Anty-Giertych w Gorzowie
Pierwszego czerwca o godzinie 14.00 pod budynkiem Urzędu Wojewódzkiego, na pikiecie zebrała się zawiązana dość niedawno w Gorzowie Inicjatywa Uczniowska. Od samego początku pikietę ‘wspierali duchowo’ w dość pokaźnej liczbie neonaziści, których na dzień dziecka organizatorzy pozwolili sobie poczęstować czekoladą (nie wzięli, pewnie dlatego, że nie była biała).
Cały poczęstunek okazał się błędem, bo jak stwierdził obserwujący przebieg pikiety policjant, demonstrujacy naruszyli prawa obywatelskie ludzi, którzy tylko przyszli poobserwować (pan policjant, podczas gdy pikietowaliśmy prowadził rozmowy towarzyskie z nazistami). Poza tym stwierdził, że na miejscu ludzi, którzy tylko biernie obserwują i są częstowani czekoladą to obrazowo i dosadnie mówiąc „dał by im w ryj”. To nic, że większa część z nich należy do „blood & honour” i że robili fotki uczestnikom manifestacji.
Rozdano kilkadziesiąt ulotek, licznie stawiły się media. Przez megafon uczestnicy odczytali parę tekstów: o Inicjatywie Uczniowskiej, o Romanie, czyli dlaczego to robią, czego chcą i do czego dążą. Frekwencja, tak jak się można było spodziewać, była bardzo mała, ale trudno się dziwić, kto chciałby przychodzić na wiec gdzie nawet policja trzyma z naziolami.
Cała akcja zakończyła się o godzinie 15.00. Inicjatywa zapowiedziała, że jeśli tego typu protesty nie przyniosą skutku, to stawi się na koniec roku szkolnego, żeby zrobić to samo a może jeszcze więcej.