Węgierscy Strzałokrzyżowcy
Słowo "faszyzm" kojarzy się na pierwszy rzut oka z nazizmem w Niemczech albo rządami Mussoliniego we Włoszech i Franco w Hiszpanii.
Współcześnie raczej rzadko przypisujemy faszyzm Węgrom, które kojarzą nam się raczej pozytywnie.
Prawda jest taka, że w trakcie II wojny światowej węgierscy narodowi socjaliści mieli ogromny wkład w ludobójstwo. Władzę w kraju przejęli 15 października 1944 po internowaniu przez nazistów Horthy'ego. Zostali obaleni przez sowietów w marcu 1945. Podczas swoich krótkich rządów udało im się zamordować tysiące osób.
Ferenc Szalasi założył partię w 1935 pod nazwą Partia Narodowej Woli. Została ona zdelegalizowana po dwóch latach po czym odbudowana w 1939 jako Nyilaskeresztes Párt czyli Partia Strzałokrzyzowców. O ile Szalasi często odnosił się krytycznie do III Rzeszy to jednak partię wzorował na NSDAP. Węgierscy faszyści posługiwali się symbolem równoramiennego krzyża zakończonego strzałkami co miało być starożytnym symbolem Madziarów, którzy zasiedli tereny Węgier.
Ideologicznie węgierski nacjonalizm był i jest podobny do niemieckiego. Są zapędy imperialne (koncepcja Wielkich Węgier), silny antysemityzm, antykomunizm, ale też antykapitalizm co w konsekwencji ma dawać tzw. "trzecią drogę" czyli korporacjonizm.
Kiedy Strzałokrzyżowcy przejęli władzę, 400 000 Żydów zostało umieszczonych w gettach. Co miało się z nimi stać? Agostino von Hassel ksiązce "Przymierze wrogów" pisze o planie Eichmanna polegającym na sprzedaniu owych Żydów aliantom. Naziści radzili sobie na froncie wschodnim coraz gorzej. Potrzebowali konserw i samochodów. Mieli je im dostarczyć alianci, a węgierscy Żydzi w zamian mieli być bezpiecznie przetransportowani do Portugalii. Oczywiście cała ta akcja miała duże znamiona prowokacji. Chodziło o to aby środowiska żydowskie wymogły przyjęcie propozycji Eichmana na aliantach.
Problem stanowił Stalin, który widząc, że alianci zaopatrują nazistów przestałby ich wspierać. Stąd decyzja o tym, aby nie wykupywać węgierskich Żydów i "poświęcić ich" dla dobra sprawy. 80 000 zostało wysłanych do niewolniczej pracy lub prosto do obozów śmierci. W kraju działały szwadrony śmierci, które w ciągu pierwszych trzech miesięcy zamordowały 38 000 osób. Strzałokrzyżowcy mordowali nawet w ostatnich dniach walk z armią czerwoną.
Zaraz po zakończeniu wojny postawiono 6 200 aktów oskarżenia za zbrodnie wojenne wobec Strzałokrzyżowców. Szalasi i część innych prominentnych członków partii została stracona.
Ciekawostką jest fakt, że część węgierskich Żydów, którzy za sprawą partii Szalasiego trafili do okupowanej Polski znalazła się w Warszawie. Po wyzwoleniu Gęsiówki podczas powstania w 1944 grupa tych Żydów trafiła do Brygady Syndykalistycznej. Mieli okazję, w innej części Europy wystąpić przeciwko nazizmowi...