Sprawa Lionbridge przed sądem pracy oraz demonstracja pod warszawską siedzibą firmy

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Dziś przed Sądem Pracy w Warszawie odbyło się pierwsze posiedzenie w sprawie o przywrócenie do pracy działacza związkowego zwolnionego przez Lionbridge Polska pod pozorem "ujawnienia tajemnicy firmy".

Przedstawiciele pozwanego, spółki Lionbridge, nie byli w stanie zaprezentować dowodów przewinienia działacza związkowego i poprosili o dodatkowy czas na "dosłanie kolejnych dokumentów". Jednym z dowodów, które dotychczas "zapomnieli" przysłać, miała być angielska wersja artykułu "Lionbridge: globalizacja niskich płac", która zawiera informacje o rocznych przychodach firmy. Te informacje jednak były wcześniej publikowane w publikacjach biznesowych i z samej swojej natury (spółka jest notowana na giełdzie amerykańskiej) nie mogą być tajne. Działania prawników Lionbridge należy ocenić jako zwykłą grę na czas.

Po południu, pomimo wyjątkowo niesprzyjającej pogody (ulewny deszcz) odbyła się pikieta pod biurem Lionbridge przy ul. Jutrzenki 183 organizowana przez Związek Syndykalistów Polski. W demonstracji uczestniczyli też członkowie grupy Wolność Równość Solidarność, Inicjatywy Pracowniczej, Lewicowej Alternatywy, Stowarzyszenia Młoda Socjaldemokracja i inne osoby niestowarzyszone.

Zgromadziło się około 40 demonstrantów, którzy skandowali "Dość waszych bajek, związek zostaje", "Solidarność naszą bronią" i inne hasła pro-pracownicze. Zgodnie z obowiązującą już tradycją rozpoczętą przez Słowackich towarzyszy, na ogrodzeniu firmy został powieszony pluszowy lew - symbol firmy. Zaprezentowano także prezesowi nowy środek lokomocyjny - nowoczesną taczkę. Na koniec demonstracji, przedstawiciel protestujących wręczył członkom zarządu firmy Lionbridge (która zajmuje się tłumaczeniami) dokument do przetłumaczenia na wszystkie języki świata, opisujący antyzwiązkową postawę zarządu firmy oraz akcje solidarnościowe, które odbywają się na całym świecie. Poproszono firmę, by dostarczyła gotowe tłumaczenie na poniedziałek rano, w celu umieszczenia na stronie internetowej http://lionbridge.zsp.net.pl

W tym samym czasie odbyły się demonstracje pod biurami Lionbridge w Dublinie, Madrycie i Kopenhadze.

40

nie 30 ale i tak słabo

i wcale nie w tym samym czasie bo o 18 to my już dawno siorbaliśmy herbatę. ;]

Napisz newsa!

Napisz newsa!

Dobry tekst -

znajdą się

jakieś zdjęcia z pikiety?

zdjęcia z pikiety

Tak

ciekawe...

Ciekawe, ze wszystkie organizacje wymieniono z pełnych nazw, a jedynie "SMS" na odczepnego skrótem. Czyżby wam, drodzy anarchiści, "młoda socjaldemokracja" przez wolnościowe gardło nie mogła przejść? Burzy to wasz czarno-biały (sorry, czarno-czerwony chyba, nie?) obraz świata?

Pewnie autor tego artykułu

Pewnie autor tego artykułu po prostu nie wiedział czy nie mógł pamiętać co jest "SMS" ponieważ 1) nie wszyscy znają wszystkie partie / grupy lewicowe 2) niektóre mają podobne nazwy (FMS / SMS) 3) Na kijach było napisano SDPL, więc niektórzy widzieli napis SDPL, nie SMS 4) Nikt chyba nie znał nikogo z SMS, może autor nie widział co to jest.

Bez paranoii... :-)

Dziękuję za wsparcie.

no dobra, bez paranoi

Dziekuje! :)

Ale wiesz, że w ruchu

Ale wiesz, że w ruchu anarchistycznym, są ci, którzy krytykują socjaldemokrację. Kiedyś to może być ciekawy temat do debaty.

A są tacy co nie

A są tacy co nie krytykują?!

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.