Zakaz demonstracji dla antyfaszystów?

Kraj | Rasizm/Nacjonalizm | Tacy są politycy

Wrocław prawdopodobnie zakaże zgromadzeń i manifestacji antyfaszystowskich po tym, jak kilku z nich pobiło w sobotę narodowca. Według urzędników napaść sprawiła, że prawdopodobnie w przyszłości antyfaszyści nie dostaną zgody na zgromadzenie.

Koronnym argumentem na rzecz ochrony skrajnie prawicowych środowisk przez urzędników oraz części dwulicowych dziennikarzy jest zasada państwa prawa: "kto łamie prawo, to sam odbiera sobie prawo do manifestowania".

ale głupota. czyli

ale głupota. czyli przemarsze organizowane w międzynarodowy dzień walki z faszyzmem i antysemityzmem na których dutkiewicz lansuje swoją konserwatywną dupę, też będą zakazane? ;) i dobrze! może się środowisko wrocławskie zradykalizuje...a może nie...

jak prawo zakazuje złym

jak prawo zakazuje złym faszystom manifestacji to jest w porządku a jak zakazuje to jest złe i trzeba je oprotestować.

Co do panów z Antify - jakże odważnych i honorowych!!! - to jeden komentarz:
SAMI ZAMYKACIE SOBIE USTA...

Niszcz nazizm...ale najpierw w swojej głowie.Oi!

A kto tu się wypowiadał na

A kto tu się wypowiadał na temat tego zakazywania demonstracji przez prawo faszystom. Nas to nie interesuje. A policja ich chroniła przed antifą.

I dobrze, jeszcze by

I dobrze, jeszcze by ktoregos zakopali na smierc i dopiero bylaby lipa..

Mogą sobie gadać co chcą.

Mogą sobie gadać co chcą. Takie działanie nie jest zgodne z konstytucją.

Dość mam już tych oburzeń na antyfaszystów...

Jak czytam komentarze na CIA i lewica.pl po ostatnich wydarzeniach we Wrocławiu, to zaczynam się już po woli irytować, bo mam wrażenie jakbym czytał komentarze w Wyborzczej, Dzienniku lub innym oficjalnym szmatławcu. Po kolei:

1) Oburzenia na przemoc antyfaszystów. Czy państwo nie stosuje na co dzień przemocy? Przymus prawa, przemoc policji, presja ekonomiczna w miejscu pracy - to jest czasem gorsze niż przemoc fizyczna. Czy ktokolwiek z tych którzy krytykują przemoc antyfaszystów wierzy, że uda mu się zmienić ład polityczny w Polsce bez starcia z systemem? Czy naprawdę są tak naiwni, że wierzą iż elity władzy bez przemocy oddadzą swoje miejsce. Jeśli tylko doszłoby do masowych demonstracji w kraju elity i władze nie zawachają się ani przez chwilę aby użyć przemocy. I co wtedy zrobią przeciwnicy przemocy? Schowają się i uciekną, czy nadstawią drugi policzek i pozwolą się upokorzyć? A więc albo wiara w bajeczki o moralnej samoodnowie systemu albo świadomość, że czasem trzeba użyć przemocy do obrony własnego zdania i pozycji.

2) Mam mieszane uczucia do starcia fizycznego z narodowcami z zupełnie innego powodu. Większość tych "łysych patriotów" to byli ludzie z głębokiej, biednej prowincji. Kolesie w dużej części z biednych rodzin i niższej klasy. Wiem, że to nie oni są moim głównym przeciwnikiem. Mają fałszywą świadomość i są manipulowani, ale jednocześnie tak samo są ofiarami systemu. Jedyne racjonalne działanie w takich sytuacjach, to przemoc ograniczona do samoobrony oraz zdecydowanie podkreślewnie na akcjach antyfaszystowskich, że prawdziwe podziały są między "górą" i "dołem", między społeczeństwem a klasą panującą, a nie między narodami czy rasami. Wrzucanie całej aktywności środowiska na tematy antyfaszyzmu jest bez sensu - to tylko cieszy władzę. Ponieważ cała energia jest skanalizowana w jednym temacie. A kwestie naprawdę istotne (podziały społeczne, wyzysk ekonomiczny, niesprawiedliwość systemu politycznego) w tym momencie schodzą na dalszy plan.

3) Oficjalne media i drobnomieszczańska, konserwatywna część wrocławian będzie chciała wykorzystać ostatnie zdarzenia do przykręcenia śruby środowiskom antysystemowym (wolnościowa lewica, anarchiści, radykalne związki zawodowe). Można się tym nie przejmować. I być może jest to dobra okazja, aby zastanowić się nad zaprzestaniem legalizacji jakichkolwiek własnych demonsrtacji i akcji. Nie ma sensu pytać się o władzy czy pozwala nam protestować. Trzeba budować niezależne społeczeństwo równiez poprzez sposób własnego działania.

4) Warto na pewno jednak pomyśleć o stworzeniu w każdym większym mieście grup samoobrony, które chronią wszystkie większe demonstracje. Wystarczy 20-30 sprawnych ludzi, którzy potrafią przyjąć na siebie pierwszy atak policji lub faszystów, chroniąc resztę uczestników protestu. Po ostatnich wydarzeniach we Wroclawiu organizowanie jakiejkolwiek lewicowej demontracji bez własnej ochrony jest nieodpowiedzialne wobec osób, których chcemy zaprosić do udziału w proteście.(to nie jest nic nowego - wszystkie duże demonstracje we Wrocławiu w latach 90 -tych tak były organizowane).

To tyle luźnych refleksji kogoś kto uczestnicy w ruchu antysystemowym nie przez rok, ale przez 20 lat.

Nikt nie ogranicza działań

Nikt nie ogranicza działań do antyfaszyzmu. Skąd taki pomysł??

Cyrk kurva. Co to znaczy,

Cyrk kurva. Co to znaczy, zakaz antyfaszystowskim demonstracjom?Jak kobieta która pamięta okupację przyjdzie z wnuczkiem zamanifestować przeciwko odradzaniu się nazizmu, to też ją policja schaltuje?

Ja zawsze uważałem że legalizowanie to głupota

prosić kapitalistyczne biurwy czy łaskawie zezwolą na demo a może tylko na pikiete albo wiec?

wyborcza?

widzimy rzetelność wyborczej, umiejscowiła bójkę w czasie po tym gdy 'policja aresztowała 200 demonstrantów a sytuacja wydawała się opanowana', czyli jakieś 2h później. -_- a z chłopaka zrobili owieczkę która odłączyła się od stadka.

(http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,5120009.html)

narodowcy trąbią teraz z zachwytu.
a na ominięcie zakazu demonstracji zawsze znajdzie się haczyk - jak dowiódł tego w sobotę sprytny ONR.

ANTIFA antyfaszystowska !! ;) he

Trzeźwo i racjonalnie patrząc. ANTIFA niby taka organizacja chroniąca obywateli przed "naziolami" ale sama stosuje faszystowsko-bojówkarskie metody. Jeśli macie trochę obiektywnego myślenia i samokrytyki przyznacie że takie zachowania jak ANTIFA w częstochowie na początku lat 30 XX wieku były zaczątkiem totalitarnego jarzma. Więc macie wyłącznie ANTIFĘ jako argument waszych racji to ... no właśnie sami do tego musicie dojść antyfaszyści! O ZGROZO!

PS: w Częstochowie koło dworca w chwili spotkania NOP z ANTIFĄ nie było ani jednego radiowozu policji a ABW nie zauważyłem. Ale gdyby byli to chyba ANTIFA nie była by na tyle głupia aby zaatakować. Tak czy nie? Pomyślcie racjonalnie nie kierując się polityką.

A druga sprawa wbrew niektórym "sugestią" wśród NOP nie było żadnych Zadrugowców.

"ANTIFA niby taka

"ANTIFA niby taka organizacja chroniąca obywateli przed "naziolami" "

a ja sie powtorze - najlepsza obrona jest atak.

A z forow nacjonalistycznych wynika ze "napinacze z Zadrugi" (cytat orginalny) byli.

stroj organizacyjny antify

stroj organizacyjny antify to czarna skorzana kurtka, helm motocyklowy z ciemna szyba oraz kij bejzbolowy. Widzialem kilka takich strojow w bagaznikach samochodowych "starszych braci"

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.