Zmarł Augusto Pinochet

Świat | Tacy są politycy

10 grudnia zmarł były krwawy dyktator Chile Augusto Pinochet, który 11 września 1973 roku dokonał zamachu stanu obalając lewicowego prezydenta Salvadora Allende i pod pretekstem "obrony przed komunizmem" rządził twardą ręką przez 17 lat. Jego reżim odpowiedzialny jest za tysiące morderstw politycznych oraz tortury i gwałty na conajmniej kiludziesięciu tysiącach osób w tym dzieciach. Zwolennicy prawicy lansowali go jako obrońcę "wartości", rycerza w złotej zbroi broniącego "cywilizacji". Jego prawdziwe intencje zostały odkryte po ujawnieniu posiadania ukrytych wielomilionowych kont zagranicznych na których zbierał pieniądze zrabowane w kraju.
Wielu chilijczyków wyszło na ulice, by świętować śmierć dyktatora. Policja użyła siły, doszło do walk, szczególnie w dzielnicach robotniczych.

Polecamy artykuł: Bajka o Chile, złych lewicowcach i dobrym mordercy

To wielka ulga dla swiata,

To wielka ulga dla swiata, ze ktos taki jak pinochet wreszcie zmarl. takich smierci powinno byc wiecej, nikt nie powinien plakac po nich. nastepny powinien byc bush i putin, najlepiej zeby ktos im pomogl...

Szkoda...

Szkoda, że kopnął w kalendarz, zanim dosięgnęła go kara. Szczerze mówiąc, aż dziw bierze, że nie znalazł sie nikt, kto nie chciał by pomścić swego krewnego strzałem w dziada. Ostatnio jak podupadł na zdrowiu, to tak się właśnie zmartwiłem, że nikt nie zdąży mu zrobić krzywdy i umrze sobie tak jak zapewne sobie wymarzył - rozliczony z historią, na ojczystej ziemi, w rękach rodziny, z częściowym poparciem społeczeństwa. Szkoda...

nie powinien miec pogrzebu,

nie powinien miec pogrzebu, niech jego zwloki gnija w rynsztoku tam gdzie ich miejsce, niech pochlonie go ta sama ziemia w ktora wlal tyle krwi... mam nadzieje, ze pieklo jednak istnieje. niech sie smazy w jego najnizszej czesci.

Nie miał pogrzebu. Rodzina

Nie miał pogrzebu. Rodzina obawiała się, że jego grób "sprofanowali by jego przeciwnicy". Po uroczystościach skremowano go i będzie sobie w spokoju stał w urnie na kominku...

jak w filmie Tengiza Abuladze

jak w filmie Tengiza Abuladze "Pokoyanie"

nawet kominek w jakims domu

nawet kominek w jakims domu to zbyt zaszczytne miejsce na takie gowno jak jego prochy

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.