Starbucks nie odda napiwków - 100 mln dol. w kieszeni

Świat | Prawa pracownika

Sieć kawiarni Starbucks zaoszczędziła pieniądze na ogromnym odszkodowaniu. Do sądu pozwali ją szeregowi pracownicy parzący i podający kawę - tzw. bariści. Nie zgadzali się oni z panującą w firmie zasadą, że muszą dzielić się napiwkami z szefami zmiany - pisze BBC.

Szefowie Starbucksa są zadowoleni. Koncern zaoszczędził aż 100 mln dolarów, które musiałby wydać na odszkodowania dla szeregowych pracowników. Tyle bowiem pieniędzy kazał im wypłacić sąd poprzedniej instancji. pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł bowiem w zeszłym roku. Teraz rozstrzygano apelację firmy - na jej korzyść.

Według BBC, sprawa toczyła się o kontrowersyjną zasadę panującą w sieci kawiarni Starbucks. Otóż szeregowi pracownicy, parzący i podający kawę, muszą dzielić się swoimi napiwkami z kierownikami zmiany. Bariści, bo tak są oni zwyczajowo nazywani, uważają, że firma w ten sposób oszczędza na kierowniczych płacach - oczywiście ich kosztem.

Koncern argumentował przed sądem, że kierownicy zmian przez 95 proc. swojego czasu wykonują obowiązki szeregowych pracowników, dlatego należy im się udział w napiwkach. Sąd stwierdził, że to prawda i orzekł na korzyść koncernu.

Sprawa toczy się od 2004 roku, kiedy to zasadzie koncernu sprzeciwił się pierwszy pracownik.

PAP

Ale problemy. Znajoma w

Ale problemy. Znajoma w ekskluzywnej restauracji we wloszech i musiala dzielic sie napiwkami z kucharzami (wg nich oni tez mieli udzial w zadowoleniu klienta). I nikt z tego afery nie robil. Jezeli ci kierownicy w starbucksie to to samo co managerowie w mcdonalds, to tylko im pozazdroscic bycia czlonkami kadry managerskiej. Pewnie tak samo parza kawe jak szeregowi pracownicy. Tak samo w mcdonalds 99% mangerow krzyczy "ser schodzi!"

skad wiadomo, ze

skad wiadomo, ze "przelozeni" rzeczywiscie nie spedzaja gro czasu na wspieraniu bezposrednim "szeregowych" pracownikow? nie twierdze tu, ze starbucks ma czyste rece, jednak jezeli pracownicy szeregowi otrzymuja pensje podobne do swoich "szefow" zmiany, a ci w sposob znaczny im pomagaja, to dlaczego mieliby nie otrzymac chociaz czesci zyskow z napiwkow? zwyczajnie pytam, biorac sytuacje na zdrowy rozum...

Napiwki dostaje się za

Napiwki dostaje się za obsługę. Jeśli manager obsługuje gościa lokalu, to w jaki niby sposób? Barista nie jest zwykłym nalewaczem kawy. Barista jest bezpośrednio odpowiedzialny za smak i wygląd kawy. Zgodnie z tą zasadę - dostałam bardzo dobrą kawę zrobioną przez baristę, który zna się na robocie, więc daję mu pieniądze. A manager? Sorka, ale managerowi nic do tego... Znam managerów kawiarni, którzy znają się na kawie, na cukrze, na mleku, na ekspresach, na czymkolwiek. Ale napiwki nie powinny być źródłem jego dochodów, tym bardziej w Starbucks, gdzie kawa jest wystarczająco droga, by zaspokoić jego potrzeby finansowe :>

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.