Tychy: Czy Fiat przeniesie produkcję?

Tyska fabryka Fiata przeżywa teraz prawdziwie gorący okres, szczególnie duże zapotrzebowanie jest na Fiata 500, na którego we Włoszech czeka się trzy miesiące i na którego istnieją zapisy.

W związku z trudnościami w organizacji pracy w tyskiej fabryce dyrekcja postanowiła wprowadzić system 18/20, czyli fabryka pracowałaby od poniedziałku do soboty (za pracę w sobotę pracownikowi przysługiwałby jeden dzień wolnego w tygodniu) i w niektóre niedziele. Pracownicy otrzymaliby również średnio 750 zł podwyżki.

Na takie warunki zgodziło się siedem związków zawodowych działających we Fiacie, oprócz „Solidarności”. „S” uważa ten system za antyrodzinny, bo we Fiacie pracują całe rodziny, które po wprowadzeniu tego systemu będą mogły zapomnieć o wspólnych weekendach, związkowcy z „Solidarności” uważają również, że mimo podwyżek ich dochody spadną, bo znikną godzin nadliczbowe, za które stawka była wyższa.

W zorganizowanym przez „Solidarność” referendum 95% załogi była przeciwna wprowadzeniu nowego systemu.

Szefowie Fiat Auto Poland zareagowali natychmiast, wycofali się pomysłu wprowadzenia nowego systemu, a także z obiecanych podwyżek. Zapowiedzieli też ograniczenie produkcji Fiata 500 na rzecz zakładu w Mirafiolii oraz całkowite przeniesienie produkcji pandy z Tych na Sycylię.

Rzecznik Fiata podkreśla jednak, że nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje. Związkowcy z „Solidarności” uważają, że stosuje się wobec nich nieuczciwą grę i propagandę. Fiat wiele zainwestował w Tychach, więc przeniesienie produkcji jest bardzo zaskakujące.

Związkowcy „S” chcą jak najszybciej spotkać się z szefami Fiata z Turynu, a Sierpień 80 zorganizował w fabryce pogotowie strajkowe.