Bielsko-Biała: Film z okupacji w biurze starosty

Okupacja to nie adekwatne słowo - należało by to określić jako pierwszy zajazd u starosty - trzymajmy się tradycji ;)

w sumie to dobry sposób takie zajazdy, należy je nagrywac i upubliczniac. Mechanizmy demokraci przedstawicielskiej nie są adekwatne do dzisiejszych czasów, trzeba wypracowywac nowe metody pociągania do odpowiedzialności urzędników.

Związki aspirują do podjęcia dyskusji z władzami, jednak poziom dyskursu i forma jego prowadzenia momentami sprowadzała się sporu pod płotem. W taki sposób nic nie da rady osiągnąć, niestety.

No raczej koleżka mówił o poziomie starosty. Sorry ale ja osobiście mam w dupie poziom rozmowy. Dlaczego? Poniważ ten ciul i tak traktował ludzi, którzy do niego przyszli jak idiotów. Miły był tylko na początku kiedy obecne przy rozmowie były media z SuperNowa. Po chwili zaczął z kolegów związkowców robić kretynów wiec jeden z nich się uniósł. Fakt ze w rozmowach z tymi ciulami zawsze jest wybuchowy, no ale sami wiecie ze ugodowo to gówno sie wywalczy.