W Polsce padł rekord bezrobocia wśród młodych

Kraj | Prawa pracownika

Nigdy wcześniej nie mieliśmy w Polsce tak wielu osób bez pracy mających wyższe wykształcenie, jak obecnie. A będzie ich przybywać, bo na rynek pracy wchodzi wyż demograficzny lat 80. - prognozuje "Dziennik Gazeta Prawna".

W końcu czerwca w urzędach pracy zarejestrowanych było blisko 2 mln bezrobotnych. To 8 proc. więcej niż rok wcześniej. Wśród nich ponad 216 tys. miało dyplom szkoły wyższej. Aż 66 tys. spośród absolwentów uczelni szukało pracy ponad rok, a 26 tys. - ponad dwa lata.

Rosnąca grupa bezrobotnych z wyższym wykształceniem to paradoksalnie efekt błyskawicznego rozwoju edukacji. Już prawie 5,7 mln Polaków ma dyplom wyższej uczelni. To 2,5 mln więcej niż 9 lat temu.

Nadprodukcja inteligencji

Nadprodukcja inteligencji zazwyczaj prowadziła do poważnych przewrotów.

jeszcze nigdy w historii tak

jeszcze nigdy w historii tak wielu debili nie otrzymało dyplomu magistra :)

Tu nie chodzi o poziom,...

...tylko o pieniądze dla rektorów szkół prywatnych. Zgadzam się, niech uczelnie przyjmują ludzi nawet bez matury, ale niech wychodzą z nich porządni magistrzy. Większość szkół "wyższych" w Polsce, to szkoły prywatne, które dają "dyplom" za samo chodzenie. 80% tych dyplomów jest tyle warte, co papier zużyty do ich druku. Ci "studenci" nie włożyli żadnego wysiłku w zdobycie wykształcenia, no prócz tak dzisiaj chwalonej zaradności w przepisywaniu Wikipedii.

POLSKA BIAŁO-CZERWONI

POLSKA BIAŁO-CZERWONI POLSKA BIAŁO-CZERWONI!

Młody wykształcony z dużego miasta

Żeby się uczyć to trzeba

Żeby się uczyć to trzeba do czego. Tokarz ma robotę. Budowlaniec też. Mechanik również. Elektryk, spawacz(brat), kucharz, glazurnik, malarz pokojowy, gazownik, hydraulik(teść akurat), drogowcy... wymieniać dalej?
A w pośredniakach nie ma szkoleń bo są cięcia(kryzys podobno). A szkoły? Nie wiem bo mam ogólniaka a to jest badziewie.
A mogłem zrobić elektronikę w zawodówce. HE...!
Myślę że jest dużo chętnych, a za mało roboty i szkoleń. Jakby to było dostępne ogólnie to już bym się wykształcił. Może jest. Tylko ja nic nie wiem. Może o to chodzi. Żeby nie wiedzieć. Tak dba o nas państwo. ŻEBY CIEMNOTA BYŁA! A CIEMNOTĄ NAJLEPIEJ RZĄDZIĆ! Tak było jest i będzie.

ŻEBY CIEMNOTA BYŁA!

To jedno. A dwa - by była tania siła robocza dla kapitału. Ktoś niewykwalifikowany zawsze będzie tańszy od fachowca, co prawda niewiele umie robić, ale w takiej peryferyjnej gospodarce jak nasza żadnych umiejętności nie potrzeba.

Z jednej strony bezrobocie

Z jednej strony bezrobocie z drugiej firmy nie mają kogo zatrudniać bo nikt nic nie umie robić.

Trochę bredzisz. Porównaj

Trochę bredzisz. Porównaj sobie poziom kompetencji młodych kandydatów na pracowników w Polsce z poziomem wiedzy pracowników np. w Niemczech i zrozumiesz różnicę. Jeśli już, polscy pracownicy są zbyt wysoko kwalifikowani jak na stanowiska, które im się oferuje (sprzątanie kibla z doktoratem).

Może źle się wyraziłem.

Może źle się wyraziłem. Jeżeli ktoś skończył filozofie, orientalistyke lub inny szicior to jak dla mnie on nic nie umie robić. I spójrzmy prawdzie w oczy, to nie są studia tylko hobby. I taki chociażby przykład z ostatnich paru dni jak to szefowa niemal błagała moją kuzynke żeby została jeszcze miesiąc dłużej w pracy w... kwiaciarni, bo ona nie może znaleźć nikogo na jej miejsce.

Wyższa szkoła zawodowa kładzenia atrap przed oczy społeczne.

Właśnie, na orientalistyce zamiast uczyć się arabskiego powinni uczyć kładzenia kafelek i udrażniania rur! Na filozofii montować okno otd. To są ludzie którzy potrafią robić rzeczy o których nie masz pojęcia. Skora dla ciebie i tobie podobnych człowiekiem wartościowszym jest specjalista HR, PR po zawodówce od człowieka po orientalistyce znającego 3 języki, to gratuluję. Mochnacki powiedział...

Nie sądzę, żeby nie

Nie sądzę, żeby nie można było wykształcić florecistki do pierwszej lepszej kwiaciarni (tzn. wiem, że są kwiaciarnie, w których naprawdę potrzeba artystów, ale bez przesady - w pół roku można bez problemu kogoś ogarnąć). Problemem nie jest złe szkolnictwo (nie wyłącznie), tylko rynek pracy, który nie pozwala zdobyć doświadczenia. A to z kolei ma swoje przyczyny w roszczeniowej postawie polskich pracodawców, ich krótkowzroczności i jeszcze paru innych rzeczach, które wychodzą z pierwszego lepszego badania przedsiębiorców w tym kraju. Umowy śmieciowe i brak zabezpieczeń socjalnych też nie pomagają.
Poza tym, nie wiem skąd bierze się to przekonanie, że na studia idziesz po to, żeby po nich znaleźć pracę. Studia (przynajmniej humanistyczne) są wartością samą w sobie i tak powinny być traktowane przez zdrowe państwo (jeśli to nie oksymoron).

Florecistki? Chyba

Florecistki? Chyba florystki.

Florecistkę też można

Florecistkę też można przyuczyć do florystyki :P

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

Hhyhyhyyhh. Fakt.

Hhyhyhyyhh. Fakt.

ty może kurde uprawianie

ty może kurde uprawianie jogi też jest wartością samą w sobie

państwo powinno mi dołożyć do tych zajęć

siedzieć kurde do 25 roku zycia na utrzymaniu starych czy tam państwa bo mam zachciankę sobie postudiować tak dla wartości samej w sobie??

WTF?

fakty

Wg raportu ministerstwa pracy i polityki społecznej dotyczącego rynku pracy w roku 2011, zawodami deficytowymi wg pracodawców są: niewykwalifikowany robotnik gospodarczy, pracownik ochrony, telemarketer, opiekun osoby starszej i kierowca samochodu ciężarowego. Tak więc rzeczywiście - po ch*j szkoła? Do dwóch pierwszych zawodów nawet czytać i pisać nie musisz umieć!

yyy

Ale chyba rozumiecie, że problemem nie jest ilość wykształconych osób? Najpierw wszyscy płaczą, że nikt się nie uczy i sami debile, jak już wszyscy się uczą to reszta płacze, że za dużo "mądrych" i przez to bezrobocie.

jak jest upał to marudzicie, że za gorąco a jak jebie śniegiem to za zimno.

zawsze będzie ktoś kto będzie marudził

takie są tłumaczenia

takie są tłumaczenia rządzących, po prostu szukają różnych prostackich wytłumaczeń "niesystemowych" typu bezrobocie jest dlatego, że za dużo ludzi studiuje/za mało studiuje i tak sobie na powtarzają na zmianę.

Trzeba do tego podchodzić krytycznie, zresztą juz pare osób tu napisało, że wygląda to trochę inaczej

http://www.mpips.gov.pl/analizy-i-raporty/raporty-sprawozdania/rynek-pra... - to dla naiwnych, którzy myślą, że istnieje jakaś magiczna możliwość wyuczenia w "dobrym" zawodzie :(

Nic dziwnego

Nie ma w tym nic dziwnego skoro co rok nowi bezrobotni są produkowani na tysiącach różnych uczelni. Sprawa braku miejsc pracy to tylko jeden z czynników. Moim zdaniem ważniejszą sprawą jest system i poziom edukacji w Polsce. W szczególności to jak zdobywane są stopnie naukowe. Skoro w naszym kraju matura, która nie uczy tak naprawdę niczego czy też kupiona lub przepisana z internetu praca licencjacka czy magisterska są wyznacznikami poziomu edukacji to dziękuję bardzo...

Problem bezrobocia wsród ludzi z wyższym wykształceniem

był od zawsze 5,10,15...... lat temu, bezrobocie dotyka wszystkich nie tylko młodych, dotyczy 30,40,50 latków, nie twurzmy podziałów wiekowych które są na ręke neoliberałom

Polskę zgubi terror nierozumu!!!

Są dzisiaj problemy z pracą, ale studia pozwalaja rozwijać i wzmocnić umysły ludzkie. Trzeba uczyć się, by nie być manipulowanym. Wiedza staje się odpłatna, co zwiastuje niedalekie apogeum epoki neo-feudalnej. Tzw. komercjalizacja nauki to najgorsze co może być, spowoduje skupienie całej wiedzy i władzy w ręku niedawnych sprzedawców jaj na bazarze- dzisiejszych kapitalistycznych elit. Studia dla rynku pracy, to szkoła zawodowa. Kiedyś każdy zatrudnił człowieka po studiach, bo wiedział, że skoro był w stanie skończyć studia, to jest cennym nabytkiem. Ale po 90 roku nastąpił wysyp dających za czesne dyplom szkół prywatnych, gdzie zdarzało się, że rektor (właściciel) mianował profesorem swojego kolegę (człowieka bez matury). Magister magistrowi nie równy.
ps. Na studiach inżynierskich pierwszy rok jest poświęcony przypomnieniu np. wzoru ppow. rombu, potem omawiają zdjęcia mostów i czemu się nie zawaliły, wybacz, ale skoro uważacie, że taki inżynier jest człowiekiem wykształconym, a bezrobotny biolog i historyk ze znajomością greki, łaciny i dwóch nowożytnych języków już nie, to niepotrzebni ludzie istniejący tylko po to, aby dać pracę profesorom, to najlepiej podsumuje to Mochnacki, który w 1831 powiedział, że "Polski nie zgubi brak obywateli ani stan majątkowy, lecz terror nierozumu."

"skupienie całej wiedzy i

"skupienie całej wiedzy i władzy w ręku niedawnych sprzedawców jaj na bazarze- dzisiejszych kapitalistycznych elit"

Generalnie zgoda, ale powiedziałbym inaczej: nie sprzedawców jaj, lecz państwowych urzędasów i innego tego typu pomiotu.

Moralność u altruizm vs. wolność lisa w kurniku (wolny rynek

Organami koordynującymi życie społeczne, aby społeczeństwo mogło funkcjonować są różne urzędy, tylko mają na nie za duży wpływ biznesmeni wywodzący się ze styropianowej elity, którzy dziś jako skupiona i majętna grupa nacisku doprowadzają do działań władzy sprzecznych z insertami społeczeństwa, a zgodnymi ze swoimi. Post neoliberalny ład ze swoim "wolnym rynkiem" jest najwyższym zagrożeniem ludzi jako społeczeństwa i dla jednostek np. utrzymanie pasożytniczego systemu bankowo korporacyjnego który "pożycza" społeczeństwo jego (społeczeństwa) pieniądze potem żąda "zwrotu" z procentem, aby móc napędzać bańkę kredytową, a kiedy się wszystko wali bezczelnie wmawiają (zadziwiające jest, to że wielu w to wierzy), że to wina rozdmuchanego "socjalu", że trzeba ciąć wydatki i doprowadzić społeczeństwo do nędzy w której będzie się imać każdego zajęcia za każda cenę (mobilność i elastyczność rynku pracy), aby tylko biologicznie móc przeżyć. 98% światowego kapitału jest w rękach 0.0001% ludzi. To jest dobry system!

Spokojnie.

Stawiam flaszkę, że do końca roku ten rekord zostanie pobity... Niestety.

sama prawda... nic dodać,

sama prawda... nic dodać, nic ująć...

Dlaczego podajesz przykład

Dlaczego podajesz przykład tak niskiego bezrobocia? Budujesz fałszywy wizerunek kraju :D

Szydłowiecki - 35.5
Piski - 29.9
Radomski - 29.4
Braniewski - 29.0
Bartoszycki - 27.9
Łobeski - 27.6
Białogardzki - 27.3
Lipnowski - 27.0
Kętrzyński - 26.7
Grudziądzki - 26.3
Przysuski - 26.0
Choszczeński - 25.9
Włocławski - 25.7
Nowodworski - 25.7
Elbląski - 25.7
Skarżyski - 25.4
Szczycieński - 25.3
Pyrzycki - 25.2
Węgorzewski - 25.0
...

co to za pierdolenie, że

co to za pierdolenie, że wykwalifikowanie robotnicy mają w polsce pracę. kto ma ten ma, ale tysiące gnije na bezrobociu. jak to perspektywa miasta i uniwerku zmienia niektórym mózg w breję.

"W końcu czerwca w

"W końcu czerwca w urzędach pracy zarejestrowanych było blisko 2 mln bezrobotnych. To 8 proc. więcej niż rok wcześniej."

chyba 0,8% a nie 8

Stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 12,4 proc. wobec 12,6 proc. w maju - podał w czwartek GUS. Urząd podał także dane o sprzedaży
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu czerwca wyniosła 1,964 mln osób.

http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/wydarzenia/gus--bezrobocie-w-dol--1...

nie chodzi o 8% z ogólnej

nie chodzi o 8% z ogólnej liczby zdolnych do pracy tylko 8% zeszłorocznej liczby bezrobotnych

Widzę że już kompletnie

Widzę że już kompletnie oczadzialiście. Patrzycie na studia, finanse i tzw pracę przez pryzmat kapitalistycznego systemu. Czy ktoś w ogóle zastanawia się, po chuj mu praca, dlaczego musimy zarabiać pieniądze, jak to zmienić, jak oszukać ten tryb?

A już że studia mają przyuczać do zawodu ... Kuriozum jakieś. Studia winny być od pogłębiania swej wiedzy, rozwoju, a nie od tyry. To jest myslenie jakies regresywne, ludzie, bije wam juz całkiem?

"Studia, finanse i tzw.

"Studia, finanse i tzw. praca" obecnie istnieją w kontekście kapitalizmu, wiec trudno na nie patrzec inaczej jak w kontekście kapitalizmu.

"Studia winny być od pogłębiania swej wiedzy, rozwoju, a nie od tyry."

Jakie studia? Techniczne, ścisłe, humanistyczne, społeczne? Z tych wszystkich wymienionych chyba tylko humanistyczne tak się bezpośrednio kwalifikują, cała reszta czemus służy, tak samo jak wiedza. To nie jest prywatna sztuka dla sztuki. Ty też nie zastanawiasz się na wieloma rzeczami nawet jeśli masz rację z tym kapitalizmem i pracą

dyplomy

Myślę, że u nas w kraju za łatwo daję się ludziom tytuły magistrów itp. Coraz mniej młodych ludzi chce pójść do szkoły zawodowej lub technicznej bowiem myślą, że są to szkoły dla marginesu, matołów itp. A z kształceniem zawodowym(technicznym) nie jest u nas źle. Czy nie taką drogą powinna iść nasza młodzież? A nie bezmyślnie wybierać sobie kierunki studiów w których nie ma przyszłości a potem płakać nad tym, że nie ma dla nich pracy?
Pozdrawiam.

To również nie jest

To również nie jest prawda, takie miotanie się od jednego błednego wytłumaczenia do drugiego

Dużo mówi się ostatnio o bezrobociu wykształconych młodych ludzi, umowach śmieciowych i wyzysku. Osoby do 34. roku życia stanowią 51 proc. długotrwale bezrobotnych. Okazuje się jednak, że problem nie dotyczy wcale absolwentów wyższych uczelni – ci stanowią zaledwie 11,4 proc. długotrwale bezrobotnych, a raczej osób słabo wyedukowanych - posiadających wykształcenie podstawowe i zawodowe (54,6 proc.) – wynika z danych GUS.

http://www.ekonomia24.pl/artykul/810080.html

humanista też człowiek

Skończyłam dwa kierunki studiów humanistycznych w trybie dziennym na UW. Od połowy lipca (wcześniej pracowałam dorywczo jako sprzątaczka) szukałam STAŁEGO zatrudnienia w charakterze recepcjonistki/sekretarki/pomocy biurowej, żeby odczuwać choć minimalną satysfakcję z wykonywanej pracy i nie mieć przekonania, że cofam się w rozwoju. Teraz zostawiłam marzenia i rozszerzyłam swe zainteresowania do stanowiska sprzedawczyni/kasjerki. Wczoraj trafiłam na jedno ogłoszenie, w którym poszukiwano pani do kasy w markecie w Wawie za 1500zł. 804 osoby zgłosiły tam swoje CV przez 2 dni! Pozdrawiam wszystkich mówiących, że absolwent (a zwłaszcza ten zwyrodniały humanista) nie może znaleźć pracy, bo dumnie nosi głowę w chmurach, szuka nie wiadomo czego i chce od razu zostać prezesem:)

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.