Policjanci dostali łapówkę za walkę z piractwem w świetle kamer

Kraj | Technika

Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku i w Gdańsku, Komenda Rejonowa Policji Warszawa III oraz Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie to laureaci kolejnej edycji "Złotych Blach" - nagród nadawanych przez Koalicję Antypiracką dla jednostek wyróżniających się w walce przeciw piractwu komputerowemu.

W skład Koalicji Antypirackiej wchodzą przedstawiciele Business Software Alliance (BSA) – organizacji zrzeszającej największych producentów oprogramowania, Związku Producentów Audio Video (ZPAV) - reprezentującego przemysł muzyczny, a także Fundacji Ochrony Twórczości Audiowizualnej - działającej w imieniu branży filmowej. (Źródło: Komenda Główna Policji)

Nie dość że ewidentnie

Nie dość że ewidentnie stoją po stronie konkretnej grupy interesu, to jeszcze nie wstydzą się tego i w świetle kamer odbierają "nagrody" - czytaj łapówki.

To wszystko ma być za

To wszystko ma być za darmo? Ktoś też troche nad tym pracowal.......

Dokładnie! Nie tylko w

Dokładnie! Nie tylko w kopalniach się pracuje...

mundur i wąs - dla mózgu wstrząs

http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20081219/POMORZE/249873406

kurwa i wszystko na ten temat

zawsze i wszedzie policja jebana będzie!

cwele wąsate

Typowe dla policji

Oczywiście. Statystyki skoczą, nagroda wpadnie, czyli wszystko jest ok, tak? Nie, jest kurwa daleko od ok. Dopoki zyje, nie zgodzę się na taki stan rzeczy, ze policja jest przeciwko ludziom, a nie dla nich.
Wracajac do tematu nagrod za lapanie piratow, to uczelnia w Szczytnie została nagrodzona, a sama zatrudnia osoby mające w przeszlosci problemy z piractwem. Ot, taka nasza polska rzeczywistosc:)

muzyk może zarabiać na

muzyk może zarabiać na koncertach, a nie nagrywając jedną piosenkę i zgarniajać kase do końca życia za to że ktoś ją odtwarza w radiu, a on już nie wkłada w to wysiłku.

Xawier pierdolisz jak

Xawier pierdolisz jak połamany po prostu. Kupisz płytę i słuchasz ją ile chcesz. ale przydałoby się wcześniej za nią zapłacić. Dorabianie ideologi do zwyklej kradzieży i udawadnianie że kradzieżą ona nie jest jest bez sensu, to hipokryzja. Ja przegrywam ale mówie otwarcie że to jestnie w porządku i że okradam tych ludzi poniekąd. Kradnijcie świadomie a nie wybielajcie się na siłę...

to raczej ty dorabiasz

to raczej ty dorabiasz ideologię. Dla mnie kradzieżą nazwać można sytuację kiedy włamię ci się do domu i ukradnę komputer. Od kiedy to skopiowanie ciągu zer i jedynek może stanowić kradzież? Dałeś się wkręcić w propagandę korporacyjną i to jest właśnie jej ideologia.

jeśli Xavier coś

jeśli Xavier coś przegrywa, to nie uszczupla niczyjego stanu posiadania. ktokolwiek jest właścicielem np. płyty matki, pozostaje nim. to co on kradnie?

Xavier dobrze pisze

Xavier dobrze pisze a propo kopalni jezeli górnicy wykopuja wegiel w kopalni to dostaja pensje na miesiac mozna to porownac do koncertu jakiegos piosenkarza a co z weglem ktory idzie dalej ?? przeciez nikt mu od jednego kawalka wegla nie placi?;p

A co jeśli nie chodzi tylko

A co jeśli nie chodzi tylko o muzykę, ale na przykład oprogramowanie? Informatyk najpierw musi poświęcić kilka lat na naukę a potem czas na napisanie programu. Nie da się tego przeliczyć tak jak u górnika na miesięczną pensję...

Xavier, nie masz racji.

Xavier, nie masz racji. Wyprodukowanie programu komputerowego to sa ciezkie pieniadze i godziny ciezkiej pracy. Tak wiem, dla was liczy sie tylko brud, pot i lzy, ale gwarantuje ci, ze programista tez za darmo pieniedzy nie bierze. Wiec szlag mnie trafia, kiedy ktos kradnie dzielo innego. Osobiscie jestem w tej komfortowej sytuacji, ze za moja prace placa inne koncerny i programu ktory pisze, nie da sie ukrasc.

ni wiem, czy jesteś tą

ni wiem, czy jesteś tą samą osoba, której odpowiedziałem, ale "wy" w odniesieniu do mnie i Xaviera zupełnie nie pasuje, jeśli chodzi o jakąś wspólnotę poglądów politycznych.

usprawiedliwiać to, że ktoś może użyć przemocy wobec drugiej osoby (do tego sprowadzają się w zasadzie wszelkie prawa) lub to zlecić, bo ten ktoś się męczył, może usprawiedliwić też to, że złodziej może użyć przemocy. kradzież to też jest ciężka praca, wymaga zarówno wysiłku, jak i talentu.

i oczywiście przegrywanie danych nie musi być postrzegane jako kradzież, bo nie uszczupla tego, co ktoś ma. zmienia tylko jego wartość. na tej zasadzie ktoś np. otwierający budkę z fast foodem okradałby wszystkich, którzy na tej ulicy otworzyli wcześniej takie budki. bo ukradł im pomysł.

ale jest tez cos takiego jak

ale jest tez cos takiego jak własnośc intelektualna...ale nie każdy to rozumie ;/

tak, ale to jest kwestia

tak, ale to jest kwestia wyłącznie zbieżnego nazewnictwa. własność informacji jest bardzo różna od własności rzeczy, określonego czasowo i przestrzennie przedmiotu.

To dlaczego wolne

To dlaczego wolne oprogramowanie jest darmowe? przecież też ktoś włożył w to pracę. Wiele osób w tym wiele koncernów zaczaiło już, że nie da się trzymać idiotycznego ideologicznego konceptu "własności intelektualnej". Ludzie mogą płacić za konkretną usługę - np. stały serwis danego oprogramowania, porady itd. ale nie chcą płacić za ciąg zer i jedynek wypalony na płycie, bo to nawet na chłopski rozum jest absurdalne.

Własność intelektualna to jest bzdura wymyślona całkiem niedawno po to żeby ciągnąć kasę z frajerów. Czy ktoś płaci spadkobiercom osoby która wymyśliła koło? Czy takie osoby należy nazywać złodziejami? Własność intelektualna to jest absurd i zabija rozwój kultury i nauki, bo wszystko zaczyna być patentowane, a że najwięcej kasy na wykup patentów mają wielkie koncerny, to po dupie dostaną jak zwykle ci mali - często najbardziej innowacyjni.

Jeśli widzę że produkt jest dobry jestem w stanie dać komuś kasę na jego rozwój (dlatego koncepcja realizowana przez niektóre zespoły muzyczne że się płaci za muzykę ile chce, albo wcale ma przyszłość), ale nie pozwolę nazywać się złodziejem, gdy skopiuję coś, a nie UKRADNĘ - bo jak pisałem powyżej i pisał jaś - jeśli ci coś ukradnę, to potem ty tego nie masz. Takie jest prawdziwe znaczenie słowa kradzież.

jak jestem muzykiem i

jak jestem muzykiem i nagrywam plyte a ty ją sciągniesz z neta , to nie mam kasy za nią , a ta kasa pozwala mi na dalsza dzialnośc

Przepraszam stary, ale nie

Przepraszam stary, ale nie jestem frajerem - nagrasz sobie płytkę i potem leżysz, a kasa sama wpada, a ja mam płacić haracz. Jak chcesz uczciwie zarabiać, to graj koncerty - konkretna robota.

Nie chodzi mi o Ich Troje

Nie chodzi mi o Ich Troje czy Budke Suflera, ale muze z alternatywnej sceny,,gdzie czesto to czy zespol zaistnieje zalezy od tego czy cos wyda

Dobra, dobra, nagranie plyty

Dobra, dobra, nagranie plyty tez kosztuje, trzeba oplacic studio, ludzi itd... Wiadomo, ze ceny plyt sa bardzo przesadzone. Co do haraczu, to mam pelno plyt i nikt nie kaze mi placic za nie abonamentu. Kupuje raz i mam. Wiec nie rozumiem o jakim haraczu mowisz. A poniewaz niektorych muzykow cenie, chce dac im zarobic i wole kupic plyte niz ich okrasc. Poza tym wole miec cos materialnego - plyte, okladke. Muzyka w mp3 jest tego pozbawiona.
Co do wolnego oprogramowania, to jezeli ktos ma ochote sobie napisac program i oddac go innym za darmo, jego sprawa. Mialbys cos przeciwko temu, jezeli ktos by piekl chleb i przynosil ci codziennie rano do domu swiezy za darmo? Ja nie. Jednak pewnie chodzisz i kupujesz chleb. Po co wiec placisz haracz piekarzowi? No tak ale w swiecie komputerow jest to latwe i bezstratne, wiec kradzez jest niejako usprawiedliwiona przez "karly moralne". Dlatego strasznie sie ciesze, ze mojej pracy ukrasc sie nie da, bo jest to i trudne i bezcelowe.

ja ci nie zabraniam kupować

ja ci nie zabraniam kupować płyt jeśli taka twoja wola i chcesz mieć okładkę. mówię tylko, że jeśli ściągnę sobie muzykę to nie jestem złodziejem, bo osoba od której to ściągam nic nie traci, tak jakby stracił piekarz, gdybym mu zabrał chleb z piekarni.

Uczuciwym zarabianiem na chleb jest granie koncertów, a muzyka nagrywana w studio służy głównie do napędzania klientów na koncerty. I tak wynika z praktyki - nie tylko małe zespoły, ale i duże i znane zarabiają większość pieniędzy z koncertów. Dodatkowo część mniej znanych zespołów w ogóle byłaby nie znana, gdyby ludzie nie rozsyłali sobie muzy - ergo - muzycy nie zarabialiby na koncertach. Wielu niszowych wykonawców, których np. znam, nie ma w tym kontekście nic przeciwko rozsyłaniu ich muzyki. Plują się głównie właśnie te budki suflera i ich troje, a konkretnie nawet nie oni tylko cały przemysł który na nich stoi - muzyk dostaje ok. 10 proc. z tego co koncerny sprzedały. Resztę zgarniają różne pasożyty.

Duzo kapel oferuje swoje

Duzo kapel oferuje swoje nagrania za smieszne pieniadze...to sa kwoty rzedu 10 zl za plyte, zamawiane u wykonawcy,,,ale i tak ludzie wolą to sciągnąc z netu, a później nawet kasy na struny nie ma czy na oplacenie serwera

Jak o czyms mówimy to warto

Jak o czyms mówimy to warto sprawdzić co dane słowo oznacza w języku polskim

http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3926872
PWN podaje: kradzież, przestępstwo polegające na zaborze cudzego mienia ruchomego w celu przywłaszczenia;

Czyli z definicji słownikowej słowa kradzież wynika że kopiowanie płyty nie jest kradzieżą bo nie następuje zabór mienia.

Następuje jedynie wykonanie kopii ale to nie jest kradzież. Jak wykonuję ksero książki to także nie kradnę

ale jednak plyte czy kasete

ale jednak plyte czy kasete wypadalo by kupic....wiadomo że na scenie punk, hc itp sie nie zarobic, wrecz odwrotnie , a kazda zlotowka sie liczy

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.