Uwagi po Akcji Krzyż

Blog

Na portalach anarchistycznych, ale też ogólnolewicowych, pojawiły się krytyczne wypowiedzi dotyczące demonstracji pod hasłem Akcja Krzyż. Nie zgadzam się po raz kolejny ze zdaniem dominującym w tych wypowiedziach, że wszystko poza kwestiami ekonomicznymi to "temat zastępczy". To jest język wyjęty żywcem z prawicowych mediów, który dominuje w tym kraju od 20 lat i jak widać świetnie został zinternalizowany przez lewicę.

Nie jest też prawdą, że podczas demonstracji dominował język propaństwowy, jak napisał na CIA Yak. Można było coś takiego wyczytać z wypowiedzi organizatora i jednego transparentu (konkretnie: "Polska państwem prawa") i to wszystko. Twierdzenie na tej podstawie, że dominowały tam treści demoliberalne jest naciągane. Byli tam ludzie o bardzo różnych poglądach, anarchiści, a także katolicy, których doprowadza do szału już nawet nie sam ten krzyż przed Pałacem Prezydenckim, ale rosnące rządy kleru w tym kraju, który staje się V władzą. Bo Kościół dla myślącego katolika, to nie kler, ale wierni i znam katolickich antyklerykałów dość sporo. Nie protestowanie aktywne przeciwko temu dla każdego antyautorytarysty to wstyd.

Nie zgadzam się też z twierdzeniem, że to co się dzieje jest sterowane przez PO. To jest bzdura. Już widzę, jak członkini Opus Dei Hanna Gronkiewicz-Waltz, czy ultrakonserwatywny katolik Komorowski, który wychował dzieci w prywatnych katolickich szkołach, nie wspominając o "katolickim filozofie" Jarosławie Gowinie, nasyłają ludzi na krzyż i kler. Wkurza mnie ta dominująca w ruchu spiskowa mania rodem z Gazety Polskiej, że wszystko jest przez kogoś wiecznie sterowane, że nic nie może się stać bez wiedzy władzy. Skoro tak - skoro władza jest tak wszechpotężna i wszechwiedząca, to my wszyscy jesteśmy tak totalnie sterowani, że o żadnym wyzwoleniu mowy być nie może i możemy kończyć działalność.

Każdy uważny obserwator widzi, że od śmierci Karola Wojtyły, kiedy to Kościół instytucjonalny w Polsce ostatecznie stracił żywą tarczę w Watykanie, coraz więcej mówi się o przekrętach tak obecnych, jak i przeszłych tej organizacji. Skończył się okres ochronny. Rośnie fala sprzeciwu ludzi przeciwko władzy kościoła katolickiego. Coraz więcej pojawia się oddolnych działań antyklerykalnych. We Wrocławiu słynna jest już akcja "Kler won!" - nieznani sprawcy, czy też sprawca, usiał tymi napisami dosłownie całe miasto, czy w tym samym mieście zablokowanie przez społeczność osiedla budowy kolejnego kościoła. Coraz mniej ludzi uczęszcza na msze, coraz więcej w rozmowach z ludźmi słyszę rzeczy, których jeszcze pięć, czy dziesięć lat temu bym nie usłyszał.

Sprawa rządów kleru nie jest sprawą nieistotną. Nawet pod względem ekonomicznym jest to obecnie największy posiadacz kapitału w Polsce, który zagarnął mienie publiczne m.in. dzięki układowi politycznemu czego wyrazem była niesławna Komisja Majątkowa. Oceniając jego działalność z perspektywy władzy, jest to po państwie obecnie druga siła polityczna, mająca ogromne możliwości w tym zakresie, zarówno wpływając poprzez swoich polityków we władzach (których jest większość od PiS po SLD), jak i poprzez potężne media, nie tylko słynny Nasz Dziennik i Radio Maryja, ale znacznie bardzie wpływowe jak np. Gość Niedzielny (jeden z najlepiej sprzedających się tygodników w kraju, w którym notorycznie obraża się innowierców - zwłaszcza wyznawców Islamu, ekologów i generalnie odmiennie myślących, a także jawnie propaguje się treści neoliberalne rodem ze "złotych myśli Balcerowicza"), Radio Plus, lokalne katolickie rozgłośnie radiowe etc. Abstrahowanie od tych faktów i twierdzenie, że walka z państwem i kapitałem jest ważniejsza niż problem klerykalizacji jest głupotą. Instytucjonalny Kościół katolicki to i państwo i kapitał pierwsza, druga, trzecia i czwarta władza. Bez podważenia władzy kościoła o jakiejkolwiek emancypacji w Polce mowy być nie może.

Ruch ws. krzyża to pierwszy masowy wyraz tego rodzącego się ruchu. Tak jak pisałem - sprowadzanie tej sytuacji jedynie do krzyża przed Pałacem jest krótkowzroczne. To nie jest jednorazowy wyskok ludzi zmanipulowanych przez liberałów (którzy notabene od 20 lat leżą plackiem przed Kościołem), ale autentyczny ruch sprzeciwu. Nie jest to także wyłącznie bunt złotej młodzieży. To prawda, na Akcji krzyż było sporo młodych ludzi, ale znam naprawdę dużo starych, niezamożnych osób (w tym moich rodziców i większość mojej rodziny), którzy tę akcję popierają całym sercem, ale nie mają już z racji wieku zwyczaju bywać na takich akcjach - jak mówią zostawiają to młodym. Opinia mojej robotniczej rodziny to oczywiście żadne poważne badanie socjologiczne i trzeba by je dopiero wykonać (a może ktoś takie zna?), jak w ciągu ostatnich lat zmieniła się postawa w stosunku do kleru, bo to by było niezwykle ciekawe badanie, które wielu mogłoby wprowadzić w osłupienie.

Także stawianie równości protestujących z demoliberałami jest niecelne. Kościół katolicki wiernie służył wprowadzaniu neoliberalnych rozwiązań w tym kraju. Nie tylko Gość Niedzielny propagował ultraliberalne rozwiązania gospodarcze, także inne media katolickie. Jak już wspominałem prawie wszyscy w PO to mocno wierzący katolicy lub neofici jak Tusk, który za umiarkowanego ateisty zrobił się katolikiem. Kościół co prawda woli PiS (równie neoliberalny jak PO), ale nie umniejsza to faktu, że w polskich warunkach poza nielicznymi wyjątkami nie ma wojujących antyklerykałów wśród liberalnej elity.

W tym sensie nowy ruch antyklerykalny, który obecnie się rodzi, nie ma swojego politycznego domu jeszcze. Ludzie na demonstracji mówili językiem jaki znają z mediów, stąd mogły pojawiać się odwołania do państwa prawa czy obrony konstytucji, itp. Ale od tego nie jest wolny nawet ruch anarchistyczny i takie wypowiedzi anarchistom w mediach już się również zdarzały. Nie dziwota więc, że ktoś o nie do końca wyrobionych poglądach politycznych mówi, przypadkowo wyrwany do odpowiedzi przez dziennikarza, językiem, który znany jest mu z mediów. Ale tu pojawia się rola dla anarchistów. To oni zawsze stali na pierwszej linii walki z klerykalizmem (przypomnijmy choćby słynną trójcę Bakunina: federalizm, socjalizm, antyteologizm). I przy odrobinie sprawności i chęci możemy nadać temu ruchowi inny język, przedstawić mu inna opowieść. Dzięki temu znajdziemy nowe osoby do współpracy, które przy okazji dowiedzą się także o innych sprawach - gospodarczych na przykład.

Warto tu przypomnieć, że np. rozwój ruchu anarchistycznego w Hiszpanii warunkowany był stosunkiem do kleru. Nigdy anarchizm tak by się nie rozwinął, gdyby nie jasne stanowisko antyklerykalne. Wiele osób z klasy robotniczej, czy chłopów przystąpiło do ruchu właśnie najpierw dzięki temu, że ktoś wreszcie ubrał w słowa ich nienawiść do lokalnej władzy nie tylko państwowej, ale przede wszystkim kleszej. Kościół wówczas podobnie jak w Polsce był wszechwładny, był największym potentatem ziemskim i zrośnięty był z państwem nawet bardziej niż w Polsce. To rodziło naturalny sprzeciw nawet w tradycyjnych grupach chłopskich. To już nie lata 80., gdzie kler robił za obrońcę ludu. Teraz coraz częściej jawi się temu ludowi jako opresyjna i pełna hipokryzji maszyna do robienia pieniędzy, która z wiarą wiele wspólnego nie ma.

Także teraz nie wolno ruchowi anarchistycznemu zignorować w imię fantazji o "prostym i ciemnym ludku", który nie zrozumie naszego antyklerykalizmu. Jeśli nie my, to przejmie to kto inny, zwłaszcza SLD, który znowu chce grać antyklerykalną kartą, skoro na innych polach nie widać różnicy pomiędzy nim a POPiS-em. To nie jest "odwracanie uwagi" od "ważniejszych spraw". To jest właśnie zwracanie uwagi na to, co najważniejsze - rządy kapitału i państwa, które tak świetnie widać w Polsce w hierarchicznym kościele. Krzyż pod Pałacem był tylko iskrą, a nie głównym powodem, który wywołał ten ruch. Dlatego nie należy analizować tego wyłącznie w kontekście Pałacu Prezydenckiego, ale szerszych procesów społecznych.

ludzie po prostu zwący się

ludzie po prostu zwący się Anarchistami nie mogą mieć nic przeciwko temu że jakaś grupka postawiła sobie samowolnie znak - symbol. i nie ma znaczenia co to za symbol i co to za grupka.

skoro powodem usunięcia krzyża przez Komorowskiego jest jego 'nielegalność' i samowola budowlana - argument agitatorów "antykrzyżowych" - to Anarchista tego poprzeć nie może.

skoro Anarchista jest przeciwko Państwu jako takiemu (a to zakładam jak by co) to też trudno żeby miał jakieś specjalne problemy z tym jakie symbole stawia tam sobie Państwo bo Państwo jest tym z czym walczy Anarchista.

dlatego upatrywanie sojuszników wśród Anarchistów w walce z kościołem w państwie jest błędnym założeniem, sojusznicy wśród Anarchistów będą jak będzie walka z całym Systemem i całym Państwem - jego regułami, prawami, strukturami, i innymi pierdołami - zasadami.

sam element manifestacji dominacji pewnej religii w danym kraju jest cząstką polityki którą Anarchiści negują nie w tej cząstce - ale w całości. jeśli już ktoś uznaje taki ustrój i system jaki mamy - to znajdzie argumenty "nie przeciw krzyżom" bo muzułmanizm się zbliża, chociażby a dominująca religia może powstrzymywać napływ nowej. wystrzelą Ci z takim argumentem i politycznie da się wszystko obronić.

można się sprzeciwiać z

można się sprzeciwiać z innego powodu. Jest jeszcze coś takiego jak, nie państwowa, nie prywatna przestrzeń publiczna. I tu już potrzebna jest dyskusja co i jak ma stać o anarchista ma prawo w tej sprawie zabierać głos.

cieszę się, ale ...

Cieszę się, że Dominikowi udała się akcja. Zarówno dla przyczyny jak i dla aktywacji tysięcy. Podkreślanie bezprawia było w istocie krytyką państwa, które nic nie robi w tej sprawie i obywatele muszą żądać działania.
.
Niestety, obrońcy krzyża byli dzielni i krzyż obronili. Nikt z zebranych nawet nie próbował przerwać metalowych barier.
Może następnym razem? Jeśli przez kolejny miesiąc państwo okaże swoją bezsilność?
.

Jak to stwierdzenie że jest

Jak to stwierdzenie że jest to temat zastępczy jest wyjęte z prawicowych mediów???

Przecież to właśnie prawicowe media nakeciły te histęrię a teraz w drugą stronę nakrecają te liberalne.

Rolą anarchistów nie jest włączanie się w takie cyrki, bo to oznaczałoby rolę typowych pożytecznych idiotów.

Jaki przekaz antyklerykalny??? Przecież Kościół poparł przeniesienie krzyża a to właśnie jego obrońcy wyzywali księży którzy przyszli go zabrać

Cała prawica o tym trąbi

Cała prawica o tym trąbi od iluś dni, że to temat zastępczy i żeby zająć się "poważniejszymi sprawami", proszę bardzo:

Gazeta Wyborcza: http://wyborcza.pl/1,75968,8224297,Dosc_o_tym_krzyzu.html
Radio Maryja: http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=106661
Korwin Mikke: http://www.politykatv.info/janusz-korwin-mikke/janusz-korwin-mikke-krzyz...
Igor Janke: http://blog.rp.pl/janke/2010/08/10/wojna-o-krzyz-zamiast-dyskusji-o-dlug...

Dajże spokój. Przecież ta

Dajże spokój. Przecież ta sama wyborcza mocno wzywała do usunięcia krzyża i nakręcała aferę. A Radio Maryja wzywało do obrony krzyża

http://wyborcza.pl/1,75478,8231658,Radio_Maryja_mobilizuje___Bojowki_lew...

Jasne że po obu stronach sa "gołebie i jastrzębie" i obie toczą swoją dyplomację ale to niczego nie zmienia

Tak samo można powiedzieć,

Tak samo można powiedzieć, że wyborcza oraz inne media liberalne nakręcały temat VAT. Czy to znaczy, że to też temat zastępczy?

do lewicy wolnosciowej

Kolego,tak samo potym tekscie można stwierdzic ze upraszczasz to wszystko.Nie wiem czemu tak wkurzył Cie tekst Yaka[z ktorym mogę miec odmienne zdanie w wielu kwestiach],ale to co pisze to jest prawda.I to nie są zadne teorie spiskowe rodem z Gazety Polskiej.Jest tak ze ścierają siezesobą pod tym palacem dwie Prawicowe wizje.Jedna od drugiej malo czym się rózni.Moze spojrzeniem na gospodarke,ale tak poza tym to niczym.Co z tego ze gdzieś tam pojawiaja sie anty klerykalne hasła,sęk w tym iz żyjemy w katolickim kraju i w takich warunkach przyszlo nam dzialac.Co zaczniesz szczelać do ludzi nie zgadzajacych sie z twoja wizją społeczeństwa? toz to byłby fanatyzm[choc w wersji lewicowej juz znany].
Kosciól przyjoł dla siebie rolę wyczekiwania,co sie stanie tak zareaguje.Nie moze teraz poprzeć tych ludzi spod pałacu,ale z drugiej strony niech tylko ich sie usunie siłą-zaraz odezwie sie wielki krzyk o walce z krzyzem.Kosciól,jego hierarchowie to cwana instytucja która przetrwała nie takie kryzysy[czy też akcje]wiedzą co robią.Nie mogą oficjalnie poprzec tegoz protestu bo wtedy liberalki mogą im zagrozic-przeczekanie to najlepsze wyjscie.I nie rozśmieszaj mnie tymi hasłami aktyklerykalnymi w SLD ponieważ to za rządów Kwacha i pseudo lewicy najwiecej ugrał kosciól katolicki w tym kraju[chocby konkordat,komisje koscielne dotyczące zwrotu majątko.w kosciołowi].
Moim zdaniem my anarchisci nie powinniśmy sie do tego mieszać[tak jak chora akcja WRSu z krzyzem].Po prostu niech dwie żmije sie zagryzą między sobą,a my zobaczymy co dalej.

radziłbym przeczytać ten

radziłbym przeczytać ten tekst jeszcze raz. A antyklerykalizm nie oznacza strzelania do ludzi inaczej myślących, tylko walkę z władzą kleru. Chyba że anarchiści już przestali zajmować się walką z władzą. To by była dla mnie jakaś nowość.

No a kler popiera

No a kler popiera przeniesienie krzyża.
Natomiast ludzie mocherowi wyzywali księży idących go zabrać

Więc gdzie tu walka z władzą?

Hucpa medialna i tyle

Kler nie popiera w ogóle

Kler nie popiera w ogóle przeniesienia tego (poza środowiskiem dośc wąskim i mało znaczącym wokół Tygodnika Powszechnego) co jawnie pokazała ucieczka kleru sprzed pałacu jak mieli go przenieść. Kler został do tego przymuszony przez PO, ale ksiądz, który prowadził mszę w kościele św. Anny zaraz po tym jak spierdolili sprzed Pałacu przed moherami, podczas kazania poparł ludzi broniących tego krzyża i przyznał, że poszli tam tylko bo zostali "poproszeni" przez władze.

Większość hierarchii, co jest oczywiste dla każdego obserwatora kościoła, popiera radio Maryja (są nieliczne wyjątki jak Życiński, szeroko lansowany w liberalnych mediach), ale prawdziwy układ władzy pokazje to, kto jest szefem Konferencji Episkopatu Polski, a jest nim Michalik, proradiomaryjny beton.

i jeszcze jedno: jakby kler

i jeszcze jedno: jakby kler naprawdę chciał, żeby ten krzyż zniknął stamtąd, to by tego krzyża już nie było. Ale widocznie nie chce i woli udawać, że "nie jest stroną w sporze" i stać w rozkroku.

polski kler nic nie robi w

polski kler nic nie robi w sprawie krzyża, bo sam jest w tej kwestii podzielony.

Trzeba zrobić

Trzeba zrobić rozgraniczenie polski przaśny klerykalny katolicyzm,pełen szowinizmu a chrześcijaństwo czy nawet latynoska katolicka kontestacja czyli teologia wyzwolenia

Nie jest to także

Nie jest to także wyłącznie bunt złotej młodzieży. To prawda, na Akcji krzyż było sporo młodych ludzi, ale znam naprawdę dużo starych, niezamożnych osób (w tym moich rodziców i większość mojej rodziny)

No i właśnie chuj z tego że popierają??? Popierają (tę lub drugą stronę) bo tę nieistotną kompletnie sprawę nakręcają media

Jak by o tym nie trąbiły non stop 24/h to nikogo by nie obchodziło czy ten krzyż tam stoi czy nie. Tak jak nikt się nie interesuje czy stoją kapliczki przydrożne. Na tym właśnie polega temat zastępczy. To że miliony ludzi emocjonuje się takimi pierdołami jest triumfem rządzacych sitw.

Rolą anarchistów nie jest angażowanie się w takie inicjowane przez media hucpy tylko kreowanie własnych inicjatyw pokazujących społeczeństwu autentyczne problemy. Zamiast "sporu" o krzyż np. kwestia wzrostu podatków szykowanej przez rząd i demonstracja w tej sprawie. To byłoby coś. I wtedy rzeczywiście łatwo możnaby było dać jasny i docierający do każdego przekaz antypaństwowy,

a tak to jest angażowanie się w kolejny nakręcany przez media "spór" kolejny po tym jakim. był o miejsce pochówku.

Jeszcze raz: te kwestie nie mają żadnego antypaństwowego ani antykapitalistycznego charakteru czyli nie sa interesujące dla anarchistów albo są właśnie pierdołami.

Gadasz bzdury. Media o

Gadasz bzdury. Media o podnoszeniu VAT trąbiły niewiele mniej, Wyborcza dała VAT grubymi literami na pierwszej stronie, więc nie wmawiaj czegoś czego nie ma.

Rządy kleru są dla mnie równie wazne jak podwyżka VAT. Daję temu wyraz pisząc na CIA głównie o sprawach gospodarczych i sam pisałem o VAT i jeszcze coś o tym mam zamiar napisać, a także pisałem o prywatyzacji szpitali, etc, więc nie wkręcaj tutaj głupot, że jak ktoś walczy z klerem, nie może się zajmować też innymi rzeczami.

Tak cię boli VAT? to zorganizuj akcję w tej sprawie. Kto ci broni? Jedno nie wyklucza drugiego, a wręcz powinno wspierać. Bo to rządy jednej i tej samej mafii.

Sorry ale nie wmawiaj czego

Sorry ale nie wmawiaj czego nie ma. o krzyżu słyszę non stop 24/h na każdej stacji i czytam w każdej gazecie o dwóch tygodni. Dokładnie to samo było w sprawie pochówku na wawelu.

Nie chodzi o to czy o vacie coś było czy nie tylko o to że krzyż jest głownym tematem medialnym od długiego czasu a nie problemy realne. To jest przedstawiane przez media jako główny spór "którym żyje naród"

Pomimo że temat jest kompletnie bez znaczenia a demonstracje raczej przeciętne jak na stolicę-metropolię.

A mimo to są one w centrum medialnej uwagi.

To samo było w sporze o wawel. Wiece po 50-300 osób były głównym tematem medialnym. Normalnie o większych demonstracjach nawet się nie wspomina.

Rolą anarchizmu nie jest angażowanie się w takie medialny przedstawienia tylko działanie poza medialnym cyrkiem

To chyba czytamy inne

To chyba czytamy inne gazety. Ja widzę tam masę innych tematów. Nie mów, że do ludzi nie dociera nic poza krzyżem.

Owszem zgodzę się, że

Owszem zgodzę się, że sprawa krzyża jest w pewnej dozie tematem zastępczym, przynajmniej w tym sensie, że istnieją ważniejsze problemy. Ale twierdzenie, że nie ma ona żadnego znaczenia jest totalną bzdurą. Mało tego, sprzeciw wobec klerykalizacji oraz rozszerzenia rządu dusz Kościoła, jest integralną częścią naszej walki.

Z mojej perspektywy wygląda to mniej więcej tak - masz rację, że zajmowanie się takimi "pierdołami" ułatwia triumf rządzącym "sitwom". Z drugiej zaś strony, odwrócenie i się zgoda na kolejne zwycięstwo Kościoła, także ułatwia tym "sitwom" rządzenie. Pamiętaj, że Kościół od wieków zawsze stanowił narzędzie (chociaż w Polsce możemy mieć odczucie, że to państwo jest narzędziem w rękach kościoła) w rękach państwa i klas posiadających, które za jego pośrednictwem legitymizowały swoją władzę i pozycję, tłumaczyły "ciemnemu ludowi", że to wola boża, iż istnieje taka nierówność i niesprawiedliwość, etc. był podporą władzy - niezależnie od okresu historycznego i modelu ekonomicznego (najlepszym przykładem są skrajnie prawicowe junty w Ameryce Łacińskiej i poparcie udzielane im zarówno przez lokalne kościoły, jak i Watykan - szczególnie za czasów "miłosiernego" JP2).

W przypadku Polski ma to jeszcze większe znaczenie, bowiem Kościół - jak pisałem gdzieś tutaj wcześniej - jest nie tylko jednym z największych posiadaczy, ale także jednym z największych ośrodków opiniotwórczych. Dlatego każdy kolejny rząd staje się zakładnikiem kleru, musi mu wiernie służyć, bo opłaci mu się to przy wyborach. Dlatego w tym wypadku z klerykalizacją i dążenie do osłabienia kościoła jest tak ważne i nie po to by wyzwolić rząd, państwo i kapitał (bo przecież katolskie media są jednym z silniejszych rzeczników różnych prorynkowych rozwiązań), tylko po to by je osłabić ;-)

Wkurza mnie jednak pieprzenie, że krzyż przysłania inne sprawy - co przysłania ? Ponadto czy walka przeciw krzyżowi, kłóci się z protestami przeciwko podwyżce VAT ?

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Ja myślę że ten artykuł

Ja myślę że ten artykuł jest trochę napisany tak jak autor chciałby aby wyglądała sytuacja a nie jak wygląda faktycznie. Byłem na tej akcji i po pierwsze trudno nie odnieść wrażenia że większość osób które tam było to POwcy a nie żadni radykalni antyklerykałowie.

Mówię to w oparciu o hasła jakie słyszałem będąc tuż przy barierkach, czyli "Spieprzaj dizadu", "Precz z moherami", które dla mnie jednoznacznie kojarzą się z najbardziej inteligientnymi zwrotami jakie można usłyszeć od zwolennika PO. Oprócz tego można było usłyszeć: "Korwin, Korwin!", "Sadzić, palić, zalegalizować" czy "Pokaż cycki" (Do dziewczyny, która wspieła się na laternię po lewej), co pokazuje wysoki poziom podobno antyklerykalnych demonstrantów.

Jak dla mnie demo miało bardziej wydźwięk anty-PiS niż anty POPiS + pseudolewicowy SLD + kościół wogóle czyli tak jak to widzi autor tekstu i byłoby świetne.

Jak ja piszę na plakatach

Jak ja piszę na plakatach "Kapitalizm to gówno" to mówią mi że to nie jest dobry pomysł bo przyciągnie głównie młodzież gimnazjalną. Jak ktoś wypisuje że trzeba przenieść dwie drewniane deski, i przychodzi banda bananków z Facebooka to już jest super antykleryklany protest. Nie widzę tu żadnej logiki.

tia

Ludzie przeca to jest spór w jednej prawackiej familii! Kościelni inteligenci popierają światłych liberałów a wiejscy plebankowie konserwatystów. Jedni czerpią zyski i zadowolenie z grzania się w świetle fleszy i zasiadania na profesorskich, redaktorskich itd. stołkach a drudzy z dziesięciny wyciskanej z wioskowych parafii! Xavier z tych ludzi którzy tak tłumnie zjawili się na manifestacji nie ulepisz żadnej politycznej siły bo ci ludzie poglądów własnych (w większości) nie mają. Było na fejsbuku, są wakacje kaczor burak i do przodu to nimi kierowało!

hihih

http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/GdulaLudnaKrakowskimPrzedmiesciu/...
Xavier tutaj też pisujesz hihihih... żarcik oczywiście ale poglądy zbieżne w niektórych kwestiach. Wg. mnie tekst mocno naciągany dużo ciekawsze komentarze.

Obawiam się, że ten

Obawiam się, że ten antyklerykalizm nie będzie taki, jak byś sobie tego życzył, Xavier. Jeśli urośnie, to pewnie otrzyma twarz Palikota (już media się o to postarają) lub zapateryzmu. W obu przypadkach postępowy, salonowy antyklerykalizm będzię służył konserwowaniu kapitalistycznych stosunków. Ruchy antysystemowe są za słabe, żeby zmienić kierunek czy charakter tego spektaklu. Wymiksujmy się z tego.

To jest konflikt pomiędzy

To jest konflikt pomiędzy władzą i władzą, więc ja osobiście nie jestem po żadnej ze stron. Gdyby krzyż został - wolność by górowała, ale to wolność szerzenia wyższości kleru. Gdyby krzyż zniknął - zwyciężyłaby praworządność. Jak tu się opowiedzieć? Takie jest przynajmniej moje własne zdanie. Być może popełniam błąd gdzieś w swoim myśleniu.

Dla mnie to proste -

Dla mnie to proste - demonstarcja była przeciwko postawieniu tego krzyża, a więc przeciwko panoszeniu się religii. Zasługuje zatem na poparcie, chociaż te babcie spod krzyża, oszukiwane przez Kaczyńskiego i klechów, doprowadzone do szaleństwa rzeczywistością w której muszą żyć, też budzą moją sympatię. W istocie walka z krzyżem jest walką w interesie ludzi, którym Radio Maryja robi wodę z mózgu, ponieważ gdy religia zostanie ostatecznie wyśmiana i zmarginalizowana, będą oni wreszcie w stanie zacząć walkę o rozwiązanie swoich rzeczywistych problemów np. dostępności do służby zdrowia i wysokości emerytur, a nie zajmować się stawianiem krzyży. Mam też wrażenie, że niektórzy "zawodowi rewolucjoniści" krytycznie się odnoszą do demo przeciwko krzyżowi, bo nie było przez nich zorganizowane, tylko przez osoby, które się polityką do tej pory nie zajmowały.

Młodzież która tam

Młodzież która tam przyszła, zrobiła to raczej dla zgrywy, na fali POlityki.

Mam w raczej wrażenie że

Mam w raczej wrażenie że demonstracja nie miała nic wspólnego nie tylko z żadną rewolucyjnością, ale anawet z antykapitaliznmem, antypaństwowością, czy choćby autentycznym antyklerykalizmem. Stąd takie krytyczne oceny. Kto to organizował nie ma znaczenia.
Większośc demonstrantów to byli młodzi zwolennicy PO, bądź osoby widzące zagrożenie w "kaczyźmie" itd.

Maksymalnym celem jaki wogóle mógłby się kiedykolwiek wyłonić z takich akcji to byłoby jakieś laickie państwo prawa, może socjaldemokratyczne. A to po prostu nie są cele anarchistów.

Warto zastanowić się co

Warto zastanowić się co grupa prawicowych,katolickich oszołomów ma wspólnego z chrześcijaństwem,co pislamizm ma wspólnego z chrześcijaństwem,co wypasione katolickie klechy mają z chrześcijaństwem wspólnego.Nie wylewajmy dziecka z kąpielom,to że polscy katole robią szopki nie znaczy że w chrześcijaństwie nie ma nurtów godnych poparcia. Co powiecie na teologie wyzwolenia brutalnie dławioną przez pape JP2.

Ostrzeżenie dla lewactwa

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.