Tajwan, Japonia, Wielka Brytania: Lobby atomowe w odwrocie
Ostatnie tygodnie przyniosły światowemu lobby nuklearnemu szereg dotkliwych porażek. Idąc w ślady władz Belgii, które już wcześniej podjęły decyzję o stopniowej rezygnacji z energetyki atomowej rząd Tajwanu ogłosił, że nie przedłuży koncesji na funkcjonowanie trzech istniejących w tym kraju elektrowni atomowych. W Japonii koncern TEPCO, operator elektrowni jądrowej Fukushima I w której w marcu tego roku doszło do wybuchów w czterech reaktorach zmuszony był przyznać, że w jednym z tych urządzeń wystąpiła niekontrolowana reakcja łańcuchowa. Francuski koncern Areva/EDF ogłosił zawieszenie projektu budowy w Wielkiej Brytanii czterech reaktorów jądrowych typu EPR ‘do czasu rozwiązania wszystkich problemów związanych z ich bezpieczeństwem.’
Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej rząd Tajwanu ogłosił, że jego długoterminowym celem jest całkowita rezygnacja z energii jądrowej. Puki co, żadna z trzech istniejących na wyspie elektrowni atomowych nie otrzyma pozwolenia na dalsze funkcjonowanie po upływie obecnej, opiewającej na 40 lat koncesji. Oznacza to zamknięcie elektrowni w Chinshan, Kuosheng i Maanshan – dwa najstarsze reaktory mają zostać wyłączone do roku 2016, o ile do tego czasu uda się uruchomić budowane właśnie reaktory jądrowe ABWR w elektrowni Lungmen, poddawane właśnie dodatkowym testom bezpieczeństwa
Budowa dwu reaktorów w Lungmen trwa od roku 1999, jednak z powodu nacisków politycznych, problemów z bezpieczeństwem tych urządzeń i sporów prawnych wokół ich budowy termin uruchomienia pierwszego z nich podany zostanie najwcześniej za rok. Po katastrofie w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima konieczne okazały się kolejne modyfikacje reaktorów, a ich oddanie do użytku uzależnione jest od uzyskania audytu bezpieczeństwa ze strony tajwańskiego i międzynarodowego nadzoru nuklearnego.
W Japonii operator elektrowni atomowej Fukushima I, zniszczonej w marcu tego roku przez tsunami i wybuchy wodoru w czterech z sześciu zainstalowanych w niej reaktorów zmuszony był ogłosić publicznie, że w jednym z tych urządzeń doszło w ostatnim tygodniu do niekontrolowanej, spontanicznej reakcji łańcuchej. Świadczą o tym wykryte na terenie elektrowni izotopy ksenonu, będące produktem ubocznym reakcji. Fakt, że prawie pół roku po tym, jak TEPCO ogłosiło, że sytuacja w Fukushimie została opanowana a wszystkie jej reaktory zostały wygaszone w jednym z urządzeń nastąpiła niekontrolowana reakcja jest kolejnym dowodem na to, że skala katastrofy w Fukushimie przerosła możliwości koncernu i że sytuacja w elektrowni wciąż stwarza zagrożenie dla ludzi i środowiska. W związku z rosnącymi kosztami odszkodowań dla ofiar katastrofy i trwającej w Fukushimie operacji ratunkowej TEPCO otrzymało dziś od rządu Japonii 8.3 miliarda dolarów pomocy finansowej.
Francuski koncern nuklearny Areva/EDF ogłosił decyzję o zawieszeniu prac nad wartym 20 miliardów funtów programem budowy czterech reaktorów atomowych typu EPR na terenie Wielkiej Brytanii. W enigmatycznym komunikacie władze koncernu podały, że prace zostały zawieszone, ponieważ "nie wszystkie warunki dla realizacji inwestycji zostały spełnione". Brytyjska filia koncernu zapowiedziała podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie kontynuacji programu inwestycyjnego do końca przyszłego roku. Według dotychczasowych planów, budowa pierwszego z nowych reaktorów miała się rozpocząć w 2013 roku, zaś w roku 2018 miał on zostać oddany do użytku. Planowana budowa tego urządzenia w miejscowości Hinkley Point wywołała już protesty okolicznych mieszkańców i obrońców środowiska, jednak zdaniem analityków głównym powodem zawieszenie programu jest brak porozumienia między koncernem EDF a rządem Wielkiej Brytanii. Ten ostatni zapowiedział wcześniej wprowadzenie korzystnych dla EDF stawek na energię elektryczną pochodzącą z reaktorów atomowych, jak również gwarantowanych cen na prąd pochodzący z tych urządzeń, jednak w obliczu kryzysu finansowego w Wielkiej Brytanii realizacja tych obietnic stanęła pod znakiem zapytania.
Źródło: http://czsz.bzzz.net