Strajk pocztowców w Łódzkiem
Ponad 30 urzędów pocztowych w woj. łódzkim zostało zamkniętych w poniedziałek w ramach akcji protestacyjnej. Protestujący domagają się m.in. podpisania pakietu osłon socjalnych, podwyżki płac o 150 zł oraz poprawy warunków pracy.
Według związkowców, o zamknięciu placówek decydują sami pracownicy. Obecny protest to konsekwencja sporu zbiorowego, w który pocztowcy weszli prawie dwa lata temu z dyrekcją poczty. Jesienią ub. roku podobna akcja protestacyjna była już przeprowadzona w kilku miastach Polski.
Nie wiadomo jeszcze jak długo potrwa protest i czy zwiększy się liczba niepracujących placówek. Prawdopodobnie do akcji włączą się listonosze, wstrzymując roznoszenie przesyłek.
"Strajk został zorganizowany przez NSZZ Solidarność pracowników poczty, czyli jedyny związek, który nie podpisał porozumienia po strajkach, które miały miejsce w listopadzie i grudniu ub. roku" - powiedział rzecznik Poczty Polskiej Radosław Kazimierski. Dodał, że "S" domaga się również minimalnej płacy w wysokości 1.300 zł.