Świnie potrafią latać, a władze Krakowa dbają o system edukacji
Na środowej sesji rady miasta Krakowa zapadła decyzja o likwidacji Gimnazjum nr3, Gimnazjum nr 31, Zespół Szkół Ekonomicznych nr 3 oraz Przedszkola nr 114. Radni zignorowali społeczne koszta tych decyzji oraz nie wzięli pod uwagę nie przedstawienia przez Annę Okońską-Walkowicz alternatywy dla korzystających obecnie z placówek dzieci i młodzieży.
W medialnym szumie informacji o niżu demograficznym, nieopłacalności funkcjonowania szkół i konieczności oszczędzania zapadły decyzje motywowane partykularnym interesem poszczególnych miejskich urzędników. Głosami radnych klubu „Przyjazny Kraków” i „Platformy Obywatelskiej” (z wyjątkiem Marty Pateny) przyjęto drastyczne propozycję Urzędu Miasta.
Oszczędności w przypadku zamknięcia wszystkich proponowanych placówek ( 5 się uratowało) miały wynieść 26 milionów złotych. W przypadku zamknięcia trzech wyniosą więc mniej niż połowa tej kwoty. Warto przypomnieć, że tylko w 2011 roku premie dla urzędników kosztowały mieszkańców krakowian 10 milionów złotych, a projekt nowego magistratu 11 milionów.
Większość z zamykanych placówek nie miała też najmniejszego problemu z naborem. Do Przedszkola nr 114 i Gimnazjum nr 3 nie dostały się dziesiątki osób, tylko dlatego, że władze zabroniły (mimo miejsca) otwierania kolejnych oddziałów klasowych.
Warto zauważyć, że Anna Okońska-Walkowicz jest również prezeską Społecznego Towarzystwa Oświatowego i zarządza siecią komercyjnych szkół w naszym mieście. Wczoraj przy pomocy radnych udało jej się zlikwidować konkurencję. Występuje tu więc jawny konflikt interesów.
Anna Okońska-Walkowicz odniosła sukces dzięki skorzystaniu z starej goebbelsowskiej zasady mówiącej, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
http://fakrakow.wordpress.com/2012/02/09/swinie-potrafia-latac-a-wladze-...