Dzieci dla zabawy naszpikowały kota śrutem

Kraj | Blog | Ekologia/Prawa zwierząt

Osiem strzałów z bliskiej odległości, prosto w głowę i w klatkę piersiową. Tak męczyli kota nieznani do tej pory oprawcy z Barlinka. Potem zostawili konające zwierzę na pastwę losu.

Kot wyszedł z domu i zniknął na kilka dni. Zaniepokojeni właściciele bezskutecznie próbowali go znaleźć. Po paru dniach półżywy sam doczołgał się do domu. Właściciele zawieźli kotkę do weterynarza. Dopiero prześwietlenie rentgenowskie pokazało, co się stało. Ktoś najpierw postrzelił Walercię, a potem najprawdopodobniej strzałami z wiatrówki z bliskiej odległości próbował ją dobić. Siła wiatrówki była stosunkowo mała i śrut utkwił w czaszce i płytko pod skórą.

Właściciel kota skarży się, że sprawców nie udało się ustalić, a lokalna policja nie była zbyt zainteresowana ich wykryciem. - Tymczasem jest to wstrząsający przykład bestialstwa, najprawdopodobniej ludzi młodych, może nawet dzieci - mówi. To one bowiem były widywane w okolicach parowu przy domu właściciela kota. Bawiły się strzelając z wiatrówki. - Nikt jednak na gorącym uczynku ich nie złapał, a udowodnić winę będzie bardzo trudno. Chyba że policja zainteresuje się sprawą i przynajmniej przesłucha podejrzanych .

No i co?

Oj widać jak brak edukacji w dziedzinie broni wychodzi, do tego te bez licencyjne śmiecie z niemiec i japoni poniżej 200 zł.
Z słabej wiatrówki strzela się tylko w dupę żeby pogonić zwierzaka bez żadnej krzywdy oczywiście

Gdybym ja dorwał takich

Gdybym ja dorwał takich skurw(...) w swoje ręcę to żałowaliby że się urodzili.

Złość tu nic nie pomoże.

Złość na tych bandytów tutaj nic nie pomoże. Także restrykcyjne podejście do sprzedaży i dostępu do bronii. Te dzieciaki same nie wpadły na taki kretyński pomysł. Tutaj żniwo zbiera po prostu bieda, brak opieki rodziców, ich pogoń za pracą i pieniędzmi oraz wychowanie w duchu mentalności katolickiej, gdzie łatwo można odpokutować swoje najgorsze winy. Dla dzieciaków nie ma alternatywy! Znam to ze swojego życia. Rzeczywistość jest taka, że jeśli dziecko nie ma mądrego rodzica lub opiekuna to pozostaje mu ulica. Dzisiaj nawet telewizja nie proponuje już młodym ludziom absolutnie nic prócz epatowania seksem, przemocą lub programami katolickimi z audiencją naczelnego opiekuna pedofilów B16 na czele.

Spoko, znajdą robotę w

Spoko, znajdą robotę w policji to wyjdą na prostą. Potem 10 lat i emeryturka. A jak kogoś kropną, to się pogubi akta i przedawni sprawę, jak dziś Przemyka.

tia

Słyszałem że amatorzy strzelania z wiatrówek wybili wszystkie wiewiórki i mniejsze ptaki w okolicach warszawy... zgroza!

Sapkowski napisał kiedys

Sapkowski napisał kiedys dobre opowiadanie-rozważanie koncepcyjne: "a co by było, gdyby zwierzęta potrafiły się mścić?". Czego tym świniom szczerze życzę.

to jest kwestia pewnej

to jest kwestia pewnej mentalności, wrażliwości w stosunku do zwierząt (a raczej jej braku) wpajanej od dzieciństwa. jeśli rodzice nie uczulają dziecka, to dziecko samo tego nie nabierze. to tak jak z wychowaniem - jeśli dziecka nie wychowają rodzice (albo państwowa szkoła), to wychowają go książki, telewizja, internet, albo ulica - stąd w każdym pokoleniu rośnie nam coraz więcej idiotów, dla których liczy się siła, przemoc, seks i tania popularność.

wracając do tematu. małe dziecko nie ma wykształconej moralności, sumienia, pojęcia dobra i zła. wychowałem się na wiosce, pamiętam przez mgłę, że jak miałem 5 lat, to prawie kota utopiłem. bo chciałem sprawdzić, czy koty umieją pływać. dobrze, że dziadek był w pobliżu. akurat u mnie w domu uczulało się, żeby nie krzywdzić niepotrzebnie zwierząt - w końcu to żywe stworzenia.
ale w innych domach bywało różnie - i jak ma dziecko nauczyć się szacunku do zwierząt, skoro od małego wie, że jeśli ojciec idzie z siekierą do chlewni zabić świnię, to jutro będzie smaczny obiad? jeśli kotka się okociła, a małe koty są niepotrzebne, to ktoś starszy idzie je po prostu zakopać. tak samo z niepotrzebnym psem - kołek w łeb i pod szpadel. a do pospolitych ptaków (do takich np. jaskółek nie, bo są na polskiej wsi otoczone swoistym kultem i wiarą w gwarancję powodzenia) się strzela właśnie z wiatrówki.

daltego wśród mieszkańców wsi (mówię o tej rolniczej) prawie w ogóle nie ma wegetarian.
rr

W miastach też.

W miastach też.

kotka szkoda a prosiaczek na kolacje

smacznego

Skoro wie kto, to co za

Skoro wie kto, to co za problem sflekować gówmniarzy?

ja powiem tylko tyle.....

ja powiem tylko tyle..... każdemu kto w jakikolwiek sposób krzywdzi zwierzęta życzę dokładnie tego samego.... i tak samo w tym przypadku.... z całego serca życzę żeby sprawców spotkała taka krzywda!!!!

zbyt łagodne są kary za

zbyt łagodne są kary za znęcanie się nad zwierzętami.
I żadne pojękiwania liberałów o państwie policyjnym nie zmienią mojego zdania...

Dręczenie zwierząt

Nie porównujcie jedzenia mięsa z bezsensownym znęcaniem się nad zwierzętami. Te gnojki strzelały do kota tylko po to żeby cierpiał. A świnie są zabijane w sposób możliwie humanitarny (przynajmniej tak powinno być, i w paru rzeźniach gdzie byłem świadkiem uśmiercania świni tak też było). Czym innym jest sprawianie cierpienia dla zabawy, a czym innym możliwie szybkie i humanitarne uśmiercenie zwierzęcia w celu pozyskania jedzenia. Ponadto człowiek nie bez powodu jest przystosowany do spożywania pokarmów mięsnych. Ktoś chce być wegetarianinem albo weganinem - proszę bardzo, ale nie narzucajcie tego innym. Podsumowując: humanitarne zabicie zwierzęcia dla pozyskania mięsa - dopuszczalne, znęcanie się dla zabawy - NIE!

A adekwatnie wypowiedzi anonima o pozbywania się "nadmiarowych" psów i kotów to także jest to "rozwiązywanie" skutków, nie przyczyn. Jeśli ktoś naprawdę MUSI mieć zwierzę (w tym miejscu zachęcam do brania psów czy kotów ze schronisk - często są przebadane i zaszczepione, nie licząc "dzikich" schronisk) to zawsze istnieje możliwość sterylizacji / kastracji. Po takim zabiegu nie będzie problemów z niechcianymi zwierzętami. A jeśli już się niechciane zwierzę pojawi to można oddać do schroniska.

Podsumowując: humanitarne

Podsumowując: humanitarne zabicie Żyda dla pozyskania łoju do produkcji mydła - dopuszczalne, znęcanie się dla zabawy - NIE!

człowieku zastanów się co piszesz, śmierć jest zawsze śmiercią i nie ma nic wspólnego z humanitaryzmem! Zachęcam do zapoznania się z tematem, polecam "Wieczną Treblinkę" - Charlesa Pattersona, czy "Wyzwolenie Zwierząt" Singera. Jak już przebrniesz przez te książki i nie ruszą Twojego sumienia to zachęcam do zapoznania się z aspektami zdrowotnymi, ekologicznymi czy problemem głodu na świecie. Dopiero wtedy się wypowiadaj. Człowiek jest przystosowany do wielu rzeczy, co nie znaczy, ze musi je robić! Żyjemy w XXI wieku, dostępność różnorodnego roślinnego pokarmu pozwala Nam żyć zdrowo bez wyzysku słabszych jednostek. Co do narzucania komuś rodzaju diety, to pamiętaj, że Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna niewola innych. Jakim prawem Ty narzucasz innym istotom w jakich warunkach mają żyć i kiedy mają być zamordowane?

Pozdrawiam serdecznie

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.