Ateiści i agnostycy przemaszerowali przez Kraków

1. Według organizatorów marsz nie był wymierzony w Kościół Katolicki o czym świadczą m.in. hasła na transach: "Precz z Katolickim terrorem" i większość treści skonfrontowane z katolickimi wartościami... macie obsesje...
2. Było Was... 200? 300? 500? Ciekawe dlaczego tylko garstka około 30 osób słuchała co mówili organizatorzy z okolic pomnika gaya-żeleńskiego? Podczas gdy reszta skupiła swoją uwage na nas... :) To przyśliście pokazać swój pseudo ateizm czy popatrzecieć jak wyglądają ludzie bez zrytej psychiki?
3. Zapewne nie wierzecie w dusze czy też sumienie, ale mimo to musicie mieć nieźle je zawalone... Jak podchodziliście z drwiącym uśmiechem żeby zza kordonu popatrzyć sobie na nas to wystarczały 3-4 sekundy kontaktu wzrokowego i Wasz ironiczny uśmieszek znikał, oczy wędrowały w drugą strone i odchodziliście... czego się wstydzicie? Jednak wiecie, że źle robicie?
4. Marnej prowakacji w postaci gościa, który chciał nam przekazywać znak pokoju komentować nie trzeba.

Dobre transparenty, kilkaset osób, racjonalne postulaty
Brawo!

Wielka akcja.Dzielni ludzie.Manifestowanie przeciw kościołowi jeszcze wymaga odwagi.

ale czy nikt sie nie zorientowal ze tam heretycy chodzili, machali flaga FSM i glosili swoje 'religijne' poglady? :D

materializm też nie jest neutralny światopoglądowo, wiara w naukę prowadzi do kultu techniki i postępu, w konsekwencji do mechanizacji i dehumanizacji życia, rolę kapłanów przejmą eksperci których ciemny lud będzie musiał słuchać, bo wiedzą lepiej i basta!
ja tam agnostyk jestem i nijakiej dyskryminacji nigdzie z tego tytułu nie odczuwam, dialogu publicznego w polsce nie ma, więc o czym mowa? w mediach publicznych i komercyjnych religia pojawia się przy różnych okazjach, bo ludzie chcą oglądać - żadne to narzucanie, po prostu prawa rynku, jest popyt, jest podaż - wśród takich ludzi żyjemy, oglądać nikt nie musi
narzucany jest za to kult gadżetów, posiadania, karierowiczostwa, postępu itd. tego naprawdę ciężko uniknąć...

i wszelkimi metodami.Kapłana z glana,a kleryka z bucika,no i prałata z bata.A ty czytlniku "wedlug organizatorów" jesteś prowokiem i zwykłym kościółkowym przychlastem.Chuj z tobą!

To u góry w komentarzu to nie jest prawacka ani lewacka napinaka. To jest ignorancja po prostu.

Punktor,że odnosisz się do pierwszego w kolejności komentatora,bo z tym co napisał Lenin mogę się nawet zgodzić.W niedzielę chłopak tłukł kota,kiedy miałem mu już za to urwać łeb, wytłumaczył,że przecież zwierzęta nie mają duszy i uczył ich tego ksiądz na religii...No cóż istotnie, Inocenty VIII w swej bulli nakazał torurować i zabijać koty,kościół katolicki nigdy się z tego oficjalnie nie wycofał.To przykład jakich mnogo wokół.I jeśli ktoś nazywa Boya-Żeleńskiego gayem aby obrazić, no to za Leninem: chuj z nim.

Rebel, odniosłem się do pierwszego komentarza
co do tłuczenia kotów to wątpię, że taki sadystyczny młody człowiek czytał co mówił Inocenty VIII
dzieciaki męczyły zwierzęta odkąd pamiętam a wytłumaczyć się trzeba jakoś
to męczenie zwierzat to problem społecznej znieczulicy i chęci wyżycia frustracji w ogóle, a nie kwestia wiary w duszę
kopanie kleryków też mnie nie kręci, bo wolę pogadać
niektórzy to bardzo idealistycznie nastawieni i otwarci ludzie więc najgorsze jest mierzenie wszystkich jedna miarką
to zawsze prowadziło w przyszłości do nieuzasadnionych zbrodni
pojęcia bóstwa i tak będa powoli zanikać jako realnie istniejące
bedą tylko alegorycznym zapisem ludzkich dziejów
tak jak mitologia grecka np. która świetnie została zastosowana w psychologi (narcyzm, kompleks Edypa itd.)

Akcję popieram. Jeśli jeszcze kiedyś odbędzie się podobna, przyjdę bez wahania.

pierdolenie w bambus zamiast ostro przyjebać.Ja też przyjdę,ale z trzonkiem od siekiery.Z kim ty Punktor chcesz gadać?Choć przyznam,że gadane to ty masz...Dzięki Rebel za poparcie moich prostych rozwiązań(tak to odbieram).

XaViER, miło, że się dobrze bawisz ale zmiana świadomości w kwesti wiary, czyli "nie wierzę w metafizyczne istoty" a likwidacją religi jako części kultury to całkiem inne sprawy.
W psychologi Freundowskiej jeśli ją zbadasz to zobaczysz o co chodzi, bo z tym kulukizmem to Ty mnie rozwaliłeś :-)
Inny przykład między wiarą a kulturą:
Ateista jeśli powie do kogoś że ma "szatański pomysł" to nie znaczy że wierzy w negatywne bóstwo jako realne. Jedynie posługuje się religijną alegorią jako cześcią kultury do wyrażenia tego jaki charakter ma ten pomysł.
Ty zdaję się XaViER wszystko albo wąsko postrzegasz albo masz (nie obraź się) charakter totalitarny, czyli wszysko jak myślę albo nic.