Czarna lista uczniów

Kraj | Edukacja/Prawa dziecka

Uczniowie - nie dajcie się aresztować! Nie chodźcie na demonstracje! Policja może was tam spisywać i wy możecie trafić do Ośrodku Wsparcia Wychowaczego.

- Mamy gotowy projekt szkół dla młodzieży niedostosowanej społecznie - mówi wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski. Nowe placówki MEN określa mianem Ośrodków Wsparcia Wychowawczego. Trafić ma do nich młodzież "zagrożona niedostosowaniem społecznym" lub "niedostosowana społecznie". Co to znaczy?

MEN ujawnił, że będzie kilka kryteriów oceny. Uczeń trafi na czarną listę, jeśli m.in.: przywłaszczy sobie jakąś rzecz na terenie szkoły, zaczepi nieznajomego bez powodu, zniszczy sprzęt szkolny, uniemożliwi prowadzenie lekcji, będzie groził nauczycielowi, zmusi kogoś do czynności upokarzających, pobije kogoś, zostanie zatrzymany przez policję do wyjaśnienia, będzie przez policję notowany.


Specjalna komisja psychologów i pedagogów powołana w każdym powiecie będzie decydowała o los uczniów. Wniosek do komisji będzie pisał dyrektor szkoły.

- Jedyna droga to sądowe ograniczenie praw rodzicielskich - mówi prof. Marian Filar z UMK. - Wystarczy, że do ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich zostanie wprowadzony środek wychowawczy w postaci takiego ośrodka specjalnego z internatem. Ale skierowanie tylko przez urzędników, bez pośrednictwa sądów? To prawnie niedopuszczalne.

Opinie (z Gazety Wyborczej)

Joanna Kluzik -Rostkowska, pełnomocnik rządu ds. rodziny

Nie wiem, czy izolowanie i grupowanie dużej liczby trudnych dzieci w jednym miejscu jest drogą dobrą. Chciałabym o to zapytać pedagogów zamiast urzędników z ministerstwa. Wiem też, że trudne dzieci powinny być otoczone jak najściślejszą opieką i miłością w sprzyjającym środowisku, które pokaże im pozytywne wzorce. Tymczasem my nie potrafimy skutecznie pracować z rodziną naturalną - a to chyba byłaby najwłaściwsza droga.

Grażyna Hennel, pedagog, metodyk pracy opiekuńczej

Minister edukacji zapomniał, że mamy już w kraju ośrodki szkolno-wychowawcze dla dzieci z problemami wychowawczymi. Teraz są skostniałe i toksyczne, więc trzeba je przebudować i wykorzystać. Ale nie po to, żeby zorganizować w nich izolujące uczniów szkoły z internatem. Zamiast na rygor, trzeba postawić na terapię i trening grupowy, to przynosi dobre efekty.

Elżbieta Czyż, Helsińska Fundacja Praw Człowieka

Podobny model działa w krajach postsowieckich, np. w Kirgistanie i Kazachstanie. Tam właśnie urzędnicze speckomisje do spraw nieletnich umieszczają "niegrzecznych" uczniów, m.in. wagarowiczów, w specjalnych szkołach. Tak było we wszystkich krajach zależnych od ZSRR. Polska była wyjątkiem - mieliśmy sąd rodzinny, czyli europejski standard. Teraz jednym posunięciem min. Giertycha cofamy się do czasów komunistycznych.

Wszechpolacy do OWW

Czy Wszechpolak może zaczepić nieznajomego bez powodu, uniemożliwić prowadzenie lekcji, będzie groził kogoś, zmusić kogoś do czynności upokarzających, pobić kogoś, zostać zatrzymany przez policję do wyjaśnienia czy być przez policję notowany?

Dziś portal lewica.pl pisze o tym jak radny LPR Grzegorz Sielatycki traktuje ludzi na debatach uniwersyteckich. Ten nie lubi Artura Czerwińskiego - student filozofii i działacz lewicy.

"Sielatycki już wcześniej dał się we znaki Czerwińskiemu. Kilka lat temu podczas odbywającej się Uniwersytecie Gdańskim debaty poświęconej homofobii na sali radny LPR pojawił się wraz z grupą prawicowych skinheadów. Zachowywali się tak agresywnie, że tylko interwencja policji była w stanie zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom debaty, w tym Czerwińskiemu, który zasiadał za stołem prezydialnym.

Następnie Czerwiński otrzymał wiadomość przez gg o treści „Przyjdzie do ciebie 15 łysych, żeby z tobą porozmawiać”. Prokuratura nie dopatrzyła się w tym przypadku znamion groźby karalnej. Ustalono jednak, że wiadomość została wysłana z komputera Sielatyckiego."

Już wkrótce na CIA możecie obejrzeć ciekawy film z Sielatyckiem. Film ten będzie także wyświetlany na ścianach MEN. Zbieramy materiały na pokaz. Kontaktujcie z nami!

dobry chłopiec

O Sielatyckim możemy dużo powiedzieć. Już napisaliśmy na CIA o sprawie Eweliny Sality, działaczka ONR-u, która także była zagrozona Sielatyckiem.

Olsztyn, 12 lipca 2003 – grupa osób związanych z Młodzieżą Wszechpolską napadła na 21-letnią Ewelinę Salitrę, sympatyczkę Narodowego Odrodzenia Polski. Incydent był częścią walki politycznej między tymi ugrupowaniami. Salita, wcześniej sympatyczka MW, została napadnięta przez bojówkę wszechpolaków również 27 czerwca 2002 roku. Według zeznań poszkodowanej, w trakcie zajścia została oblana przez sekretarza MW w Olsztynie, Łukasza Czarneckiego, środkiem żrącym. Stwierdzono u niej oparzenia chemiczne I stopnia twarzy, szyi i lewego oka. Napady na Salitę inspirowane miały być przez Krzysztofa Fedorowicza, miejscowego lidera MW. Poszkodowana otrzymywała również pełne wyzwisk wiadomości telefoniczne nadawane z telefonu komórkowego będącego własnością Grzegorza Sielatyckiego, lidera MW w Trójmieście, radnego w Gdańsku, zatrudnionego w biurze poselskim Gertrudy Szumskiej z Ligi Polskich Rodzin.

Więcej: http://www.polityka.pomorskie.pl/powiaty/sielatycki_o_nim.htm

Biuletyn "Walka" - ten w którym gdański radny Grzegorz Sielatycki napisał tekst o "odżydzaniu" polskiej literatury - działa na działaczy Młodzieży Wszechpolskiej jak "pigułka zapomnienia". Nikt nie pamięta, by tam publikował. Mimo to treści trzech kolejnych numerów tego pisma "Dziennik Bałtycki" przekazał Krzysztofowi Bosakowi, prezesowi głównemu MW. Obiecał on zapoznać się z nimi i przeprowadzić rozmowy z osobami, które tam publikowały.

W sumie to nie dziwi mnie, że to właśnie Grzegorz Sielatycki oskarżany jest o stwierdzenia antysemickie. Znany jest z tego nie od dziś - powiedział w rozmowie z dziennikiem Krzysztof Bosak. Mogę tylko zapewnić, że biuletyn "Walka" nie jest żadnym oficjalnym pismem naszej organizacji. A radny Sielatycki w zasadzie nie działa w naszych strukturach - dodaje.

"Dziennik Bałtycki" przypomniał, że w spisie pomorskim młodzieży figuruje nazwisko Sielatyckiego. Tak, ale działa w strukturach Ligi Polskich Rodzin - podkreśla Bosak.

Dziennik próbował porozmawiać z innymi autorami, których nazwiska widnieją pod publikacjami w "Walce". Większość dróg prowadziła do Olsztyna, rodzinnego miasta radnego Sielatyckiego. Jedynym, który miał ochotę porozmawiać, był Tomasz Lempek, dziś pracownik Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

Nie pamiętam, czy pisałem do "Walki". To było tak dawno temu. Pisaliśmy wtedy do różnych czasopism, do ulotek. Nie pamiętam, czy "Walka" była jednym z nich - opowiada.

Inny wszechpolak Konrad Bonisławski poprosił o rozmowę za pięć minut, po czym przestał odbierać telefon. Krzysztof Fedorowicz, radny LPR z Olsztyna za pośrednictwem matki poinformował, że będzie dostępny w późniejszym terminie.

Magdalena Rusakiewicz
20 lipca 2006
Dziennik Baltycki

PAP, JP /2005-01-13 12:49:00
Lider koła miejskiego Ligi Polskich Rodzin w Gdańsku, radny miasta Grzegorz Sielatycki jest ponownie członkiem partii - poinformował w czwartek PAP szef pomorskiego LPR poseł Robert Strąk.

Sielatycki został w ubiegłym tygodniu zawieszony na rok w prawach członka Ligi przez zarząd główny LPR.

Zawieszenie miało związek z publikacją "Gazety Wyborczej" z 5 stycznia tego roku o tym m.in., że na stronie internetowej pomorskiego LPR trwa akcja promocyjna sklepu internetowego Super 24 z książkami i czasopismami. Oferowane są tam takie tytuły jak np.: "O przyczynach szkodliwości Żydów", "Pochodzenie i rasa Słowian", "Żyd Międzynarodowy", "Antypolskie oblicze Czesława Miłosza", a także przemówienia posła Zygmunta Wrzodaka i felietony Romana Giertycha z Radia Maryja.

W wypowiedzi dla "GW" Sielatycki wyjaśniał, że oferta witryny sklepu skierowana jest szczególnie do "młodzieży narodowej" mieszkającej w małych miejscowościach, gdzie trudno jest o księgarnie sprzedające wydawnictwa narodowe.
Decyzję o odwieszeniu Sielatyckiego w prawach członka partii podjął zarząd wojewódzki LPR w Gdańsku.
"Doszliśmy do wniosku, że decyzja zarządu głównego partii wobec Sielatyckiego była pochopna. Sam Sielatycki złożył oświadczenie, że jego wypowiedź dla prasy została wyrwana z kontekstu i nie miał on żadnego zamiaru promować książek o charakterze antysemickim" - powiedział Strąk.

Jak tłumaczył w ubiegłym tygodniu PAP sekretarz zarządu głównego LPR Piotr Ślusarczyk, część publikacji sklepu Super 24 na stronie internetowej pomorskiego LPR jest kontrowersyjna i niezgodna z linią programową partii, a Sielatycki nie poinformował o przedsięwzięciu kierownictwa ugrupowania.

Sielatycki jest wymieniany jako jeden z głównych kandydatów na pierwsze miejsce jednej z list wyborczych LPR na Pomorzu w najbliższych wyborach parlamentarnych.

UL

Sielatycki z nazistami chodzi na pochody i mówi "Nikt nikomu nie zabrania z nami iść i protestować". A sam donosi do prokuratury.

http://www.lpr.pl/?sr=!czytaj&id=2729&dz=region&x=18&pocz=0&gr=18

Prokuratura Rejonowa
w Gdańsku

Gdańsk, 16 czerwca 2005r.

ZAWIADOMIENIE

Niniejszym zawiadamiam o popełnieniu przez organizatorów pochodu 1 maja w Gdańska przestępstwa z art.256 kodeksu karnego polegającego na publicznym prezentowaniu symboli nawiązujących do ustrojów totalitarnych

Uzasadnienie

W dniu 1 maja 2005 roku podczas pochodu organizowanego przez Federację Młodych Unii Pracy i Unię Lewicy , który miał miejsce w Gdańsku w godz. ok. 12.00 – 13.00 na trasie Cinema City Krewetka – Wlk Młyny – Podmłyńska – Pańska – Węglarska – Tkacka – Długa – Neptun doszło do publicznego prezentowania przez uczestnika w/w pochodu symbolu sierpa i młota i napisu CCCP nawiązującego w sposób oczywisty do totalitarnego ustroju Związku Radzieckiego .

Propagowanie systemu totalitarnego w ujęciu art. 256 kodeksu karnego oznacza - jak wskazują orzeczenia polskich sądów (w tym uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2002 r.) - każde zachowanie polegające na publicznym prezentowaniu, z zamiarem przekonania do niego, faszystowskiego lub innego totalitarnego państwa odpowiedzialności karnej podlega nie tylko ten, kto publicznie pochwala i w ten sposób propaguje rządy totalitarne, ale także ten, kto publicznie prezentuje symbole lub gesty nawiązujące do ustrojów totalitarnych.

Wobec podniesionych okoliczności, żądam wszczęcia i przeprowadzenia stosownego postępowania w powyższym zakresie.

Grzegorz Sielatycki

"Następnie Czerwiński

"Następnie Czerwiński otrzymał wiadomość przez gg o treści „Przyjdzie do ciebie 15 łysych, żeby z tobą porozmawiać”. Prokuratura nie dopatrzyła się w tym przypadku znamion groźby karalnej. Ustalono jednak, że wiadomość została wysłana z komputera Sielatyckiego."
ciekawe skad o tym dowiedziala sie prokuratura:]

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.