Demonstracje pierwszomajowe

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

Dziś o 12 w Poznaniu i Warszawie odbyły się demonstracje organizowane przez między innnymi OZZ Inicjatywa Pracownicza, Zwiazek Syndykalistów Polski, Federację Anarchistyczną, ludzi związanych z syndykalizmem, anarchizmem, czy z wolnościowym socjalizmem.

Relacja na żywo:
Warszawa 14.45 - Demonstranci poszli na własny piknik, gra muzyka, jest sympatycznie. Wcześniej doszło do słownego starcia z SLD i OPZZ. Krzyczano: "Precz z czerwoną burżuazją!","Zakłady w ręce pracowników!". Policja starała się usunąć syndykalistów. Doszło do dyskusji z liderami OPZZ na temat samoorganizacji pracowniczej. Zaproszono ich na piknik w celu dalszej dyskusji, ale nie skorzystali z zaproszenia. Piknik OPZZ/SLD był silnie ochraniany przez policję i wynajętą firmę ochroniarską. Rozdawano "Zapłatę".

Warszawa 14.15 - Teraz demonstranci idą poprzeszkadzać na pikniku SLD. Wcześniej około 13.00 pocięło planszę z wizerunkiem Zyty Gilowskiej w ramach oszczędności pod Ministerstwem Finansów i wygłoszono przemówienie pod McDonaldem o McPracy. Domagano się zamknięcia McDonalda, podkreślając, że nawet 1 maja pracownicy są zmuszani do harówki. Maszerujący nieśli transparenty: "Rewolucja jest blisko" i ironiczny "Europa czyni wolnym", z koroną cierniową zamiast loga.

Poznań 13.45 - Demonstracja zakończyła się. Ludzie rozchodzą się. Część idzie na Rozbrat, dalej swiętować 1-go maja.

Warszawa - Nie wiadomo co się dzieje w Warszawie. Kontak z korespodentem stał się niemożliwy.

Poznań 13.30 Demonstracja dotarła na Plac Dwóch Krzyży. Powoli zbliża się do końca. Dzwięki bębnów towarzyszą zgromadzonym.

Poznań 13.00 Demonstranci idą ulicami. Grają bębny. Skandują: Samorządna rzeczpospolita!, Wolność, równość, pomoc wzajemna! Na demonstracji są pracownicy z Cegielskiego i z ZNTK.

Warszawa 12.30 - Demonstracja stoi pod Pałacem Kultury. Jest około 150 osób. Trwają przemówienia. Warszawcy anarchiści pozdrowili poznańskich pracowników protestujących w tym samym czasie, podkreslając, że walka pracowników jest jedna i wspólna.

Poznań 12.30 - Demonstracja w Poznaniu ruszyła. Wcześniej przemawiał Marcel Szary i Jarosław Urbański domagając się 30% podwyżki dla wszystkich, skrytykowali ciągłe obietnice bez pokrycia wysuwane przez polityków i pracodawców. Jest około 300 osób. Zgromadzeni wznoszą okrzyki: Władza precz!, Solidarność naszą bronią!, Rząd do roboty za 600 zł.

Poznań 12.00 - Pod Cegielskim zebrało się na razie 200 osób. Mają transparenty przeciwko dyskryminacji ekonomicznej.

Warszawa 12.00 - Działacze walczą z problemami technicznymi. Tymczasem reżimowe media, w tym lokalne radio, rozpoczęły nagonkę na demonstrujących, że niby planują zadymę.

11.50 - W obu miastach powoli zbierają się ludzie.

Zdjęcia z Poznania

Zdjęcia z Warszawy:



Zaproszono ich na piknik w

Zaproszono ich na piknik w celu dalszej dyskusji, ale nie skorzystali z zaproszenia. Piknik był silnie ochraniany przez policję i wynajętą firmę ochroniarską. Rozdawano "Zapłatę". - zmiencie to. Jak kogos nie bylo, to zrozumie, ze to nasz piknik byl ochraniany :D I jakos nie zauwazylem, aby policja nas wyganiala od SLDowcow ;)
Dzieki za pochod. Bylo nas troche malo, ale wazne, ze szlismy razem.
PS: Ma ktos jakies zdjecia??

żenujące jest że na

żenujące jest że na demonstracjach sygnowanych przez anarchistów pojawiaja się symbole sierpa i młota. ufff ... kurwa czas pomyślec może i swaste będziiemy relatywizować.
u nas w poznaniu przyznaję zgrzeszyliśmy że pojawił się transparent jakichś popierdoleńców z komunistycznej młodzieży polski i flaga z che. ufff.... aż mnie dreszcze przeszły, myślę nad tym aby to się nie powtórzyło

NcY

zdecydowanie popieram, za duzo czerwonego, za duzo....

yyyyy

i jeszcze ta miedzynarodowka..........

no za dużo

Na zdjęciach z bułgarskiego 1 maja na czele anarchistów pomyka z naszą flagą koleś w koszulce che. A potem naziole ganiają naszych...

aj

Żałuje, że do WWA mam tak daleko...a do poznania dwa razy tyle...

Relacja własna z 1-majowego demo

za http://piorun.e-blogi.pl

Całe zdarzenie miało się rozpocząć o godz. 12 pod PKiN, od strony ul. Świętokrzyskiej. Ja przybyłem na miejsce ok. 15 minut później i przyznam, że byłem trochę zaskoczony. Demonstracja organizowana przez środowiska anarchistyczne, a tu całkiem sporo czerwonych flag Nowej Lewicy, Komunistycznej Partii Polski i Pracowniczej Demokracji. Dopiero po wytężeniu wzroku dostrzegłem też czarne i czarno-czerwone sztandary, ale było ich mniej. Jak się później dowiedziałem, autorytarni komuniści skończyli wcześniej swoje demo i postanowili przyłączyć się do anarchistów. Na szczęscie tylko na jakiś czas, ale o tym później. Od samego początku organizatorzy mieli problemy z samochodem i sprzętem nagłasniającym. Ta sytuacja spowodowała, że demonstracja ruszyła dopiero po 13, a więc sponad godzinnym opóźnieniem. Przez ten czas trwały przemówienia wyrażające m.in. solidarność z pracownikami manifestującymi w tym samym czasie w Poznaniu. Parę osób, bardziej niecierpliwych, nie doczekało momentu startu, ale w końcu jednak ruszylismy.
Pochód uformował się w taki sposób, że na czele szli anarchiści, a za nimi cała, wymieniona wcześniej, autorytarna lewica. Pierwszym etapem był McDonalds na rogu Świetokrzyskiej i Marszałkowskiej, gdzie zwracalismy uwagę na wyzysk pracowników w globalnych korporacjach, którzy są zmuszani do pracy także także w dni wolne. Postulowaliśmy, by pracownicy organizowali się w obronie swoich praw, pokazując na paru przykładach ze świata, że także w tego typu miejscach jest to mozliwe.
Drugim etapem było Ministerstwo Finansów, gdzie pocięta została plansza z wizerunkiem Zyty Gilowskiej, neoliberalnej guru w obecnym rzadzie. W międzyczasie odłączyli się od nas autorytarni komuniści, którzy udali się na spotkanie z ambasadorem Kuby w Muzeum Etnograficznym. Dobrze, że tak się stało, choć frekwencja dzięki temu się zmniejszyła i do końca nie przekroczyła już 100 osób. Od tej pory demonstracja miała już charakter typowo anarchosyndykalistyczny. Padały hasła: "Samorządność pracownicza", "Kapitalizm zabija - zabij kapitalizm", "Rząd do roboty za 500 zł" czy "Chodźcie z nami - pogonimy rząd pałami". Na transparentach widniały napisy: "Rewolucja jest blisko" czy "Europa czyni wolnym", z koroną cierniową zamiast loga. W czasie przemarszu rozdawano również "Zapłatę", pismo Związku Syndykalistów Polski.
W końcu dotarliśmy na Rozbrat, gdzie trwał piknik SLD i OPZZ, ochraniany przez wynajętą prywatną agencję. Tam padały okrzyki: "Precz z czerwoną burżuazją", "SLD - prawica" i "Zakłady w ręce pracowników". Próba dyskusji na temat samoorganizacji pracowniczej zakończyła się fiaskiem i przeszliśmy na drugą stronę ulicy, gdzie rozpoczął się nasz piknik. Przy muzyce, kanapkach i w miłej atmosferze porozmawialiśmy sobie na rózne tematy, by po jakiejś godzinie powoli zacząć się rozchodzić.

Międzynarodówka

Akurat piosenka dobra. Chyba, że masz problem z historią paryjską komuną.

Lewica Antykapitalistyczna

Ze zdumieniem czytamy, że byliśmy niemile widziani pod Pałacem Kultury. Spotkanie obu pochodów było wcześniej uzgodnione. Wasze przekonanie, że jesteśmy autorytarni bierze się ze zwykłej niewiedzy i uczulenia na czerwony kolor. Porozmawiajmy więc o demokracji. Bo jak my jesteśmy autorytarni to wy pewnie demokratyczni. Otóż jeżeli nie chodzi wam o farsę z ulicy Wiejskiej, to demokracja polega na dialogu i wysłuchiwaniu sie nawzajem, a nie wypisywaniu epitetów. Zapraszamy do rozmowy, bo 1 maja udowodnił, że ani anarchiści ani czerwoni antykapitaliści nie są znów tak mocni by sie obyć bez współpracy. Chyba, że jesteście zaledwie subkulturą a nie próbujecie serio walczyć z systemem. To jest zaproszenie do szczerej rtozmowy. Ponadto my nie poszliśmy na spotkanie z ambasadorem Kuby tylko pokazaliśmy stuosobowej widowni nakręcony przez nas film o Kubie, który jest krytyczny i prawdziwy. Chętnie go wam pokażemy. To byłby niezły punkt wyjścia do rozmowy o wolności i demokracji a także o autorytaryźmie, głodnych dzieciach, leczeniu i uczeniu biedaków w Ameryce Łacińskiej, itd. itp.

czerwony

Ale kto czyta. jakie my?

Ale kto czyta. jakie my? Żeby dyskutować, trzeba najpierw wiedzieć z kim się dyskutuje. Poza tym sam antykapitalizm to za mało. Przynajmniej dla nas. Liczy się też stosunek do państwa, do biurokracji na przykład.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.