Solidarni z Libanem i Palestyną we Wrocławiu

arabscy terroryści swoich ambasad nie mają, ale jak się tak jednostronnie protestuje to należałoby się zastanowić, czy nie brzmi to jak "solidarni z Hezbollahem i Hamasem".

Przecież chyba rozumiesz, że nie chodzi o poparcie dla Hezbollahu i Hamasu? Zawsze tam, gdzie są tylko dwie opcje, anarchiści popierają trzecią. ;) Zresztą walka z Hezbollahem i Hamasem to tylko pretekst do wojny, a nie jej prawdziwe uzasadnienie.

no teraz rozumiem jak mi wyjaśniłeś, ale może należało to wyraźnie zaznaczyć w pikiecie żeby inni zrozumieli? :) zwłaszcza że władze jednego z wymienionych państw otwarcie i uczciwie zapewniają, że zrobią wszystko by zmieść Izrael z powierzchni ziemi i to bynajmniej nie pokojowymi metodami, a drugiego - cichaczem wspierają działającą na swoim terenie organizację terrorystyczną, która ma ten sam cel.