RATUJMY DOLINĘ ROSPUDY!

Kraj

28 lipca o godz. 15.00, POD PAŁACEM PREZYDENCKIM odbędzie się pikieta.

Od lat trwa dyskusja dotycząca przebiegu odcinka autostrady Via Baltica w okolicach Augustowa. Niestety wybrana i zaakceptowana przez ministerstwo środowiska trasa – półkilometrowa estakada na żelbetowych palach - zniszczy dolinę Rospudy, która jest siedliskiem wilków, rysi, głuszców, orlików i orłów bielików, a przede wszystkim unikalnych storczyków. Wszelkie propozycje alternatywnych tras obwodnicy, zgłaszane głównie przez środowisko osób zajmujących się na co dzień ochroną środowiska, przyrody, ale też przez stowarzyszenia zajmujące się promowaniem nowoczesnej infrastruktury drogowej nie były rozpatrywane. Trzymanie się wybranej trasy nie tylko nieodwracalnie zniszczy bogactwo przyrody, ale także spowoduje, że koszty tej inwestycji pokryjemy my, a nie Unia Europejska, unikająca dofinansowywania działań szkodliwych dla środowiska.

Trwa akcja zbierania podpisów pod apelem do prezydenta Kaczyńskiego. Dotychczas zebrano ich ponad 100 tysięcy. Jest jednak niestety duże niebezpieczeństwo, że po raz kolejny głos obywateli zostanie zlekceważony. Żeby do tego nie dopuścić powinniśmy pokazać wagę, jaką przywiązujemy do tej sprawy. Spotkajmy się w piątek, 28 lipca o godz. 15.00 (przewidywany czas ok. 30 min.) pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie, ul. Krakowskie Przedmieście 48/50. Transparenty i okrzyki powinny dotyczyć wyłącznie ochrony Doliny Rospudy, tylko w ten sposób nasz apel będzie lepiej słyszalny.

Pamiętajcie, że dziś Rospuda jest symbolem sprzeciwu wobec niszczeniu naszego wspólnego dobra i wszystkiego co piękne.

Pomóżmy Prezydentowi podjąć słuszną decyzję!

Więcej informacji:
www.otop.org.pl

UE

UE - to my bo płacimy do UE. To że "UE" nie będzie płacić nie jest argument. I tak autostrady są chujowe. Pewnie chodzi o KORUPCJI jeśli nie chcą inne trasy.

Ten artykuł dziś był w GW:

Autostradowi milionerzy spod Strykowa
Małgorzata Kozerawska, Marcin Kwintkiewicz

Ceny gruntów w pobliżu autostrady A2 w Łódzkiem w ciągu dziesięciu lat podskoczyły stokrotnie. We wsi Smolice pod Strykowem każdy rolnik już jest albo zostanie milionerem.

Gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w 1996 r. wykupywała działki pod przyszłą autostradę A2 pod Strykowem w Łódzkiem płaciła nieco ponad złotówkę za m kw. , czyli 10 tys. zł za hektar. - Wtedy pies z kulawą nogą nie interesował się naszymi polami - wspomina Mariola Jędrzejczak, sołtys Smolic. - Teraz mamy swoje pięć minut.

Dziś rolnicy z podstrykowskich wsi za hektar pola przy autostradzie mogą dostać nawet milion złotych! Będzie tu skrzyżowanie dwóch najważniejszych autostrad A2 (Berlin -Warszawa) i A1 (Gdańsk - Katowice). To najlepsze miejsce na centra logistyczne i magazyny. W ciągu doby przejedzie tędy 20 tys. samochodów. Inwestorzy z całego świata biją się o działki, a rolnicy śrubują ceny.

Smolice to mała wieś w gminie Stryków, 20 km od Łodzi. 86 gospodarstw: głównie na słabych glebach, trzy sklepy spożywcze, warsztat samochodowy, firmy układające płytki i masarnia. Jedna asfaltowa droga. Nie widać, że mieszkają tu bardzo zamożni ludzie.

Eldorado zaczęło się w 1998 r., gdy pojawiła się firma Casino (właściciel marketów Géant i Leader Price). Wtedy ziemia szła już po 200 tys. zł za hektar. W 2004 r. przyszli Holendrzy. Wtedy rolnicy brali już po 420 tys. zł. Rok temu ziemią zainteresował się niemiecki producent opakowań Prowell. Rolnicy się zorganizowali, wybrali negocjatorów, ustalili wspólną cenę. Jutro, gdy premier będzie otwierać autostradę z Konina do Strykowa, podpiszą akty notarialne. Stanęło na ponad 600 tys. zł za hektar!

Czasem jeden rolnik potrafi zablokować cały interes. W Smolicach wspominają gospodarza, który bardzo długo nie chciał się zgodzić na cenę oferowaną przez francuską firmę. W końcu inwestor postawił płot, trochę krzywo, ale tak, że zupełnie ominął działkę rolnika. - Pokazujemy go jako przestrogę - mówią w Smolicach.

W sąsiedniej wsi - Sosnowcu - amerykański koncern informatyczny Dell chciał kupić 100 hektarów pod fabrykę. Cena przekraczała milion złotych za hektar, ale na sprzedaż nie zgodził się pan Wiesław, właściciel działki w samym środku planowanej inwestycji. Cena była dla niego za niska. Dell się wycofał. Jednak mieszkańcy Sosnowca rozmawiają już z firmą logistyczną z Francji o sprzedaży 30 ha ziemi.

Milionerzy ze Smolic niechętnie opowiadają o swoich interesach.- Remontuję dom, kupiłem nowy samochód - opowiada pan Henryk. - Teraz rozmawiamy z kolejną firmą. Stawki podskoczyły do 800 tys. za hektar.

Burmistrz Strykowa Andrzej Jankowski: - Podatki nowych inwestorów pozostające w gminie stanowią już 25 proc. wszystkich dochodów Strykowa - mówi.

Nie trzeba likwidować żadnej z sześciu szkół (była taka groźba), co roku można odnowić 12 km dróg, gmina jest w całości podłączona do wodociągów i skanalizowana. - Chcemy przekształcić jeszcze 1200 hektarów działek rolnych pod inwestycje w pobliżu skrzyżowania autostrad - zapowiada Jankowski. A rolnicy zacierają ręce.

To nie prawada co było

To nie prawada co było napisane w gazecie wyborczej,bo ziemie w Smolicach mają ludzie poza okręgiem Strykowa.
Są tacy mieszkańcy Smolic którzy wogóle nie posiadają żadnych gruntów,a po za tym nikt jeszcze nie jest milionerem i niewiadomo czy będzi oprócz jednej pani Marioli Jędrzejczak.

Akcja w czwartek także w Poznaniu

Pikieta pikietą, ale jakas

Pikieta pikietą, ale jakas akcja bezposrednia sie przydala by..

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.