Źli uczniowie przez 5h przetrzymywani w sali, bo dyrektorka bała się "trójek" Giertycha
Dyrektorka ukryła uczniów przed wizytatorami, bo bała się, że jej szkoła źle wypadnie podczas kontroli.
Według nauczycieli z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Główczycach w Pomorskiem, dyrektorka szkoły Henryka Fugiel zamknęła ponad 40 gimnazjalistów w pracowni komputerowej, by ukryć ich przed "trójką Giertycha". Uczniowie byli odseparowani przez pięć godzin, pilnowali ich pedagodzy.
- Dyrektor dokonała selekcji na podstawie opinii zapisanych w dziennikach - powiedziała "Metropolowi" nauczycielka z zespołu szkół w Główczycach prosząca o anonimowość. - W ten sposób chciała zapobiec ewentualnemu kontaktowi "złych" uczniów z wizytatorami. Chodziło też o to, by nie napisali nic kompromitującego w anonimowych ankietach, dotyczących szkolnych problemów. Żeby uczniom się nie nudziło, pozwolono im grać na komputerach. Do toalety mogli wychodzić jedynie z opiekunem - dodaje nauczycielka. Te informacje potwierdzają również uczniowie.
W gdańskim kuratorium oświaty "Metropol" dowiedział się, że sprawę wyjaśniają wizytatorzy. - Nie rozumiem, dlaczego dyrektor szkoły miałaby tak postępować - mówi dr Anna Lis, pomorska wicekurator oświaty.
Źródło: Metropol