Afganistan: 20 lat wiezięnia za artykuł o prawach kobiet
To, że świat islamski na wschód od Turcji stacza się coraz bardziej w odmęty radykalizmu oraz fanatycznego postrzegania wszystkich przenośni zapisanych w Koranie, wiemy nie od dziś. Każdy kto sprzeciwia się przyjętemu przez najwyższe władze duchowne i państwowe, porządkowi, musi zostać zabity, ukarany, wychłostany lub być “persona non grata” w całym kraju. Już się przyzwyczailiśmy do tego, że co jakiś czas z świata muzułmańskiego dochodzą nas informacje o pogromach chrześcijan, o tym, że za czytanie biblii gdzieś pod drzewkiem w parku, w Arabii Saudyjskiej można oberwać i trafić do więzienia… Jednak, to co ostatnio spotkało pewnego Afgańczyka powoli przechodzi pojęcie…
23-letni afgański student dziennikarstwa najbliższe 20 lat spędzi w więzieniu. To wyrok Sądu Najwyższego za ściąganie z internetu i rozpowszechnianie artykułów krytykujących postawę islamu wobec kobiet. Była to już kolejna rozprawa w tej sprawie. Wcześniej sąd skazał młodego mężczyznę na karę śmierci - podaje “Independent”.
Sayed Perwiz Kambakhsh został aresztowany 27 października 2007 r. Sąd pierwszej instancji skazał go na śmierć za “bluźnierstwo”. Chodziło o ściągnięcie z internetu materiałów na temat roli kobiety w islamie i rozpowszechnianie ich na uniwersytecie. Wyrok nie miał podstaw prawnych. Skazano go na podstawie przepisu, który przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności dla osoby, która przeszkadza wykonywaniu aktu religijnego lub znieważa miejsce kultu. Zarówno kara, jak i czyn, za który go skazano, nie są zgodne z kodeksem karnym.
Każdy kto wierzy inaczej, niż nakazuje władza jest zły.
Każdy kto twierdzi, że kobiety powinny mieć większe prawa, względem władzy jest zły.
Każdy kto zezwoli córce/żonie na odsłonięcie twarzy przy obcym mężczyźnie, jest zły.
I tak dalej i tak dalej…
Nikomu nie trzeba mówić, że Afganistan to kraj ogromnie zacofany, w którym oddziaływania religii oraz przywódców religijnych wciąż są bardzo silne. Chociaż to nie wina zacofania, a religii i ludzi, którzy nią sterują - ostatnio doradca/minister do spraw edukacji w Iranie, którzy (podobno) jest państwem szybko rozwijającym się, zaproponował by ograniczyć kobietom dostęp do edukacji i zmniejszyć ilość kobiet szkolących się na uniwersytetach w Iranie.
Bo po co, prawda? Przeszkadza…
Polecam poniższe posty z bloga:
Tam prawa człowieka nie istnieją, czyli między innymi o tym, jak chrześcijanka jest traktowana w państwie muzułmańskim wedle panujących tam praw
Rzeź niewiniątek, czyli młode kobiety w Islamie, krótki artykuł na temat tego, co czyni się blisko 85% kobiet w Islamie, w imię religii i Allaha…
A, co do zdjęcia przy poście… Wiecie, że pewien muzułmański klecha zaproponował, by kobietom w “burkach” (czyli “tradycyjnym” ubraniu) zasłaniać drugie oko? Stwierdził, że skoro mają parę oczu, to drugie nie musi widzieć, skoro widzi pierwsze…
http://blogmida.pl/2009/03/12/20-lat-wiezienia-za-artykul-o-prawach-kobi...