Prezenty dla Miss
Do hotelów gdzie nocują kandydatki na Miss World trafiły dziwne prezenty. Do broszur reklamujących warszawskie restauracje dołączone były ulotki feministyczne w języku angielskim. Ulotki te krytykują m.in. obraz królowej piękności i przedmiotowe traktowanie kobiet. Jest mowa także o związkach między ideałem piękności a anoreksją. Ulotka wzywa kandydatki do solidarności z innymi kobietami i poleca pierogarnię, gdzie spokojnie mogą przytyć do "bardziej realnego rozmiaru" w ciągu miesiąca do konkursu.
Prezenty były podpisane "Front Wyzwolenia Kobiet". Opowiedzialność za akcję wzięły na siebie anarcho-feministki. Anarchiści szykują kolejne akcje protestów, w tym akcje przeciw samemu konkursowi.