiadomiłem też prokuraturę ale nie ma szans nic zrobić, wszystko na nic , nie przyznają się mimo że jest wielu świadków.
Następnie, w związku z tym że w tamtym okresie miałem jakieś kolejne sfabrykowane sprawy wykroczeniowe sąd , próbował w między czasie uwięzić mnie w zakładzie psychiatrycznym co mu się oczywiście nie udało, ponieważ tam pracują ludzie którzy nie zdają sobie sprawy z pewnych czynności jakie są prowadzone około kilkudziesięciu miesięcy. W międzyczasie sprawę z pobiciem mnie w dalszym ciągu chciano tuszować i przeciągać w czasie, z kolei starostwu i SKO też było to bardzo na rękę ponieważ miały by jakieś nowe sfabrykowane dowody odnośnie niby złego stanu zdrowia, które mogłyby tuszować swoje uchybienia proceduralne odnośnie nieprzestrzegania kodeksu KPA itd. Ogólnie nadal nie posiadano prawdziwych dowodów które mogłyby być wykorzystane w celu zabrania mi uprawnień, bo niby skąd? W między czasie SKO zwlekając z odpowiedzią na moje odwołanie które złożyłem w Starostwie w Sanoku w dniu 15.01.2009 a które nie było przeze mnie podpisane a także na moje zapytania i ponaglenia nie dawało odpowiedzi. Ja w moim odwołaniu od decyzji Starostwa zapomniełem się podpisać, Starostwo ani też SKO nie poinformowało mnie w terminie 7 dni o tym że w moim odwołaniu z dnia 12.01.2009 które złożyłem w Starostwie w dnu 15.01.2009 jest brak formalny w postaci braku mojego podpisu a z kolei pewien przepis KPA mówi że takie zaniedbanie nie może stanowić naruszenia interesów strony, w tym przypadku moich o czym informowałem i ponaglałem SKO w Krośnie lecz SKO zwlekało z odpowiedzią w rezultacie urzędy stwierdziły że to moja wina i że decyzja o skierowaniu do WOMP jest prawomocna i muszę iść na badanie, wtedy a było to już na wiosnę 2009 w związku z problemem policji odnośnie mojego pobicia który był cały czas tuszowany a ja nie wychodziłem z domu i nawet wysłano za mną chyba list gończy, postanowiłem się dogadać z "władzami" i powiedziałem że pójdę na to badanie, by dali nam już spokój.
Po negocjacjach stron , władze zgodziły się na takie rozwiązanie ale w związku z niemożnością wykonania tego badania w WOMP Rzeszów w szybkim czasie z powodu odległych terminów badań, badanie takie postanowiłem zrobić w Ośrodku Medycyny Pracy w PKS w Rzeszowie oczywiście wyszło bardzo pozytywnie a nawet ponad przeciętnie w rozumieniu pozytywnym. W międzyczasie dokonałem też innych badań które też wyszły bardzo dobrze, robiłem wtedy jeszcze dodatkowo kategorię E na którą przeszedłem również profesjonalne badania dla kierowców z wynikiem pozytywnym, sam egzamin zaś zdałem jak zawsze bezproblemowo za pierwszym razem. Natomiast inne wcześniejsze badania w wojewódzkiego ośrodka PKS medycyna pracy dostarczyłem do Starostwa, lecz naczelnik wydziału stwierdził że badanie musi być z WOMP i wykasował mi uprawnienia, po czym ja zawiadomiłem prokuraturę w Sanoku mimo iż była ona inicjatorem całego cyrku ale w innych jednostkach nie przyjęto moich zawiadomień ze względu na właściwość miejscową. Oczywiście uważam że rezultatu nie będzie a jedynie dalsze ataki na moją osobę i moja rodzinę bo będą kryć swoich, ( 10.10.2010 jak bym przewidział atakują jeszcze mocniej ) DLATEGO ZWRACAM SIĘ O WEWNTUALNE PAŃSTWA INTERWENCJI I WSPARCIE. Sprawy dotyczą wielu osób i przedsiębiorców , prokuratura przekazała sprawę policji celem przeprowadzenia określonych czynności następnie sprawa wróciła do prokuratury, prokuratura jak się można było spodziewać sprawę tą umorzyła lecz ja zrobiłem od tego odwołanie. W dniu 26.01.2010 sąd oczywiście krył i przyznał racje prokuraturze- normalka.
Ja znowu od jakiegoś czasu zacząłem być prześladowany przez chamowatą "władze" jestem obrażany publicznie przez funkcjonariuszy policji , i prokuratury , prowokowany itd. zatrzymano mnie 3 razy do kontroli niby bez uprawnień które straciłem wskutek PRZESTĘPSTWA O KTÓRYM ZAWIADOMIŁEM ;-) i jestem teraz znowu karany i zagrożony atakami, policji, sądu i prokuratury oraz różnych urzędasów, straszy mnie się też np. wszczęciem postępowań skarbowych, ograniczeniem wolności ograniczeniem praw itp. ZA NIC! -teraz wysyła się mnie na jakieś dziwne konsultacje i dalej próbuje robić tzw. numer na ''WARIATA''
Opisane ogólnym zarysem zdarzenia jasno dowodzą że zorganizowana przestępczą sitwa prześladuje mnie i zagraża mojej jak i innych osób egzystencji.
Dodam że moja firma transportowa o nazwie GTRANS i ja zaczęliśmy być atakowani w 2005 roku gdy firma zaczęła przynosić dosyć duże zyski co mogę przedstawić w dowodach księgowych 10.000 do 13.000 tys zł brutto miesięcznie , firma była dobrze zarządzana jak na 22, 23 letniego młodego człowieka i szybko się rozwijała. Ataki polegały między innymi na bezpodstawnym zabieraniu mi prawa jazdy w tamtym okresie była to kategoria A,B, na naliczaniu punktów karnych za rzekome wykroczenia drogowe, utrudnianiu dostarczania/odbióru towarów do/od firm w określonym czasie, częste zabierania dowodów rejestracyjnych pojazdów transportowych pod pretekstem choć by nawet między innymi ''wyblakniętej żarówki'' w kierunkowskazie! Pojazdy jeździły w transporcie międzynarodowym a ja dbałem o ich stan techniczny ponieważ w razie jakiejkolwiek awarii byłbym narażony na duże straty finansowe i utratę dobrej renomy, pojazdy były także sholowywane na zlecenie policji i przetrzymywane przez kilka dni na parkingu. byłem odsyłany z kwitkiem a potem kazano mi słono płacić (mam na to wszystko dowody). W wyniku np. bezpodstawnego zabrania mi prawa jazdy przez policje dostałem w starostwie kawałek kartki na której potwierdzono że mam prawo jazdy, podbito pieczątką urzędową i kazano mi jezdzić po czy zostałem zatrzymany przez policję towar kolejny raz nie dotarł do odbiorcy a pojazd był znowu sholowany pod pretekstem że nie mam prawa jazdy a blankiet jest jedynym dokumentem uprawniającym mnie do prowadzenia pojazdu, spraw było wiele i dalej są fabrykowane kolejne fałszywe oskarżenia w skutek przestępstw urzędników a ja muszę odpowiadać za przestępstwa innych.
WSZĘDZIE PRZEWIJA SIĘ WĄTEK PRAWA JAZDY !
W sprawie mojego prawa jazdy w 2009 roku zaczęło interweniować już nawet Ministerstwo ale sprawa ucichała po tym gdy starostwo po pobiciu mnie przez policję w styczniu 2009 roku, wysłało mi pocztą blankiet mojego prawa jazdy. Oczywiście pobić i bezpodstawnych zatrzymań, zakuwań mnie mocno w kajdanki (po których mam ślady do dzisiaj było wiele) uderzano mi także głową o podłoże (o mało nie traciłem przytomności) prześladowano mnie nie raz nawet pod wejściem do własnego miejsca zamieszkania. Usilnie chciano wmieszać mnie też w wiele innych spraw np. głośna sprawa w której interweniowała policja CBŚ z Rzeszowa w maju 2009r. -oskarżano mnie o napad rozbójniczy w Lesku zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 10 a ja w chwili napadu byłem… we Francji :-) miałem przez to dozór policji i zakaz opuszczania kraju. Próbowano robić wszystko żeby mnie aresztować byłem też podejrzewany o podłożenie bomby znanemu Sanockiemu adwokatowi RYŚKOWI RODKIEWICZOWI http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,5001796.html …brak słów!

Oraz o spalenie samochodu w związku z jakąś sprawa właśnie, prokuratura w Sanoku posłużyła się nielegalnie opinią psychiatryczną JA TĄ SPRAWĘ CHCĘ WZNOWIĆ !nie jestem zadowolony z podstawy prawnej na której został ta sprawa umorzona - proszę o ewentualną pomoc i nagłośnienie JA CHCE WZNOWIENIA TEJ SPRAWY ! MIMO ŻE BYŁEM JEDNYM Z GŁÓWNYCH PODEJRZANYCH.
W kilku sprawach odnośnie mojego prawa jazdy interweniował i pisał też wcześniej lokalny Tygodnik Sanocki w 2005 roku i jak słusznie zauważył i napisał w nim Pan redaktor
„ WERSJE OBU STRON RÓŻNIĄ SIĘ JAK JASNY DZIEŃ OD CIEMNEJ NOCY ALE W TEJ SPRAWIE NIC NIEWYDAJE SIĘ TYLKO CZARNE I BIAŁE . Z jednej strony Granatowski robi wrażenie dość spokojnego człowieka z drugiej policjanci uważają go za notorycznego pirata drogowego (ponoć lista jego wykroczeń jest długa) ” - jak się okazuje w perspektywie dłuższego czasu po kilku latach BIAŁE JEST MOJE I JEST CORAZ BIELSZE !

Jeszcze sprawa niby "dokumentacji psychiatrycznej", skąd ona się wzieła? Około pięć miesięcy po publikacji spraw w Tygodniku Sanockim władze zrobiły mi tzw. numer na ''WARIATA'' dalej naciskały i jeszcze bardziej atakowały, abym był w stresie. Pewnego wieczoru w okresie po kolejnym bezpodstawnym zabraniu mi prawa jazdy zażyłem nadmierną ilość środka uspokajającego nie czytając ulotki na opakowaniu a był on dosyć silny. Chciałem się uspokoić bo cały czas w wyniku patologicznych działań Sanockiej pseudo władzy i najprawdopodobniej konkurencji , traciłem bardzo dobrą renome i pieniądze a także możliwość rozwoju i normalnego spokojnego życia. Pamiętam że brat wezwać karetkę pogotowia bo zacząłem tracić przytomność, zwyczajnie się zatrułem, myślałem że uzyskam profesjonalną pomoc lekarska lecz niestety trafiłem na łowców skór z Sanockiego szpitala
Myśleliśmy że wzywając karetkę uzyskamy profesjonalną pomoc choćby nawet np. płukanie żołądka. Jak się okazało wezwanie to, w związku z nasilającymi się problemami z lokalna władzą zostało wykorzystane do nierównej walki i do wyrobienia mi fikcyjnej dokumentacji człowieka chorego psychicznie w której lekarze stwierdzili że mam urojenia o prześladowaniu przez policję co było i jest jak najbardziej diagnozą fałszywą i mylną niezgodną ze stanem faktycznym -zdanie innych lekarzy i innych osób które zagłębiły się w temat. Podczas interwencji pseudo zespołu medycznego gdy TRACIŁEM PRZYTOMNOŚĆ dostałem ZASTRZYK USYPIAJĄCY!!! Chyba żebym nie miał świadomości co się dzieje - z tego co wypowiedzieli się inni lekarze mogło to spowodować moja śmierć , następnie zostałem bezczelnie przewieziony i uwięziony w zakładzie psychiatrycznym gdzie próbowano mnie zastraszyć i kazano zakończyć prowadzenie działalności gospodarczej. Rodzina nie została o tym poinformowana, byłem tam przetrzymywany wbrew mojej woli przez 30 dni a rodzina w międzyczasie była zastraszana, oczywiście była to realizacja wcześniejszych gróźb w stosunku do mojej rodziny ze strony policji pod moim adresem. Dodam że na karcie interwencji "zespołu medycznego" w stosunku do mojej osoby WSZELKIE PARAMETRY ŻYCIOWE są prawidłowe i brak jest jakiego śladu zapisu po jakichkolwiek czynnościach ratujących życie.
Jak widać jest to wielka urzędowa patologia z którą trzeba bezwzględnie walczyć , ogólnie bez pomocy 4 władzy czyli mediów i pomocy innych ludzi oraz dziennikarzy ciężko jest wygrać ale i tak jest to możliwe. Wiele osób w kraju wie o tej całej patologii i chce coś zrobić, poszkodowanych może być więcej i warto ostrzegać i nagłaśniać takie patologie władzy , sama jednostka nawet działając z najbliższym otoczeniem nie ma wielkich szans z tym wygrać a ludzi poszkodowanych którzy maja mniej szczęścia niż ja jest wielu. Posiadam wiele dowodów pisemnych, nagrań audio kompromitujących lokalnych i nie tylko lokalnych urzędników i nie tylko.

Jeśli chodzi o badanie w WOMP w Rzeszowie, to chyba każdy po zapoznaniu się ze skanem dokumentów i przesłuchaniu kilku nagrań, oraz po przeczytaniu tego tekstu i pseudo opinii nie będzie miał wątpliwości co do tego że "lek." Marcin Bardel z Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Rzeszowie jest skorumpowany, nieetyczny albo chory psychicznie. Nie wyklucza się też że działa on na zlecenie różnych urzędników, aby ich chronić w innych sprawach które wyszły na jaw a moje zdrowie i chyba nawet życie mojej rodziny w tym momencie nie ma dla niego najmniejszego znaczenia.
W związku z tym że zależało mi na czasie, kolejne pozytywne badanie wykonałem u innego profesjonalnego lekarza po czym wysłałem go wraz z moim pismem firmowym do WOMP-u w Rzeszowie tak jak doradziła pani ''doktor'' , następnie pani ''doktor'' w odpowiedzi telefonicznej stwierdziła że nie prawdą jest że powiedziała że mogę przedstawić badanie od innego lekarza i mając to pozytywne badanie o braku przeciwwskazań zdrowotnych może jedynie wystawić orzeczenie o przeciwwskazaniach do prowadzenia pojazdów (?). Zapewne jak przyszło by się jej z tego tłumaczyć powiedziała by że mam urojenia, na szczęście w gabinecie był zainstalowany sprzet rejestrujący dzwięk :)
Dodam jeszcze że w dniu 22.01.2010 byłem w gabinecie pseudo psychiatry Marcina Bardla, oddał mi on ze złością i jakąś wielką nienawiścią pozytywne zaświadczenia i inne badania lekarskie jakie wcześniej uzyskałem i wysłałem do WOMP-U przy czym z rozpędu zapomniał odkleić od niego kartkę którą przykleiła na jego odwrocie skorumpowana "lek. med." w/w Grażnka a na której napisała ''UWAGA WYDAJE SIĘ ŻE ŻAŚWIADCZENIE TO ZOSTAŁO WYDANE PO JEDNORAZOWYM BADANIU" i tu należy zapytać ( A TO W WOMPIE TO NIBY ILORAZOWE BYŁO ??? ;-) Przedstawiałem tez inne zaświadczenia i orzeczenia lekarskie również psychiatryczne z całego roku 2009 między innymi też te z Ośrodka Medycyny Pracy PKS w Rzeszowie, o których wspominałem wcześniej. Po czym przedstawiłem wszelkie aktualne wiarygodne badania to "lek." Bardel dostał skrętu twarzy i furii po czym podniesionym tonem stwierdził że to jest nie ważne! Wszelkie badania dla zawodowych kierowców są zrobione w oparciu o wielogodzinne testy zadania sprawnościowe itd. a nie o kilkunasto minutową jednorazową nielegalna rozmowę, z agresywnie nastawionym chorym pseudo "lekarzem", za którą jeszcze wniosłem opłatę ponad dwie stówy. Kazano mi też zrobić odwołanie od tego pseudo badania. Zrobiłem je w Lublinie aby to z Rzeszowa się nie uprawomocniło, bo ile można spekulować tu o jakiejkolwiek prawomocności. Oczywiście w Lublinie w rozmowie telefonicznej (którą jak zawsze nagrałem) powiedzieli mi że badanie odwoławcze na pewno wyjdzie negatywnie, oczywiście to było oczywiste, i tak nie miałem zamiaru tam jechać, chodziło o to żeby wykazać działania zależności i powiązania na Podkarpaciu, pokazać głupotę tych złośliwych osobników, po różnych analizach dowody są niesamowicie mocne na moja korzyść . Ponadto badanie z WOMPu w ogóle nie jest brane pod uwagę, poszedłem tam tak naprawdę żeby mieć mocniejszy punkt zaczepienia i wykazać powiązania i bezczelne działanie różnych dziwnych instytucji.

Sprawą tą powinna zająć się prokuratura i nadzorować media a lekarze ci w związku z ich zaburzeniami powinni zostać odpowiednio potraktowani - pytanie tylko czy jest sens? jeśli prokuratura jest inicjatorem całego CYRKU a schematy działań w całym kraju są podobne i się powtarzają - kłamstwo, fałsz, tuszowanie prawdy za wszelką cenę, zbywanie poszkodowanych , wzajemna ochrona prawdziwych bandziorów i jeszcze większe dobijanie przeciętnego, niewinnego obywatela, który im bardziej odpuszcza i idzie władzy na rękę to tym bardziej dostaje po tyłku.. JEDEN WIELKI SYF. Oczywiście wiadomo że nawet jeśli sprawą zajmie się inna prokuratura to biorąc pod uwagę to że w tym środowisku występuje solidarność między urzędnikami , to zwykły obywatel naraża się tylko na jeszcze większe kłopoty niszczenie zdrowia a także możliwość narażenia życia pozbawienia wolności itp. Dlatego zwracam się o ewentualną pomoc w nagłośnieniu tej sprawy bo media są skutecznym środkiem interwencyjnym i najlepszym sposobem walki z patologią urzędową.
Wiem że ewentualna Państwa pomoc może zakończyć te wybryki urzędasów, są to bardzo bulwersujące sprawy. Instytucje te atakują przeważnie osoby albo bardzo młode albo starsze lub z osłabionych rodzin czyli takie które pozornie maja małe szanse obronne i teoretycznie łatwo im zniszczyć życie.
NIE POLECAM a nawet CAŁKOWICIE ODRADZAM kierowcom z korzystania z WSZELKICH BADAŃ w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Rzeszowie gdzie to kieruje się osoby w celu pozbawienia ich uprawnień do prowadzenia pojazdów a także innych uprawnień , oraz fabrykuje się dokumentacje"medyczne"

Dodam że przed atakiem na moją osobę w 2005 roku ktoś założył mi kartotekę w przychodni w Sanoku i nikt w tej sprawie nie chce rozmawiać w międzyczasie cały czas dopisywane są do niej kolejne wizyty na jakich nigdy nie byłem. W międzyczasie "lekarze" wyłudzają pieniadzę od NFZ.
W CHWILI OBECNEJ SPRAWA JEST ROZWOJOWA ŚLEDZTWO TRWA KOLEJNE OSOBY WPADAJA.
Proszę o zapoznanie się z kilkoma załącznikami, oczywiście materiałów mam mnóstwo, około 2500 kartek A4 bezpośrednio z prokuratur, sądów, policji itd. Około 30 MB nagrań, rozmów telefonicznych i z podsłuchów zgromadzonych w ciągu kilku lat i w razie gdyby Państwo byli tą sprawą zainteresowali mogę odpowiadać na wszelkie pytania pokazywać różne dowody porozmawiać osobiście itd.

W załącznikach nogę dosłać.
1. Kilka nagrań audio potwierdzających niektóre zdarzenia jakie opisałem.
2. Skany różnego rodzaju dokumentów itp.

Dodatkowo przesyłam linki z materiałami Tygodnika Sanockiego
http://www.tygodnik.esanok.pl/gazeta.php?dz=1&id_tyg=121&id=4958
http://www.tygodnik.esanok.pl/gazeta.php?dz=2&id_tyg=98&id=3894

Inne bulwersujące materiały
linki jak traktuje się ludzi w Sanoku
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=wyceny&id=1788
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=prokuratura&id=...

pobicie

współczuje

dodatkowo zapraszam na blog www.granatowski.blogspot.com podobny temat tyle że troszkę pomieszany bo walczę z tym bezprawiem już ponad 5 lat

policja z tarnowa

policja z tarnowa podgórnego to psy bic umieja kazdego mnie przy aresztowaniu na izbe w pobili 4 zeby wybili siniaków pełno kajdanki do dzis czuje jak go spotkam po za praca to z nim pogadam recznie i zobaczy jak to boli

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.