Warunki zatrudnionych Ukraińców na plantacji truskawek

Kraj | Prawa pracownika | Ubóstwo

Jeden działający prysznic, ubikacja bez wody, brak wentylacji - w takich warunkach mieszkało 33 Ukraińców pracujących przy zbiorze truskawek w jednej z miejscowości powiatu górowskiego (dolnośląskie).

Cudzoziemcy, zatrudnieni przy zbiorze truskawek, mieszkali w brudnych pomieszczeniach gospodarczych bez zaplecza sanitarnego. 33 osoby, w tym pięciu mężczyzn, mieszkało w dwóch budynkach bez wentylacji. Do swojej dyspozycji mieli dwa prysznice, z czego jeden nieczynny, oraz postawioną na zewnątrz ubikację bez dostępu do bieżącej wody. Żywność, która była tam przechowywana, z uwagi na panujące temperatury, nie nadawała się do spożycia. Wszędzie panował zaduch i smród.

Ukraińcy na plantacji pracowali od początku maja tego roku. Pracodawca miał się z nimi rozliczyć na koniec zbiorów, więc czekali cierpliwie na wypłatę. Ich wynagrodzenie miało wynosić 1,5 zł za zebrany koszyk owoców, choć - jak twierdzą - przed wyjazdem obiecywano im 2 zł. Z własnych środków musieli kupować m.in. wodę mineralną, środki czystości i środki przeciw komarom.

Zapomniałeś powiedzieć,

Zapomniałeś powiedzieć, że także ludzie zarabiali skandaliczne sumy: np widziałam dokument jak ktoś zarobił tam tylko 122 zl. za maj.

W ramach ciekawostki

niew1ykwalikowany pracownik z Ukrainy (zero pojęcia) w firmie FAMAG0-kopex ze Zgorzelca zarabia 12 zł za godz tymczasem polak (z uprawnieniami i kompetantny) 10. Kierownictwo tłumaczy sytuacje tym że nie płaci za nich zus ubespieczenia itd a wogóle to nie są w zwiazkach wiec są ok etc. Chce dodać jednocześnie że jestem zbulwersowany taką sytuacją

i wierzcie mi nie jestem nacjonalistą ale popieram FA ale taka sytuacja mnie mierzi ihuj z truskawkami gdzie pisze się o zastępowniu ukraincami polskich pracowników. Popracujcie to zobaczycie.
FA Zgorzelec Jacek

To jest błędne koło -

To jest błędne koło - Polacy grają rolę Ukraińców gdy jadą do Londynu. Czas przestać o tym myśleć w ten sposób.

Nowy porządek.

Opisywane sytuacje to obowiązująca w Polsce norma a nie "zaburzenie" i to niezależnie od tego, czy dotyczą cudzoziemców czy nie.
1. Warunki pracy. Mam wątpliwą przyjemność pracować w jednej z większych przetwórni owoców. Mam znajomych pracujących w wiodących przetwórniach rybnych. Wszędzie jest tak samo: brud, znieczulica, nieprzestrzeganie ŻADNYCH norm, GIGANTYCZNE marnotrastwo (!!!) podczas gdy wiele ubogich rodzin ma problemy z właściwym wyżywieniem. Mógłbym wyliczać bardzo długo.

2. Wynagrodzenie. W tej chwili zarabiam średnio 1530 zł netto. Na utrzymaniu mam żonę i syna. Wynajmuję bardzo tanie mieszkanie (600 zł + opłaty). Na życie pozostaje mi po potrąceniu wszystkich opłat stałych około 150 - 250 zł (w zależności od miesiąca). Przypuszczam, że niektórzy postronni zapewne myślą, iż kradnę by przeżyć. Smaczku dodaje fakt, że mam najwyższą stawkę godzinową na umowie o pracę...

Kilka lat temu, w czasie znacznego bezrobocia pracowałem dla polskiego "businessmen'a", prowadzącego firmę sprzątającą w centrum dużego miasta na reprezentacyjnych obiektach. Facet za cały miesiąc ręcznego odśnieżania i sprzątania tereny na umowę-zlecenie zapłacił mi 200 zł. A ja nie miałem wyboru...

Chciałem Wam dać do zrozumienia, że żaden człowiek w pojedynke nie zmieni swojego losu ani nie wygra z niesprawiedliwością. Na codzień jesteśmy zmuszeni żyć we wszelkiego rodzaju okowach, choćby po to, by obronić swoj status quo w postaci ideałów np. rodziny (tak jest w moim przypadku). Nieważne, czy jesteśmy Ukraińcami, Polakami czy pracujemy w obozach pracy tutaj czy poza granicami kraju.
Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.