Wielka ucieczka z "zielonej wyspy" trwa

Gospodarka

Na koniec 2011 roku poza granicami Polski przebywało czasowo 2 mln 60 tys. obywateli Polski, o 60 tys. więcej niż w 2010 roku - wynika z opublikowanych we wtorek szacunków GUS.

Według GUS w Europie przebywało ponad 1 mln 750 tys. emigrantów z Polski (w 2010 roku - około 1 mln 685 tys.). Z tej liczby zdecydowana większość - około 1 mln 670 tys. - w krajach UE. Liczba ta zwiększyła się o 63 tys. w stosunku do 2010 roku.

Najwięcej Polaków było w Wielkiej Brytanii (625 tys.), Niemczech (470 tys.), Irlandii (120 tys.) oraz Niderlandach (95 tys.).

"Spośród krajów, które od lat są głównymi kierunkami polskiej emigracji, znaczący wzrost Polaków zaobserwowano w Wielkiej Brytanii. W Niemczech, gdzie wobec pełnego otwarcia tamtejszego rynku pracy od 1 maja 2011 r. Polacy mogą już bez przeszkód podejmować pracę, również odnotowano wzrost, aczkolwiek jest on mniejszy niż dla Wielkiej Brytanii. Tendencja spadkowa liczby emigrantów z Polski występuje natomiast w przypadku Irlandii i Hiszpanii" - podał GUS.

Pamiętajcie - ostatni gasi

Pamiętajcie - ostatni gasi światło.

Super, tylko wyjeżdżają

Super, tylko wyjeżdżają ci, którzy mają szansę urządzić się i znaleźć pracę za granicą.
Ostatni zgasi światło emerytom, rencistom i chorym, którzy nie mają gdzie wyjechać. "Wyjść na ulicę" też im będzie trudno.

Pamiętajcie - ostatni gasi

Pamiętajcie - ostatni gasi światło.

O ile wcześniej go nie odetną.

już wiem

Czysta demagogia, populizm lewackie czepianie się bez powodu! jest oczywiste, że wszyscy wyjeżdzają bo chyba jest im za dobrze a lubią narzekać!

Poza tym trzeba być pozytywnie nastawionym, np proponuję taki tytuł

POLACY CORAZ BOGATSI I SZCZĘŚLIWSI - PODRÓZUJĄ CORAZ WIĘCEJ

HA HA! Dobre i pasuje jak

HA HA! Dobre i pasuje jak ulał:)

Ostatnio czytałem o

Ostatnio czytałem o naukowym(?) uzasadnieniu nierówności społecznej. http://kopalniawiedzy.pl/egalitaryzm-klasy-nierownosci-rozwoj-spoleczens...

Jak widać ekspertom łatwo przychodzi znaleźć argumenty za obowiązującym status quo.

napisałem tu komentarz ale

napisałem tu komentarz ale go wcięło

i tak oto ostatcznie socjaliści okazują się obrońcami jednostki, a liberałowie totalitarystami :)

kiepskie to uzasadnienie, skoro oni tam przyznają że większości ludzi żyje się gorzej (czyli de facto można powiedzieć "społeczeństwu żyje się gorzej" jak są wieksze nierowności)

Ciekawe co powiedza ci liberalni naukowcy kiedy zdadza sobie sprawę, że to o wiele bardziej kolektywistyczne rozumowanie niż u socjalistów, dlatego że nie liczy się dobrobyt jednostek ani nawet większości jednostek w społeczeństwie, tylko sama ekspansja jakiegoś społeczeństwa. Co więcej to jest kolektywizm bardzo zamordystyczny i totalitarny

Socjaliści jednak mówią o dobrobycie dla poszczególnych ludzi

a jak się żyje ludziom przy większych albo mniejszych nierównościach moze sobie przeczytać u innych naukowców np tutaj:

Według Pickett i Wilkinsona nierówność społeczna – głównie rażąca nierówność w dochodach i poziomie życia – to choroba wielonarządowa. Gdzie panuje nierówność, cierpi, jak już wspominano, zaufanie społeczne i poczucie wspólnoty, stąd kryzys instytucji społeczeństwa obywatelskiego. Wzrasta też liczba przypadków nerwic, depresji i psychoz, wywołanych przepracowaniem, ubóstwem i brakiem perspektyw; ludzie chętniej sięgają po środki psychoaktywne. Stan zdrowia społeczeństwa szwankuje, społeczeństwo jest bardziej otyłe (tzw. „śmieciowe żarcie” jest znacznie bardziej przystępne cenowo niż zdrowa żywność, a wizyta w McDonaldsie daje złudzenie wyjścia do restauracji). W społeczeństwie, gdzie tworzą się duże enklawy biedy (i zarazem patologii) spada jakość nauczania – nic w tym dziwnego, jeżeli dziewczęta wcześniej zostają matkami, chłopcy angażują się w brutalne walki o szacunek – jedyną wartość, która im pozostaje – a państwo czy stan decyduje się łożyć więcej na utrzymanie zakładów karnych niż szkół publicznych czy uniwersytetów. Brak odpowiedniego wykształcenia ogranicza mobilność społeczną; szanse niedokształconych uczniów na awans społeczny są niewielkie, a ich koszty większe niż w bogatszych kręgach, co prowadzi do utrwalania status quo – co oznacza, że mimo powierzchownej warstwy ogłady i dumy z dwa tysiące lat z okładem liczącej sobie historii cywilizacji europejskiej niewiele się różnimy od skostniałego kastowego społeczeństwa indyjskiego.

http://zielone.info/zieloni/new/wszystkie-artykuly/220-zmierzyc-szczesci...

Podstawowe pytanie: gdzie TY chciałbyś żyć? :)

Nie bież więcej tego

Nie bież więcej tego świństwa. Strasznie musi rysować czaszkę że piszesz takie rzeczy :).

prawicowe gimbusy nie

prawicowe gimbusy nie powinny się wtrącać jak mądrzejsi rozmawiają, idź odrobic lekcje

butters to Ty, czy jakiś

butters to Ty, czy jakiś inny wiekowy i wyedukowany przedstawiciel anarchistów czerpiący radość z wysyłania każdego o innych przekonaniach do gim?

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.