Cyrk jest śmieszny - nie dla zwierząt!
Podczas wczorajszego odcinka „Gwiezdnego cyrku” na arenę wtargnęło dwóch mężczyzn skandujących: „Cyrk jest śmieszny – nie dla zwierząt!”. Był to ciąg dalszy protestu organizacji broniących praw zwierząt przeciwko programowi w Polsacie.
Po występie wszystkich uczestników programu para konferansjerów Zygmunt Chajzer i Agnieszka Popielewicz zaczęła podsumowywać wyniki cyrkowych potyczek. Ich spokój i samozadowolenie przerwały okrzyki a zaraz potem za plecami prowadzących można było ujrzeć dwóch mężczyzn z transparentem w ręku i okrzykujących „Cyrk jest śmieszny – nie dla zwierząt!”.
Protest wywołał konsternację prowadzących, jednak ani oni ani nikt z jury nie odniósł się w jakikolwiek sposób do zaistniałej sytuacji.
Kilkanaście dni temu Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturalne Klub Gaja złożyło w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie o złamaniu prawa przez autorów programu "Gwiezdny Cyrk". Chodzi o scenę, w której Szymon Wydra wcielił się w tresera foki.
Źródło: ekologia.pl