Strajk jedynie w niewielkiej części sklepów
Wbrew wcześniejszym przepowiedniom Rady Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność" jedynie niewielka część hiper- i supermarketów przystąpiła do strajku. Większość lokalnych przedstawicieli "Solidarności" twierdzi, że dowiedziała się o strajku zbyt późno. Pracownicy sklepów, nawet jesli nie biorą w nim udziału, popierają strajk. Wiele dużych, samoobsługowych sklepów było dziś nieczynnych, bądź pracowało dużo krócej.
"Solidarność" domaga się wprowadzenia całkowitego zakazu handlu w niedziele i święta. Jeśli strajk nie przyniesie rezultatów, związkowcy zapowiadają zaostrzenie protestu.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik, poparł protest. I dobrze, że jest protest, że ludzie domagają się możliwości świętowania. Zmuszanie do pracy w niedzielę jest przekreśleniem świętowania. To jest atak na rodzinę. Błogosławieni niech będą ci wierni, którzy nie idą w niedzielę na zakupy. Niech to będzie moralny bojkot-powiedział.