Protest dokerów w Nowej Zelandii
Ponad 100 pracowników doków w porcie Napier w Nowej Zelandii zebrało się w sobotę rano, by zaprotestować przeciwko utracie stabilnych warunków zatrudnienia.
Władze portu w Napier starają się przenieść prace związane z przeładunkiem do zewnętrznych podwykonawców. Może to spowodować likwidację 25 pełnoetatowych i 60 niepełnoetatowych miejsc.
65 pracowników doków przybyło do Napier z innych portów i statków, aby wesprzeć kolegów zrzeszonych w Związku Morskim Nowej Zelandii (Maritime Union of New Zealand). Przybyło też 6 pracowników doków z Australii.
Sekretarz związku oświadczył, że zarząd Portu w Napier będą skutkowały stworzeniem niepewności i podziałów wśród pracowników i spowodują spadek standardów bezpieczeństwa i profesjonalizmu, oraz obniżkę płac i warunków pracy. Stwierdził też, że działania Portu w Napier stanowią zagrożenie dla dokerów we wszystkich portach świata.
Port Napier może zostać napiętnowany przez Międzynarodową Federację Pracowników Transportu (ITF) jako „tani port” (przez analogię do „tanich bander” statków), co będzie miało duże konsekwencje dla jego dalszego funkcjonowania.